W dzień premiery iPhone’u oraz jego wersji 3G, w USA ustawiały się kolejki chętnych, by jako pierwsi zapłacić za ten mega-gadżet. Tymczasem, jak donosi Reuters, w Polsce to Orange płaci ludziom, za… stanie w niby-kolejce po iPhone’a. Czyżby słynny zawód z czasów PRL – stacz kolejkowy – miał wrócić do łask?!
To nie żart, tylko element kampanii marketingowej prowadzonej przez Orange. Zresztą przedstawiciele tej firmy nie ukrywają, że celem było po prostu zwiększenie zainteresowania nowym telefonem. Wiele wskazuje na to, że za wprowadzanym dzisiaj iPhone’em kolejek nie będzie, a ci którzy faktycznie chcieli go nabyć, zrobili to przez internet. Dla pozostałych jest po prostu za drogi lub mało interesujący.
źródło: Reuters
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W ostatecznym przecieku przed premierą Xiaomi 15 Ultra zdradził bonusy w przedsprzedaży. Wiemy też, jak…
Samsung Galaxy Z Flip7 choć częściowo został uratowany przez nowe przecieki o specyfikacji. Snapdragon zamiast…
Tani RTS łączący w sobie elementy RPG jest do kupienia obecnie w zdecydowanie niższej cenie…
Xiaomi Redmi Note 14 Pro 5G to solidny wybór w średniej półce cenowej, oferujący ekran…
Samsung Galaxy S25 Edge pozuje na wideo obok składanego Samsunga Galaxy Z Fold 6 i…
Kapitalna gra detektywistyczna od Rockstara została objęta potężnym 77% rabatem. Nie dość, że przy jej…