W zeszłym tygodniu Steve Ballmer zapowiadał, że Windows Phone 8 będzie promowany „jak nigdy dotąd” w historii firmy. Powinienem był wtedy napisać o pani Albie, która pojawiła się na scenie podczas prezentacji mobilnego systemu, bo właśnie w tym kierunku Microsoft chce zmierzać z reklamami swojego produktu.
Nowa wersja OS-a z Redmond – jak sugeruje The Verge – przypominać będzie kampanię apple’owskiego Siri, w której brali udział Samuel L. Jackson, Martin Scorsese czy Zoey Deschanel.
Rozwiązała się także kwestia współpracy z innymi firmami niż HTC, będące przecież twarzą kafelkowego systemu. Microsoft umówił się z Nokią i AT&T na specjalną promocję z udziałem Willa Arnetta. Aktora z nazwiska możecie nie kojarzyć, ale już jego zdjęcie na pewno obudzi Waszą pamięć. Spoty telewizyjne o WP8 z Arnettem będą wyświetlane tylko w Stanach Zjednoczonych.
Na Wyspach w reklamach pojawi się z kolei Holly Willoughby, popularna prezenterka telewizyjna. Krótkie klipy promocyjne będą wyświetlane w najlepszym czasie antenowym.
Nokia wykorzystuje z kolei nową piosenkę Ke$hy do promocji Lumii 920 i 820.
Kampania ruszy za tydzień i wolę do tego czasu wstrzymać się z dogłębnym, subiektywnym osądem. Na razie stanowisko mam takie, jak w większości tego typu akcji: nie ufam aktorom, nie ufam reżyserom, nie ufam prezenterom. Nie ufam im w kwestii technologii, nowych systemów, super-smartfonów czy pojemnościowych wyświetlaczy.
Ufam im wtedy, kiedy nagrywają filmy czy referują wiadomości. Bardziej rozsądnie ze strony Microsoftu byłoby poprosić Steve’a Wozniaka o pomoc.
Źródło: The Verge
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.