Szał związany z nowym Galaxy powoli mija, ustępując miejsca wprawnym (bądź mniej) analizom, prognozom, domysłom i wyliczeniom. Ile będzie kosztować? Czy to się opłaca? Dlaczego wygląda prawie tak samo, jak jego poprzednik? Jak przedstawia się na tle konkurencji?
Spis treści
Tego typu pytań jest bez liku, podobnie jak zróżnicowanych i całkowicie subiektywnych odpowiedzi. Ale są też przecież inne tematy, którymi warto się zająć.
Zaczynamy wiadomością o S III w wersji szczególnej. Purpurowej.
Będzie fioletowy Galaxy S III, ale tylko dla Sprinta
Podobno już w kwietniu sieć Sprint otrzyma do dystrybucji purpurową wersję Galaxy S III. Przyznam, że zapowiada się całkiem ładnie, a już na pewno ciekawie. Może w poważnych zastosowaniach biznesowych nie będzie miał większego sensu, ale dla przysłowiowej „hecy” można się w taką słuchawkę wyposażyć. W środku przecież czeka na Was dokładnie to samo, co w białym czy granatowym smartfonie.
ST-Ericsson przestanie liczyć się jako producent chipów?
W 2011 roku ST-Ericsson podpisał umowę z Nokią, na mocy której miał dostarczać procesory do budżetowych słuchawek z systemem Windows Phone. Konstrukcja NovaThor miała konkurować z odpowiednikami Qualcomma. Jak wszyscy wiemy, ten ostatni odgrywa kluczową rolę w nowym ekosystemie od momentu jego premiery – z umowy wiele nie wyniknęło. Jeszcze w kwietniu 2012 ST-Ericsson zapewniał, że uda się pokazać modele chipsetów dla fińskich słuchawek, by firma mogła używać ich równolegle z procesorami konkurencji. W planach rzekomo było również rzucenie rękawicy nVidii.
Nie doszło jednak ani do jednego, ani do drugiego. Teraz z kolei ST-Ericsson masowo zwalnia pracowników i przekształca się w dużo mniejsze przedsiębiorstwo. Tym samym Qualcomm pozostaje monopolistą na rynku układów SoC dostarczanych do smartfonów z Windows Phone.
Jeden z czołowych pracowników Nokii rezygnuje z pracy
Richard Kerris piastował stanowisko globalnego dyrektora ds. relacji z developerami w fińskiej Nokii. Jego zadaniem było utrzymywanie pozytywnych i owocnych stosunków z programistami, którzy mieli ochotę pisać aplikacje pod platformę Microsoftu – ze szczególnym uwzględnieniem słuchawek serii Lumia. Efekty jego pracy są widoczne na każdym kroku, bo Nokia może pochwalić się nie tylko świetnymi programami stockowymi, ale też w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju sklepu Windows Phone i pojawiających się w nim pozycji.
Kerris idzie jednak dalej. Po półtora roku założy własną firmę konsultingową, która będzie pomagać niezależnym developerom w promocji ich produktów i sporządzaniu konkretnych planów monetyzacji. Przedsięwzięcie ma spore szanse, bo Richard nie jest „pierwszym lepszym” specjalistą. W jego CV znajdziesz m.in. Palm, HP czy nawet Apple. Z Nokią rozstaje się w dobrych stosunkach.
Heins: iPhone jest przedatowany
Thorsten Heins nie szczędzi ekipie z Cupertino komplementów, ale tylko w jednym aspekcie – wprowadzenia ekranów dotykowych do masowego użytku. Od 2007, według szefa BlackBerry, Apple nie wykazało się szczególną innowacyjnością, przypomina również, że iOS nie zmienił się szczególnie w przeciągu ostatnich pięciu lat. Na łamach CrackBerry mówił:
Apple odwaliło kawał fantastycznej roboty przywracając na rynek urządzenia z wyświetlaczem dotykowym (…) Musimy to przyznać, musimy to też uszanować
O ile trudno powiedzieć, że Heins nie ma racji, tak należy zwrócić uwagę na bardziej oczywisty aspekt: jak każdy, również i CEO BlackBerry chce sprzedawać swój produkt. Mowa oczywiście o Z10, nowej słuchawce amerykańskiego koncernu, która ma przywrócić firmie dawną świetność.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.