W połowie października informowaliśmy Was o limitowanej edycji HTC One S, który oficjalnie zawitał w Tajwanie, gdzie oferowany jest w cenie 17.900 dolarów tajwańskich, co w przeliczeniu po dzisiejszym kursie daje nam kwotę 2010 złotych. Czego możemy się spodziewać po najnowszym smartfonie tajwańskiego koncernu?
HTC One S Special Edition to smartfon, który od wersji podstawowej rożni się wbudowaną ilością pamięci dla użytkownika i od teraz zaoferuje potencjalnemu nabywcy 64 GB na dane oraz multimedia, jednak w dalszym ciągu bez możliwości rozszerzenia za pośrednictwem slotu kart pamięci. Warto też wspomnieć o obudowie w kolorze białym, dzięki czemu sprzęt bardziej upodobnił się do HTC One X.
Pozostała część specyfikacji technicznej pozostała identyczna, toteż moc obliczeniową oraz sprawną pracę systemu zapewnia dwurdzeniowy procesor Snapdragon S4 o częstotliwości taktowania 1.5 GHz, wspomagany przez 1 GB pamięci operacyjnej RAM. Nie zabraknie także 8-megapikselowego aparatu głównego z ImageSense, 4.3-calowego wyświetlacza AMOLED o rozdzielczości qHD, wsparcia dla technologii Beats Audio czy akumulatora o pojemności 1650 mAh. Nad wszystkim kontrolę sprawuje system Google Android 4.1 Jelly Bean z autorska nakładką na interfejs użytkownika – HTC Sense 4+.
Na chwilę obecną nie mamy informacji, czy producent zdecyduje się na ekspansję owej limitowanej edycji na pozostałe rynki świata, jednak wątpię, aby w naszym kraju telefon cieszył się dużym powodzeniem zważywszy, że najprawdopodobniej, jak w przypadku wersji podstawowej, otrzymałby procesor Snapdragon S3.
źródło: androidauthority
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.