Raz na jakiś czas na naszym blogu powołujemy się na analizy i prognozy wykonywane dla rynku mobilnego. Nierzadko dotyczą one liczby sprzedanych urządzeń. Nie ulega wątpliwości, że branża rozwija się stosunkowo szybko i stwarza dla wielu firm spore możliwości. Zdaniem niektórych, ów rozwój nadal jest jednak zbyt powolny, a podkręcenie wyników dopiero nastąpi. W tym celu należy jednak spełnić przynajmniej jeden warunek. Jaki?
Przedstawiciel firmy ARM uważa, iż miliard smartfonów na rynku to zdecydowanie zbyt słaby wynik, ale można go w łatwy sposób poprawić za pomocą tanich słuchawek. To właśnie cena jest główną barierą ograniczającą dynamiczny wzrost liczby inteligentnych telefonów oraz tabletów z Androidem. Jeżeli w sprzedaży pojawi się więcej urządzeń za około 100 dolarów, to zielony robot zacznie się rozprzestrzeniać w jeszcze większym tempie.
Akurat ARM jest korporacją, która może mieć spory wpływ na realizację tych słów i z pewnością będzie im na tym zależało. W praktyce oznacza to zalanie rynku tanim sprzętem niskiej jakości. Ma to oczywiście swoje plusy i trudno polemizować z tą koncepcją, ale wśród skutków całego procesu znajdziemy też kilka wad (np. szybko rosnące góry elektrośmieci). Zapowiada się kolejna wojna cenowa w sektorze i zapewne osłabi ona kilku producentów – ciekawe, kto wyjdzie z tego starcia obronną ręką?
Źródło: tgdaily.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.