Jak wiecie, Samsung Galaxy S 4 docelowo pojawi się na rynku z dwoma różnymi układami – czterordzeniowym Snapdargonem 600 od firmy Qualcomm i ośmiordzeniową jednostką Exynos 5 Octa od Samsunga. Obydwa układy należą obecnie do najwydajniejszych na rynku i sprostają nawet najbardziej zaawansowanym aplikacjom, ale wygląda na to, że ten drugi będzie nieco lepszy.
Kilkunastoprocentową przewagę autorskiego układu Samsunga nad propozycją od Qualcomm’a zanotowano na podstawie ostatnich wyników pochodzących z programu AnTuTu Benchmark. Flagowy smartfon południowokoreańskiego producenta z 4-rdzeniowym Snapdragonem 600 o taktowaniu 1,9 GHz uzyskał trochę ponad 23500 punktów, co od razu sklasyfikowało go na pozycji lidera. Jak się jednak okazuje, wynik może być jeszcze wyższy – wystarczy uruchomić test na Galaxy S 4 z najnowszym Exynosem 5 Octa. Jak pokazują poniższe zrzuty ekranu, wydajność tej wersji jest o około 16% wyższa, bo licznik zatrzymał się na 28018 punktach.
Czy Galaxy S 4 może przekroczyć 30 tysięcy punktów w popularnym benchmarku? Odpowiedź brzmi – Tak! Nie chodzi mi tutaj o podkręcanie układu Exynos 5 Octa (choć pewnie znajdą się maniacy, którzy to zrobią), a o wersję Galaxy S 4, która pod oznaczeniem SHV-E300S pojawi się na koreańskim rynku. Co ciekawe, Samsung w tych egzemplarzach zwiększył taktowanie swojego układu do 1,8 GHz, przez co granica 30 tysięcy jest jak najbardziej do zdobycia.
Pytanie tylko, czy potrzebujemy aż takiej wydajności w smartfonie? Równie dobrze gry jak Modern Combat 4: Zero Hour czy Real Racing 3 płynnie działają na urządzeniach z mocnymi, 2-rdzeniowymi procesorami i 1 GB pamięci RAM, więc na Galaxy S 4 powinny chyba „latać jak szalone”.
Jest jednak druga strona medalu, jeśli weźmiemy pod uwagę układ Exynos 5 Octa. Owszem, autorska jednostka Samsunga ma 8 rdzeni, ale tak naprawdę są one podzielone na dwie grupy. Jedna, oparta na Cortex-A15 jest do zaawansowanych, nazwijmy to zadań specjalnych, a druga, gdzie do pracy zaprzągnięte zostają rdzenie Cortex-A7 wykorzystywana jest w codziennej pracy smartfonu, podczas uruchamiania niezbyt wymagających funkcji. Dzięki zastosowaniu 28 nm procesu technologicznego i architektury big.LITTLE, moc układu będzie dobierana w zależności od tego, co aktualnie wykonujemy na smartfonie. Idze za tym także oszczędność energii, dłuższa praca na baterii i mniejsze wydzelanie ciepła.
W pierwszej fali 10 milionów Galaxy S 4, które już pod koniec kwietnia powinny trafić na rynek aż 70% będzie działało pod kontrolą układu Qualcomm Snapdragon 600. Powyższe wyniki pokazują jednak, że warto poczekać na egzemplarze z jednostką od Samsunga, bo praktycznie w tej samej cenie, dostaniemy trochę wydajniejsze urządzenie z „inteligentniejszym” układem.
źródło: SamMobile
Ceny Samsung Galaxy S4 I9505
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.