Lucy Koh jest jedną z sędziów pracujących nad sprawą tzw. „wojen patentowych”, których najlepszym przykładem jest Apple i Samsung. Ten pierwszy zwłaszcza; opinia giganta z Cupertino pozostaje od lat niezmienna. A skoro jeden pozywa drugiego, to ten drugi musi się jakoś bronić. W efekcie otrzymujemy potężną kumulację, która dla niewtajemniczonego oka może wydawać się bardzo prosta: firmy wzajemnie oskarżają się o wszystko.
Oczywiście sprawa jest dużo bardziej złożona, choć te najbardziej absurdalne pomysły prawników prawdopodobnie przywołują uśmiech nawet na ich własnych twarzach.
Myślę, że nadszedł czas na globalny pokój.
To słowa wyżej wspomnianego sędziego, wypowiedziane na ostatnim posiedzeniu z adwokatami obydwu korporacji. Wiadomość pochodzi bezpośrednio od Associated Press, więc ciężko podważyć jej wiarygodność. Cieszy natomiast fakt, że ktoś tu w końcu poszedł po rozum do głowy.
Nie chcę wchodzić w szczegóły. Nie wydaje mi się w tej chwili istotne, że Samsung ma jeszcze zapłacić Apple’owi 58 milionów dolarów za funkcję tap and zoom, którą rzekomo bezprawnie wykorzystał w smartfonie Galaxy Prevail. Sprawę naszkicuję z grubsza: w tej chwili chodzi o to, że Samsung może i zgodzi się na wypłatę odszkodowania opartego na własnych zyskach, ale nie chce dodatkowo włączać do tych kalkulacji strat, jakie mogło ponieść Apple wskutek rzekomego naruszenia patentu. Firma Tima Cooka oczywiście nalega, żeby tak właśnie się stało.
Kolejny problem ma stanowić osoba Velvina Hogana, pełniącego funkcję przewodniczącego rady przysięgłych. Samsung przypomina, że w 1993 roku mężczyzna był stroną w sporze przeciwko Seagate’owi, firmie, która w zeszłym roku wykupiła dział dysków twardych z Korei. Prawnicy Samsunga zaznaczają, że Hogan nie dostarczył informacji o tamtym procesie przed przyjęciem obecnej funkcji na sali sądowej.
Według opinii większości analityków nie będzie to wystarczający powód do przekreślenia dotychczasowych ustaleń przysięgłych. Sędzia zaskoczyłaby wszystkich taką decyzją.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.