Porównując telefon z komputerem na ogół skupiamy się na kilku najważniejszych aspektach. Jednym z nich jest wielkość matrycy i tu bezkonkurencyjnie blaszaki czy też laptopy wygrywają z małymi smartfonami. Pomimo tendencji do zwiększania przekątnych wyświetlaczy wciąż nie widzimy tyle treści na ekranie ile możemy zobaczyć na notebookach czy PC. Miejmy jednak na uwadze, że smartfon wciąż jest telefonem, który nosimy przy sobie. Drugim czynnikiem porównawczym jest moc obliczeniowa. Wiele osób uważa, że nie da się zastąpić smartfonem zwykłego komputera z tego właśnie powodu. Mają oni całkowitą rację.
Mobilne procesory wciąż walczą o kompromis między wydajnością, a energooszczędnością. Rozwój baterii stoi w miejscu w dobie wielordzeniowych procesorów taktowanych w GHz. Do czego to wszystko prowadzi? Jednym z najważniejszych choć nie ostatnim aspektem porównania komputerów i smartfonów jest wielozadaniowość. To właśnie ona daje przewagę notebookom i stacjonarnym komputerom nad telefonami. Czy jednak na pewno? Czy dzisiejsze smartfony w jakimś stopniu nie zapewniają wielozadaniowości?
Postanowiłem wydusić siódme poty z mojego Samsunga Galaxy Note II. Nadkładna Touchwiz w Samsungu pozwala na użyciu kilku aplikacji naraz. Dokładniej rzecz biorąc dwóch. Funkcja Multi Window dzieli obszar ekranu na dwie części, które nie muszą być równej wielkości. W tych oknach uruchamiamy dwie aplikacje, które niezależnie od siebie pracują.
Nie ma oczywiście najmniejszego problemu, żeby odtwarzać film na YouTube, a w drugim oknie udzielać się na serwisie społecznościowym.
Dodatkowo możemy skorzystać z funkcji Pop Up Play, która pozwala na oglądanie filmu w odtwarzaczu w wersji okienkowej. Małe okno możemy prawie dowolnie umieścić na ekranie, zmniejszając lub zwiększając jego rozmiar.
Przypomnę, że filmy te nie muszą być jedynie materiałami lokalnymi. Równie dobrze spisują się strumienie wideo np. z filmów zamieszczonych na Facebooku. Kolejnym chociaż nie ostatnim programem który możemy uruchomić jest podręczna przeglądarka. Okrojona wersja podstawowej przeglądarki Internetowej w Samsungach ma okno ograniczonych gabarytów ale sprawdza się doskonale do czytania wycinków stron WWW. W rzeczywistości nie obsługuje ona pewnych skryptów ale do podstawowych zastosowań wystarczy.
Ostatnią już opcją jest szybka notatka, która pojawi się jeśli wyciągniemy rysik z Samsunga Galaxy Note II. Jednak nie działa ona poprawnie w momencie kiedy mamy otwartą podręczną przeglądarkę. Możemy zatem uzyskać do czterech aplikacji uruchomionych jednocześnie. Dużo? Mało? Nie jest to liczba imponująca dla np. Windowsa 7 ale w Windowsie 8 w stylu Modern UI możemy mieć otwarte jedynie 2 aplikacje jednocześnie.
Czy taki multitasking jest w pełni zadowalający? Z pewnością nie ale daje ogromne możliwości na pisanie ze znajomymi, oglądanie obrazów w sieci oraz oglądania ulubionego serialu. Zarówno wielkość poszczególnych aplikacji jak i komfort ich obsługi nie jest najwyższy ale można powiedzieć, że to prawdziwy multitasking w smartfonie. A Wy jak uważacie, czy takie rozwiązania są przydatne? Czy to już zbędny bajer? Może rzeczywiście część rzeczy można wykonać już na smartfonie bez uruchamiania komputera?
Osoby zainteresowane jak faktycznie sprawdzają się ww. funkcje zapraszamy do filmu poniżej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.