Każdy powiew świeżości w branży mobilnej jest obecnie na wagę złota. I nie chodzi mi tutaj o 4-rdzeniowe procesory czy też o gigantyczne ekrany. O takie właśnie – typowe – nowinki techniczne coraz trudniej, dlatego też bardzo chętnie zabrałem się za recenzję Samsung Galaxy Beam, który wnosi jedną, ale bardzo interesującą funkcję: projektor. A czy poza projektorem jest w tym telefonie coś wartego uwagi? Zapraszam do dalszej części recenzji.
[nggallery id=185 template=techmaniak]
Już na początku recenzji trzeba przyznać, że waga Galaxy Beam’a jest odczuwalna. Niecałe 150 gramów to sporo, jednak dla mnie taki właśnie stan rzeczy był zaletą. Wolę czuć telefon w kieszeni niż martwić się, czy „chudzielec” jeszcze tam jest. Samsung postawił na połączenie plastiku z gumą, na potrzeby urządzenia został też odrobinę zmieniony charakterystyczny design, który od kilku lat jest wyróżnikiem korporacji. Wprowadzona żółta obwódka dodaje urządzeniu nieco stylu, genialnym pomysłem było też przeniesienie na ten właśnie wyróżniający się element telefonu wszystkich przycisków funkcyjnych. Ze względu na wbudowany projektor DLP, tylna ściana urządzenia nabrała nieco wypukłych kształtów, nie wpływa to jednak na jakość korzystania z urządzenia. Jest bardzo dobrze.
Samsung postawił na wyświetlacz o przekątnej 4″ wykonany w standardowej technologii TF LCD. Szkoda, że zabrakło miejsca dla chociażby starszej generacji AMOLED-a, bowiem wyszłoby to urządzeniu tylko na dobre. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że jakość wyświetlanego obrazu jest optymalna a reakcja na dotyk nie pozostawia nic do życzenia. Uważam, że 4-calowy wyświetlacz będzie dla większości z Was bardzo komfortowy w codziennym użytkowaniu.
Właściwie to baterie, bowiem w zestawie znajdziemy podręczną ładowarkę i…drugą baterię. To genialne rozwiązanie, które skutecznie rozwiązuje problem przeprowadzenia całej prezentacji na pojedynczej baterii o pojemności 2000 mAh. Trzeba jednak oddać Samsungowi, że Galaxy Beam potrafi emitować obraz z projektora DLP nieprzerwanie przez nawet 3 godziny. To bardzo dobry wynik. W codziennym użytkowaniu urządzenie bez żadnego problemu zdoła wytrzymać dwa-trzy dni pracy. Jeśli zaś chodzi o aspekt multimedialny, to jeden film trwający mniej więcej półtorej godziny uszczupli pojemność baterii o około 35-40%. To bardzo dobre osiągi.
[nggallery id=187 template=techmaniak]
Samsung Galaxy Beam pracuje pod kontrolą leciwego już Androida 2.3 Gingerbread, dodatkowo wspieranego przez autorską nakładkę TouchWiz. Ze względu na ilość pamięci RAM (768 MB) można domniemywać, że urządzenie kwalifikuje się według Samsunga do aktualizacji, jednak wiadomo, że w przypadku koreańskiej korporacji nigdy do końca nie wiadomo, czy dany produkt dostanie nowszą wersję systemu, czy też nie. Na testowanym urządzeniu wszystko działało bardzo sprawnie i płynnie, wielokrotnie powtarzałem, że TouchWiz to bardzo przyjazne i intuicyjne środowisko, tak jest i tym razem. Oprogramowanie nie różni się zbytnio od tego, które możemy znaleźć w innych telefonach tego producenta, oczywiście nowością jest soft dedykowany dla projektora DLC.
[nggallery id=189 template=techmaniak]
Ilość opcji nie jest zbyt rozbudowana, jednak zdecydowanie wystarcza, aby cieszyć się wysokim komfortem użytkowania. Możemy ustawić ostrość obrazu, zmienić orientację, pewne pole do popisu daje też funkcja QuickPad, gdzie możemy znaleźć opcje prostego rysowania, dobór kolorów czy też funkcję wskaźnika. Dobre wrażenie sprawiają też krótkie prezentacje, jakie znajdziemy w urządzeniu, banalnie proste jest też wyświetlanie plików wideo oraz – przykładowo – Youtube’a. Jak wspomniałem już wcześniej, projektor pracuje w rozdzielczości nHD (640×360 pikseli) i jego działanie prezentuje bardzo wysoki poziom. Oczywistym jest, że doskonałą jakość obrazu uzyskamy tylko w miejscach zaciemnionych. Warto też dopowiedzieć, że informacje od Samsunga sprawdzają się: do 50-60 cali trudno dopatrzyć się wyraźnych spadków jakości prezentowanego obrazu.
Działają całkiem dobrze. Dwurdzeniowy procesor spokojnie jest w stanie uciągnąć Blood and Glory, nowego Raymana czy oczywiście Angry Birds Star Wars. Komfort grania na 4-calowym ekranie nie pozostawia nic do życzenia. Oczywiście, migracja z większego urządzenia na początku może wydać się kłopotliwa, jednak po kilku godzinach człowiek z trudem zauważa różnicę. A jeśli do tego dodamy możliwość śledzenia rozgrywki na ścianie, z użyciem projektora, to nie ma już o czym mówić.
Urządzenie szybko znajduje sieci WiFi i bezproblemowo łączy się z nimi. Standard 802.11b/g/n gwarantuje całkiem niezłą szybkość przesyłu danych, która powinna zadowolić nawet wybrednych maniaKów. Przeglądarka internetowa nie wykazuje żadnych tendencji do spowalniania działania, nieźle radzi sobie także z elementami osadzonymi w technologii Flash. Wypada pogratulować Samsungowi bardzo dobrej optymalizacji usług sieciowych. Dopowiem tylko, że integracja telefonu z mobilnym Facebookiem czy Twitterem nie daje żadnych powodów do narzekań.
Samsung Galaxy Beam spokojnie radzi sobie z plikami wideo, nawet tymi w rozdzielczości HD. Dla zwiększenia komfortu polecam od razu zainstalowanie MX Playera i pakietu kodeków, co przekłada się na zwiększenie komfortu oglądania plików wideo, w tym także i tych, które trzeba uzupełnić o napisy. Jakoś dźwięku nie pozostawia wiele do życzenia, urządzenie gra głośno i czysto, mimo tego, że umiejscowienie głośniczka zdaje się być nieco niefortunne.
Przetestowałem urządzenie pod kątem zasięgu wszystkich czterech operatorów działających na terenie Polski. Mogę przyznać, że Galaxy Beam dobrze trzyma sygnał, nie przejawia tendencji do gubienia go, rozmówca zawsze dobrze mnie słyszał, mimo tego, że telefon (jak i kilka sieci GSM) nie oferuje wsparcia dla technologii HD Voice. W zatłoczonych miejscach trzeba już nieco uważniej wsłuchać się w rozmowę, jednak zwiększenie głośności urządzenia skutecznie niweluje problem.
4-calowy ekran i wsparcie dla klawiatury SWYPE od początku gwarantuje należyty, wysoki komfort pisania wiadomości tekstowych, zarówno w orientacji pionowej jak i poziomej. Ze względu na to, że mamy tutaj leciwego Androida 2.3 Gingerbread głosowe dyktowanie treści wiadomości kuleje, zwłaszcza względem najnowszego Androida 4.1. Jeśli jednak jesteście fanami „standardowego” pisania wiadomości, Galaxy Beam nie da Wam wielu powodów do narzekań.
5-megapikselowy aparat w asyście diody doświetlającej radzi sobie poprawnie. Oczywistym jest, że zdjęcia robione przy słabym świetle nie wyjdą, bądź wyjdą zubożone, ale na codzień rozwiązanie zaproponowane przez Samsunga sprawdza się zupełnie nieźle. Nie powinno być powodów do wstydu, gdy pokażecie znajomym na projektorze zdjęcia z ostatniej wycieczki.
[nggallery id=191 template=techmaniak]
Samsung Galaxy Beam rejestruje wideo w jakości 1280×720 px przy szybkości 30 fps. Muszę przyznać, że liczyłem się z tym, że urządzenie nieco „wymięknie” podczas kręcenia wideo, że doszukam się sporej ilości szumów lub trzasków. Nic z tych rzeczy. Wideo prezentuje się dobrze, nic dodać, nic ująć.
Samsung Galaxy Beam to do pewnego stopnia rewolucyjny telefon, który – moim zdaniem – wnosi do branży o wiele więcej niż chociażby SGS3. To ciekawe urządzenie o niezłej specyfikacji technicznej oraz autentycznej nowości, która może wprowadzić świat nudnych prezentacji w zupełnie nowy, bardziej kompaktowy wymiar.
Największa bolączka urządzenia to leciwy system operacyjny, przeciętny (ale wystarczający) tryb foto/wideo. Galaxy Beam w towarzystwie nowego Note’a to z całą pewnością ciekawe opcje dla biznesu i wydaje mi się, że właśnie w tych kategoriach należy traktować ten telefon przede wszystkim.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “wybór redaKcji“.
Szukając sensownej alternatywy weźcie poważnie pod uwagę Samsunga Galaxy Note, HTC One X oraz najnowszego, niedawno recenzowanego przez naszą redakcję Note’a 2. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w świecie telefonów biznesowych oferujących dostęp do projektora, Samsung Galaxy Beam jest najpewniej pierwszym tego typu urządzeniem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…