Od ogłoszenia przez Nokię decyzji o wdrażaniu tanich telefonów z linii Asha dla krajów rozwijających się minęło już nieco czasu. Byliśmy świadkami premier kilku ciekawych telefonów z tej linii, nie obyło się też bez wpadek, jednak trzeba oddać fińskiej korporacji, że ta cały czas sukcesywnie poszerza ofertę tych niedrogich, budżetowych telefonów. Jak radzi sobie Nokia Asha 308? Czy to ciekawy telefon, który zdoła przekonać do siebie polskich użytkowników? Zobaczcie.
[nggallery id=239 template=techmaniak]
Nokia Asha 308 to telefon wykonany w zdecydowanej większości z plastiku, do tego takiego, który nad wyraz podatny jest na upalcowanie. Trzeba jednak oddać fińskiej korporacji, że plastiki są dobrze spasowane a urządzenie nie przejawia żadnych tendencji do trzeszczenia, które potrafią okazać się być prawdziwą zmorą dla użytkowników wielu innych budżetowych komórek. Tak samo, jak w Ashy 309, muszę nieco ponarzekać na brak wypukłych, metalizowanych przycisków funkcyjnych. Zdziałałyby one doprawdy wiele w tym telefonie, podczas gdy komfort użytkowania plastikowych zamienników woła o pomstę do nieba.
240×400 pikseli to rozdzielczość, jaką oferuje nam Nokia Asha 308. Jak na tego typu urządzenie, nie jest to zły wynik, powiedziałbym że mieści się w szeroko rozumianej przeciętności. Urządzenie potrafi obronić się jako ekran dotykowy ze względu na całkiem dobrą reakcję ekranu na dotyk. To coś nowego w linii Asha, bowiem pierwsze modele „dotykowe” miały mało co wspólnego z prawdziwym smartfonem dotykowym. W Ashy 308 jest – na szczęście – zgoła inaczej.
Relatywnie mała pojemność, wynosząca 1110 mAh pozwala na utrzymanie telefonu przy życiu nawet przez 5-6 dni użytkowania. To bez wątpienia bardzo dobry wynik, tym bardziej, że podczas testów nie oszczędzaliśmy komórki pod kątem telefonowania, SMSowania czy – na miarę możliwości Ashy – surfowania po sieci. Cieszy też fakt, że telefon można ładować z użyciem portu microUSB. Mimo tego, że standardowe wejście ładowarki, to cały czas to charakterystyczna dla starszych Nokii „szpilka”, wreszcie możemy poczuć się pewniej, gdy urządzenie zacznie domagać się szybkiego podpięcia do sieci.
[nggallery id=231 template=techmaniak]
Asha 308 pracuje pod kontrolą systemu Nokia OS, wspieranego przez 64 MB pamięci RAM. Ten duet radzi sobie w codziennym użytkowaniu całkiem nieźle. Trzeba pochwalić Nokię za niezłe możliwości personalizacji trzech głównych ekranów oraz poprawną płynność w działaniu. Mimo tych ciepłych słów kierowanych pod adresem Nokia OS, pamiętajcie jednak, że ta leciwa platforma w niczym nie może rywalizować z tym, co ma do zaoferowania konkurencja. To po prostu inny segment rynku. Wszelkie porównania do Androida czy Bada OS byłyby więc niestosowne.
Flagowym wyróżnikiem Ashy 308 jest tryb DualSIM, czyli obsługa dwóch kart jednocześnie, dlatego też musimy poświęcić mu kilka słów w naszej maniakalnej recenzji 😉 Intuicyjność obsługi wypada nad wyraz dobrze. Nawet najwięksi laicy nie powinni potrzebować więcej, aniżeli kwadrans na połapanie się w menu oraz funkcjach tego trybu. Możemy zdecydować, z której karty SIM będziemy telefonować, z której pisać SMSy czy surfować po sieci. W skali ocen szkolnych, tryb obsługi dwóch kart SIM jednocześnie zasługuje na mocną czwórkę.
Nokia Asha 308 z całą pewnością nie jest telefonem, który może posłużyć, jako platforma do grania. Po pierwszym uruchomieniu dostrzeżecie, że Finowie dali Wam „na zachętę” kilka gier. Część z nich jest darmowa, za kilka trzeba zapłacić, jednak uważam, że nie warto płacić za te kilka prostych gier całkiem sporej kasy. Dlaczego? Cóż, grywalność jak i grafika prezentują naprawdę bardzo niski poziom. Istnieje większe prawdopodobieństwo, że dorobicie się załamania nerwowego i stępicie sobie wzrok, aniżeli zagracie w ciekawą, grywalną, ładnie wyglądającą grę na Nokii Asha 308.
Niestety, ale Asha 308 to z całą pewnością nie jest telefon internetowy. Ogromną wadą jest brak modułu WiFi, co niemal wyklucza funkcjonalne surfowanie po sieci, tym bardziej, że ładowanie stron zajmuje doprawdy dużo czasu. Przeglądarkę można uznać za archaiczną i zubożoną, bowiem i ona nie ułatwia komfortowego przeglądania popularnych witryn internetowych. Facebook? Twitter? Niby są, ale działanie doprawdy woła o pomstę do nieba.
W zastosowaniach muzycznych wypada całkiem dobrze. Głośniczek gra poprawnie, lista utworów z karty microSD wczytuje się relatywnie szybko, to wszystko bez wątpienia działa na korzyść Nokii Asha 308. Co się zaś tyczy wideo, zdecydowanie nie polecam. Niska rozdzielczość, brak wsparcia dla wielu formatów, to wszystko skutecznie odpycha od telefonu i sprawia, że już po kilku próbach zapewne odechce się Wam oglądania na Ashy 308 plików wideo.
Wypada nad wyraz dobrze. Już na etapie szybkiego znajdowania interesującego nas kontaktu a kończąc na jakości połączenia. Taki stan rzeczy dobrze odzwierciedla priorytety, jakimi kierowali się doświadczeni fińscy inżynierowie tworzący Ashę 308. To telefon do dzwonienia i w tym aspekcie radzi sobie niemal świetnie, wliczając w to świetną jakość trzymania sygnału wszędzie tam, gdzie nowoczesne smartfony już wymiękają. Jeśli dodać do tego poprawnie działający tryb dwóch kart SIM (DualSIM), to mamy już chyba pełny i jak najbardziej pozytywny obraz Nokii Asha 308 w tym właśnie aspekcie.
Dostajemy do dyspozycji dwie sposobności wprowadzania tekstu: klawiaturę telefonu oraz pełną klawiaturę QWERTY. Dzięki całkiem niezłemu wyświetlaczowi z dobrą reakcją na dotyk, obydwie formy wprowadzania tekstu są przyjazne dla użytkownika i gwarantują całkiem niezły komfort. W orientacji poziomej domyślna klawiatura QWERTY wypada już nad wyraz poprawnie.
Dostajemy do dyspozycji aparat o matrycy 2 Mpix, bez diody doświetlającej. To mało, jednak – tak samo, jak w przypadku bliźniaczej Ashy 309 – wolę cieszyć się całkiem nieźle zoptymalizowanymi 2 megapikselami, które w ciągu dnia potrafią przełożyć się na poprawnej jakości zdjęcie, niż udawać, że jestem bardzo zadowolony z tego, że aparat o matrycy 3.2 Mpix robi zdjęcia o zbliżonej jakości do kalkulatora. 😉 Gdy macie po swojej stronie niezłe warunki oświetleniowe, nie powinniście specjalnie narzekać.
[nggallery id=241 template=techmaniak]
Archaiczna rozdzielczość 176×144 pikseli nigdy nie zagwarantuje dobrej jakości obrazu. Po nakręceniu dla Was wideo poglądowego nigdy nie próbowałem już rejestrować tym telefonem niczego więcej. To strata czasu, humoru i ostrości wzroku. Mam nadzieję, że kolejne telefony z linii Asha wyjdą na przeciw tym użytkownikom, którzy chcieliby rejestrować wideo chociażby przeciętnej jakości. Póki co, właściwie nie ma o czym mówić.
Nokia Asha 308 to fajny telefon DualSIM przeznaczony dla użytkowników niewymagających, którzy chcą otrzymać tanią słuchawkę do dzwonienia i SMS-owania. W pewnym sensie jest to telefon dla tych wszystkich, którzy wręcz brzydzą się smartfonami internetowymi, wszechobecną synchronizacją i usługami w chmurze.
Ze względu na obsługę trybu DualSIM, solidną baterię oraz intuicyjność, komórka może zyskać sobie wielu zwolenników, którzy oczekują od telefonu tylko kilku jasno określonych funkcji. Jeśli macie oszczędnego szefa, jest całkiem możliwe, że Waszym kolejnym telefonem służbowym będzie właśnie Nokia Asha 308. 😉
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Szukając alternatywy warto spojrzeć na takie telefony, jak chociażby Nokia Asha 202, Nokia 101, Samsung galaxy Y Duos lub Nokię X2-02. Ciekawych komórek na rynku nie brakuje, jednak trudno Wam będzie znaleźć w tej cenie telefon, który połączyłby w sobie szeroko rozumianą multimedialność z całkiem niezłym kryterium cena/jakość.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…