W stanie Michigan miało miejsce nietypowe i, tym samym, intrygujące wydarzenie. Kiedy na sali sądowej zadzwonił telefon komórkowy, zgromadzonych ogarnęło niemałe zdziwienie; był to dźwięk dobiegający z kieszeni sędziego. Ale cóż – ludzka rzecz. Każdemu może się zdarzyć.
Incydent przerwał mowę końcową prokukatora. Sędzia – Raymond Voet – zachował się przy tym wyjątkowo uczciwie. Zważyszy na obowiązujące w Stanach przepisy, sędzia sam na siebie nałożył grzywnę w wysokości 25 dolarów (ok. 80 złotych).
W większości państw zachodnich korzystanie z urządzeń elektronicznych nie jest zabronione, jeśli tylko sprzęty nie wydają przy tym żadnych dźwięków.
Źródło: Pocket-lint
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Składany flagowiec w super promocji? Motorola razr 50 Ultra po raz pierwszy doczekała się aż…
Segment tanich tabletów przeżywa rozkwit. Świeżo zaprezentowany Teclast M50 Mini dołącza właśnie do niedrogich pobratymców…
Tanie realme zdobyło kolejną certyfikację. Szykuje się globalne ogłoszenie niskobudżetowca. Niedługo realme Note 60x będzie…
Masz flagowca Apple? To przydałyby Ci się słuchawki. Jako fan marki na pewno słyszałeś o…
Nowy tablet OPPO Pad 3 zadebiutuje już jutro. Na dzień przed premierą sporo o nim…
Dzieli nas dzień od prezentacji średniaków OPPO. O nowym OPPO Reno 13 (Pro) wiemy niemalże…