Brytyjczycy wyczyścili zapasy Google Play momentalnie. Współtworzony z LG Nexus 4 sprzedał się tak szybko, jak szybko pojawił się w sklepie. Szczególnie mnie to nie dziwi, bo mimo jego niektórych wad (jak brak LTE) pozostaje niesamowicie atrakcyjnym produktem. Najlepiej podsumować ten smartfon tak, jak zrobili to redaktorzy TechCrunch:
Topowa specyfikacja z zeszłego roku w świetnej cenie.
Mówię oczywiście o tych egzemplarzach, które można kupić przez Google’a. Nexus 4 w sprzedaży indywidualnej nie będzie już tak opłacalny.
Okej, wracam do meritum, czyli do piania z zachwytu nad popularnością nowej słuchawki. Na Wyspach tegoroczny Nexus kosztuje mniej niż połowę tego, ile trzeba wyłożyć na w dalszym ciągu nieobecnego iPhone’a 5. W Stanach Zjednoczonych telefon LG uszczupliłby portfel o trzysta dolarów, ale nie musiałbym podpisywać umowy z żadnym operatorem.
Kolejnym powodem sukcesu tego modelu jest dojrzałość. Dojrzałość technologii, systemu i wreszcie tych, którzy chcą smartfon sprzedać. Google w końcu może oprzeć się na własnych kanałach dystrybucji i w ten sposób dostarczać klientom calusieńki ekosystem – czyli i telefony, i tablety.
Źródło: TechCrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.