Według szacunków analityków, Firefox OS zagarnie dla siebie jeden procent rynku w 2013 roku. Dystrybuowany na zasadzie open-source system nie będzie – na razie – postrzegany jako zabójca Androida, ale można już w tej chwili zaliczyć twór Mozilli do grona konkurencji Google’a. Relatywnie skromny debiut nie powinien przyćmić realnych możliwości OS-a. Zwłaszcza w budżetowych słuchawkach.
Problemem jest to, co sprawia trudności przy każdej premierze nowego ekosystemu. Minimalna baza aplikacji i równie skromna społeczność developerów, co do której dalszego rozwoju nie ma żadnej gwarancji. Mozilla postawiła co prawda na HTML5, więc chętni nie zostaną postawieni przed faktem zapoznawania się z kolejnym językiem (jak ma to miejsce w przypadku BlackBerry, jeśli abstrahować od portów), ale relatywnie małe możliwości Firefox OS mogą skutecznie zniechęcić nawet najbardziej wytrwałych twórców. Niewymagająca grupa odbiorców ma bowiem zarówno plusy, jak i minusy.
[nggallery id=288 template=techmaniak]
Zaletą, dla producenta, jest stale rosnące zapotrzebowanie na „mądre telefony” w cenie nieprzekraczającej stu dolarów. Minusem – oczywiste ograniczenia takich urządzeń. Firefox ma być alternatywą dla cechujących się nienajlepszą sławą tanich słuchawek z Androidem; otrzymasz bowiem system, który był pisany z przeznaczeniem implementacji na komórkach o podstawowej specyfikacji.
Trudno mówić o prognozach dominacji Firefoxa w segmencie budżetowym. Firma Strategy Analists sugeruje, iż w bieżącym roku Android przejmie ok. 70 procent rynku telefonów z niskiej półki. Firefox – zaledwie skrawek. Przypominam jednak, że Androidowi pokonanie Symbiana zajęło dwa lata; rynek cały czas jest w pewnym stopniu nieuformowany.
Niemądrym byłoby też, gdybym sam roztaczał tu utopijne wizje. Po pierwsze, nie miałem jeszcze Firefoxa w rękach, a co dopiero mówić o rzetelnym, długoterminowym użytkowaniu. Pokładam w Mozilli pewne nadzieje, bo – będąc zrażonym do tanich droidów – szukam alternatywy. Czegoś innego, ale zapewniającego nie mniejsze możliwości. Po prostu ufam, że Mozilla wie, co robi. Kolejny „kloc” nie ma żadnego sensu. Ociężałego tłumu nie potrzeba.
Do tej pory Mozilla dogadała się z 18 operatorami na całym świecie. Pierwsze telefony ZTE pojawią się w Hiszpanii, Ameryce Łacińskiej i Polsce. Nasz kraj posłuży jako swego rodzaju sonda przed wprowadzeniem Firefoxa na kolejne rynki Europy Wschodniej. Zwłaszcza Ameryka Łacińska jawi się dla Mozilli jako ziemia obiecana; prawie 80 procent ludności nie posiada tam smartfona.
W Firefox Marketplace, oficjalnym sklepie OS-a, swoje tytuły zamierzają publikować m.in. Zeptolab (autorzy słynnego Cut the Rope), Disney, EA Games, Facebook, Nokia (ze swoimi mapami HERE), SoundCloud czy Twitter. Zastanawiam się tylko, czy szacowne grono będzie rozwijać i aktualizować swoje tytuły. I czy dołączą do nich kolejni developerzy.
Nie spodziewam się tak obszernej oferty, jaka dostępna jest na Androida bądź iOS; HTML5 otwiera jednak drogę do stworzenia poniekąd uniwersalnej apki, bez koncentrowania wysiłku na tworzeniu programu natywnego. W przypadku Firefox OS język HTML ma sprawdzić się zresztą lepiej, niż na topowych platformach, gdzie największy sens ma właśnie język obiektowy czy Java.
Według oświadczenia Mozilli i Alcatela, telefon One Touch Fire zadebiutuje w Polsce już za kilka miesięcy. W lecie T-Mobile wprowadzi do oferty pierwsze smartfony i przekonamy się wówczas, czy Firefox OS ma sens na dłuższą metę, czy też jest to wynalazek całkowicie zbędny.
[nggallery id=286 template=techmaniak]
Nie wiadomo, czy ZTE Open również będzie dostępny w sprzedaży.
Mozilla zapowiedziała długoterminową współpracę ze znanymi już Alcatelem i ZTE, ale mają pojawić się w 2013 roku również propozycje od Huawei i LG. Smartfony będą bazować na procesorach Qualcomm Snapdragon, co jest swoistą gwarancją jakości – oczywiście nie należy się spodziewać topowych CPU, a rozwiązań odpowiednich dla segmentu budżetowego.
Łącznie, spośród światowych dostawców usług telekomunikacyjnych, chęć udziału w projekcie wyraziły América Móvil, China Unicom, Deutsche Telekom, Etisalat, Hutchison Three Group, KDDI, KT, MegaFon, Qtel, SingTel, Smart, Sprint, Telecom Italia Group, Telefónica, Telenor, TMN oraz VimpelCom. To dość pokaźne portfolio, które na pewno pomoże Firefoxowi w rozwoju.
Źródła: TechCrunch, The Verge, Mozilla
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…