Sam nieraz zastanawiałem się nad możliwością przynajmniej chwilowej eliminacji laptopa i efektywnej pracy na smartfonie. Próbowałem odpowiedzieć sobie na pytanie, co byłoby do tego potrzebne, czego nie ma i co jest już osiągalne. Wniosek miałem jeden – ani teraz, ani w najbliższej przyszłości nie będę mógł wygodnie pisać wyłącznie przy użyciu telefonu. Wszelakie systemy hybrydowe też się nie sprawdzają, a przede wszystkim przeczą samej idei, bo skoro telefon – to tylko telefon. I nic więcej.
Mówimy o tego rodzaju doświadczeniu w komputeryzacji, które sprawiałoby, że użytkownikowi wystarczy tylko jedno urządzenie. Chcemy wyeliminować konieczność noszenia ze sobą tabletu, smartfona, notebooka i korzystania z komputera stacjonarnego w biurze
Cudownie, bo ja też tego chcę, ale w zupełności nie widzę takiej opcji. Heins mówi zbyt ogólnie. Porusza ogromny, obszerny temat, nie podając żadnych konkretów. Smartfon dla niektórych już dawno temu stał się pierwszym i najważniejszym urządzeniem. Osoby, których praca opiera się głównie na rozmowach i mailach, mają już sprawę załatwioną. Ale co z zawodami innego rodzaju? Projektantem, grafikiem, dziennikarzem?
Telefon to przede wszystkim mały wyświetlacz – zmiana tej cechy nie wchodzi przecież w grę. Mały wyświetlacz to z kolei mała klawiatura, i obecnie żadne „inteligentne systemy” nie pozwolą osiągnąć szybkości rozwijanej na klasycznych, fizycznych i pełnowymiarowych klawiszach. Na smartfonie nie odpalisz studia do projektów trójwymiarowych. Nie uruchomisz Photoshopa. Nie zrobisz zaawansowanego retuszu na warstwach. Nie napiszesz długiego tekstu.
W dziedzinach kreatywnych zawsze potrzebne będzie zaawansowane i dedykowane rozwiązanie. Co zatem chce osiągnąć BlackBerry? I kiedy?
Ceny BlackBerry Z10
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.