Targi MWC2013 już za nami. Zobaczyliśmy nieco nowości, jednak na najsmaczniejszy kąsek wielu z Was zapewne dalej czeka. Nie jest chyba tajemnicą, że mowa tu o czwartym galaktycznym telefonie od Samsunga, któremu jednak może być w tym roku dużo trudniej.Konkurencja odrobiła zadanie domowe.
Od czasów pierwszego Galaxy, Samsung zawsze zaczynał z wysokiego C, bez względu na to, co robiła konkurencja. HTC dość długo nie mogło zrozumieć prostej zależności, wedle której wszyscy do pewnego stopnia kochamy nowoczesne, uzbrojone po zęby telefony, zwłaszcza jeśli mowa o urządzeniach flagowych. Po kilku latach błędów i wypaczeń, Tajwańczycy zaczynają to wreszcie pojmować. Sony, do niedawna związane mariażem z Ericssonem, po kilku przeciętnych (jak na high-endy) smartfonach, wespół z HTC i Nokią również zaczyna wytrącać Koreańczykom ich główne oręże. Warto też tutaj zauważyć, że mniej więcej rok temu prezes Sony zarzekał się, że dwa rdzenie to górna granica, jakiej potrzeba do płynnego działania. Nowa Xperia Z zdaje się przeżyć tej tezie. A przecież przez ten rok Android jakoś specjalnie nie ewoluował, prawda?
W tle mamy jeszcze potężnych, 4-rdzeniowych potentatów z Chin. ZTE i Huawei, zapewne przyszli główni rozgrywający świata GSM zbroją się na potęgę, spokojnie oferując niemal to samo co konkurencja, tylko o jakieś 30 procent taniej. Nie zanosi się więc na to, aby SGS4 mógł zaatakować w marcu czymś, czego rywale nie zdołają przedstawić albo wcześniej albo do końca drugiego kwartału roku. W każdym aspekcie.
Nie trzeba wiele wysiłku, aby zobaczyć, że wszyscy inni producenci oferują atrakcyjniejsze bryły swoich urządzeń. Nokia, ze swoimi poliwęglanowymi obudowami, piękna i stylowa „zetka” od Sony czy wreszcie nowy, metalizowany HTC One, to tylko kilka przykładów na to, że koreańska firma złapała zadyszkę. Nawet nudny i monotematyczny Apple, dzięki elegancji i stylowości realnie zagraża interesom Samsunga, który zapewne będzie chciał pobić kolejny rekord sprzedażowy z Galaxy S IV.
Po kilku tłustych latach zawsze muszą przyjść i te chude. Obawiam się, że jeśli SGS4 nie zarzuci swojej plastikowatości, ze wszystkimi jej wadami ale i zaletami, nie zdoła obronić swojej pozycji hegemona w świecie Androida. W sumie, sam nie wiem, czy tak aby nie byłoby lepiej…ciekawiej. 🙂
/tapnięte z plastikowego telefonu od Samsunga
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Chiński czatbot AI DeepSeek doczekał się pierwszego bana – i to w Europie. Jako pierwsze…
Marka MOVA startuje we wtorek 28 stycznia z nową promocją na odkurzacze pionowe i roboty…
Świetny, wielokrotnie nagradzany Souls-like w pięknej oprawie wizualnej trafił na promocję w internetowym sklepie ENEBA.…
Czekałeś na dobrą promocję Google Pixel 9 Pro XL? To w końcu się doczekałeś. Jeden…
Nadciąga nowa odsłona "najlepszego średniaka na Androidzie". Do debiutu przygotowuje się bowiem Google Pixel 9a,…
Strzelanka TPP, która łączy w sobie szybką rozgrywkę z pokaźnym arsenałem broni do wyboru jest…