Kojarzycie brytyjską firmę Mobileinsurance? Nie? To nic – ja też nie kojarzyłem, ale teraz z pewnością będę już o niej pamiętał. Spora część z Was zapewne domyśla się, czym może się zajmować ten podmiot, pozostałym wyjaśnię, że ubezpieczają urządzenia mobilne. Pracownicy ubezpieczyciela postanowili podzielić się ze światem listą najdziwniejszych wniosków o odszkodowanie, jakie wpłynęły do nich na przestrzeni ostatniego roku. Przyznam szczerze, iż niektóre motywy po prostu wbijają w podłożę…
Listę otwiera pewien farmer, który uczestniczył w „cudzie narodzin”. Potomka spodziewała się jego krowa, a nasz bohater postanowił jej pomóc i w trakcie tego wspaniałomyślnego czynu ułatwiał sobie zadanie przy użyciu iPhone’a (służył jako latarka). Niestety, słuchawka utkwiła wewnątrz zwierzęcia. Farmer ponoć odzyskał swój sprzęt, ale nie nadawał się on do użytku.
Na drugim miejscu znalazła się kobieta, która upiekła w cieście urodzinowym model Nokia 6303i. Miał być podwójny prezent, a skończyło się na wypieku o dość niecodziennym smaku. Ciekawe, czy wejdzie ono do kanonu brytyjskiej kuchni? Nokia 6303i znaleziono w Outlet do kupienia od 999 zł w 1 sklepie.
Przejdźmy dalej – tym razem bohaterką jest 30-letnia kobieta, która przechadzała się po plaży z psem. Nagle nadleciała mewa, odebrała jej Samsunga Galaxy i odleciała. I już. Numer cztery to młodsza o 10 lat pani, używająca swojego BlackBerry Bold 9900 w nieobyczajny sposób (podpowiem, że zastąpiła nim gadżety dostępne w sex shopach). Potem zwróciła się do firmy o odszkodowanie, ponieważ przestała działać funkcja wibracji…
Listę poszerzamy o kolejnego pana. To 40-letni budowlaniec, który wybrał się do toalety. W tylnej kieszeni miał iPhone’a 4S. Smartfon wpadł do ubikacji, gdy mężczyzna ściągał spodnie, by usiąść. Dalszą część już sobie darujemy – napiszę tylko, że ów pan zorientował się w zaistniałej sytuacji, gdy spuścił wodę, a telefon utkwił w spływie. Ponoć nie nadaje się do użytku.
Właściwie moglibyśmy już zamknąć listę, bo ileż można się śmiać z ludzkiego nieszczęścia. Ale co tam – raz się żyje. Pewien 30-latek wybrał się do parku safari i z samochodu filmował zwierzęta słuchawką HTC One X. W pewnym momencie na dach wskoczyła małpa i wyrwała mu smartfon. Jeszcze lepiej brzmi historia pewnej pary, która postanowiła powtórzyć słynną scenę z filmu Titanic. Stanęli na dziobie statku i zaczęli kręcić film – nie znajdziecie go na YouTube, ponieważ materiał przepadł w morskiej toni. Oczywiście wraz ze smartfonem. Spodziewam się, że takich akcji jest więcej.
Zbliżamy się do końca, ale to wcale nie znaczy, że będzie nudno – miejsce numer 8 należy do pewnego pirotechnika. Przez przypadek wysłał swojego iPhone’a 3GS w przestworza. Smartfonowi towarzyszyły materiały wybuchowe, które sprawiły wielką radość widzom. Pirotechnik ma pewnie mieszane uczucia względem tego pokazu. Mieliśmy wzlot, więc czas na upadek. Młody Brytyjczyk postanowił wziąć udział w koncercie grupy Blur (impreza odbywała się w Hyde Park), ale poskąpił 60 funtów na bilet. Nie odpuścił i wdrapał się na drzewo, z którego kręcił film. Reszty pewnie się już domyślacie…
Ostatnie miejsce na liście raczej nie wywoła u Was szoku – to pewnie dość częsty motyw i nie zdziwię się, jeśli w komentarzach napiszecie, że byliście świadkami podobnej akcji. Otóż pewna dziewczyna w przypływie gniewu postanowiła rzucić smartfonem HTC Desire X w swojego chłopaka (ponoć ją zdradzał – należało się draniowi). Niestety nie trafiła w niego, lecz w ścianę i roztrzaskała sprzęt. Może to znak, że był niewinny?
Takie oto historie przydarzają się użytkownikom smartfonów. Spodziewam się, że i Wy macie się czym pochwalić – czekam na kwaśne historie w komentarzach… 😉
Źródło: Mobileinsurance
Ceny Nokia 6303i classic
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.