Uwaga. Rynek i dostępne modele, które poleca redaKcja techManiaK.pl cały czas się zmieniają. Od publikacji tego wpisu minęło już trochę czasu, dlatego też zachęcam Cię do zobaczenia naszego najnowszego zestawienia:
Zakup nowego telefonu to zazwyczaj poważna decyzja. Zanim ją podejmiemy warto wiedzieć, na co zwrócić uwagę i jak ominąć pozorne promocje, aby nasz wymarzony sprzęt nie zamienił się po kilku miesiącach w ogromne rozczarowanie i przyczynę frustracji.
Problem obudowy to coś więcej, aniżeli tylko dywagacje nad jej kolorem i rodzajem zastosowanego materiału. Ten drugi parametr również może odgrywać spore znaczenie, zwłaszcza dla bardziej wymagających użytkowników, warto jednak zastanowić się głównie nad tym, czy chcemy mieć telefon z dostępem do baterii, z charakterystyczną zdejmowaną tylną ścianą obudowy czy też jest to dla nas zbędna funkcja. Otwarty dostęp do baterii pozwala na szybką i zazwyczaj bezproblemową wymianę ogniwa na inne, na przykład w trasie, gdy akurat nie mamy dostępu do ładowarki.
Samsung Galaxy S II to ciekawy telefon posiadający solidną, dobrze wykonaną obudowę, która gwarantuje szybki dostęp do baterii.
Nowoczesne smartfony raczej nie słyną z długiego czasu pracy, dlatego też – wbrew pozorom – jest to ważna kwestia. Z drugiej strony, zamknięta bryła komórki, jak na przykład ta zastosowana w Xperii Z, pozwala na uczynienie telefonu wodoodpornym i wytrzymałym na urazy mechaniczne.
Ważny aspekt, który przewinął się już w tekście „między wierszami”, to podwyższona odporność urządzenia, oznaczająca zazwyczaj odporność na wodę, wilgoć i kurz. Warto zapytać sprzedawcę, czy telefon posiada takie funkcje, potwierdzone odpowiednimi certyfikatami, jak IP-54 czy IP-56.
High-endowa Xperia Z wyróżnia się zamkniętą bryłą telefonu oraz odpornością na wodę i kurz. Elegancki, stylowy design stanowi dopełnienie tego interesującego urządzenia.
Esteci mogą zwrócić też uwagę na materiał, z jakiego zostały wykonane przyciski funkcyjne telefonu, jak chociażby POWER, Volume czy fizyczny spust aparatu. Metalizowane elementy lub odpowiednio wyprofilowany plastik, gdzie nie ma żadnych luzów, przekłada się na większy komfort używania.
Pod kątem jakości wykonania Nokia Lumia 800 była przełomowym smartfonem: poliwęglanowa, jednolita bryła obudowy, kilka ciekawych wersji kolorystycznych i metalizowane przyciski funkcyjne to tylko niektóre atuty tego świetnego urządzenia.
Zdecydowanie warto sprawdzić przed zakupem, jak telefon leży w dłoni i czy możliwa jest jego obsługa z użyciem tylko jednej ręki – wbrew pozorom, w codziennym użytkowaniu to bardzo ważna, praktyczna kwestia. Optymalne, gwarantujące poprawny komfort użytkowania wymiary ekranu dotykowego mieszczą się w zakresie od 3,5″ do 5″. Tej wielkości urządzenia większość użytkowników obsłuży jedną dłonią. Giganty, jak chociażby Samsung Galaxy Note 2 z 5.5-calowym ekranem, to już sprzęt dla osób, które są w stanie iść na kompromis w kwestii ergonomii, zyskując w zamian bardzo duży i czytelny wyświetlacz.
Wielkość ekranu powinna być wprost proporcjonalna do zasięgu kciuka. Jeśli bez większych problemów użytkownik jest w stanie dostać się do górnej belki nawigacyjnej (dotknąć „góry” wyświetlacza, zachowując pewny chwyt urządzenia) oraz prawej ściany ekranu, tak długo możemy mówić o dobrze spersonalizowanym telefonie.
Dużą rolę odgrywa technologia wykonania ekranu oraz rozdzielczość, w jakiej pracuje telefon. I tak ekran wykonany w technologii IPS cechuje się dużo lepszymi kątami widzenia, niż zwykły ekran LCD. Ciekawym wyborem są również panele z rodziny AMOLED, wliczając w to technologię ClearBlack Noki, oferujące mocne, intensywne kolory.
LG Swift L9 to przykład telefonu, który nie kosztuje bardzo dużo a oferuje rewelacyjną jakość prezentowanego obrazu, co w dużej mierze jest zasługą matrycy IPS TFT, gwarantującej szerokie kąty widzenia.
Zdecydowanie warto zainteresować się urządzeniami, które posiadają ochronną powłokę na ekranie – najlepiej, aby była to warstwa szkła Gorilla Glass. Takie zabezpieczenie znacząco utrudni przypadkowe zarysowanie wyświetlacz, podniesie też jego wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne.
Topowy Samsung Galaxy S 4 wyróżnia się ekranem wykonanym w technologii AMOLED, dzięki której prezentowane barwy są bardzo żywe, ciepłe. Urządzenie wyświetla obraz w jakości HD na dużym, 5-calowym wyświetlaczu pokrytym warstwą ochronną Gorilla Glass.
Rozdzielczość ekranu to często bagatelizowana, a przecież ważna rzecz, która umyka początkującym użytkownikom. Przyjmuje się, że próg minimum to rozdzielczość rzędu 320 x 480 pikseli, jednak przy takich parametrach obraz nie będzie urzekał dużą ostrością a wprawne oko łatwo dostrzeże pojedyncze piksele. Warto zatem rozejrzeć się za urządzeniem, które pracuje w rozdzielczości 480 x 800 pikseli lub wyższej. Generalnie, im większy ekran w urządzeniu, tym wyższa powinna być rozdzielczość – obecnie dostępne są już telefony oferujące nawet rozdzielczość Full HD.
Lumia 620 to idealny kompromis między rozsądną ceną a optymalną, nie męczącą wzroku rozdzielczością.
Jeszcze kilkanaście miesięcy temu większość tanich smartfonów pracowała pod kontrolą Androida. Na szczęście rynek nie znosi pustki, a w niszę rynkową świetnie wpasowały się telefony stworzone z myślą o Windows Phone.
Android stawia na ikonki, zbliżone do tych, jakie znamy z pulpitu Windowsa na komputerach PC czy laptopach. Ikonka odpowiada za uruchamianie danego procesu, czyli przykładowo gry lub aplikacji użytkowej, jak poczty Gmail. Zielony system daje użytkownikowi ogromną wolność wyboru – można tu zmienić niemal wszystko: od tapety po zupełnie nowy launcher, czyli rozbudowaną nakładkę graficzną, która odmieni nasz telefon, nieraz oferując dużo więcej, niż to, co producent dał „na start”. Sam system operacyjny jest przy tym raczej bezproblemowy, warto jednak zwrócić uwagę na to, aby nie kupować urządzenia pracującego pod kontrolą starszej wersji Androida – 2.2 Froyo czy 2.3 Gingerbread. To przestarzała edycje, które nie mogą konkurować z tym, co znajdziemy w Androidzie 4.0, 4.1 i 4.2.
Windows Phone, system operacyjny Microsoftu, stawia na prostotę – kosztem możliwości personalizacji. W sumie do zmiany jest tylko wielkość kafelek, ich układ oraz tło kolorystyczne. W zamian jednak dostajemy doskonale zoptymalizowany system, który wolny jest od spowolnień w działaniu. Mobilne okienka powinny zaczynać się od wersji 7.8 lub też od 7.5 z gwarancją aktualizacji do 7.8, o co Microsoft stara się bardzo mocno troszczyć. Najnowszy mobilny Windows Phone – 8.0 – to oczywiście ideał, przy czym warto zaznaczyć, że różnica w cenie między komórkami wspierającymi WP 7.8 a 8.0 wcale nie jest duża.
Warto skupić się na sklepach z aplikacjami od obydwu producentów: Google Play, kiedyś nazywany Android Marketem gwarantuje dostęp do około 700 tysięcy aplikacji z czego ogromna część jest darmowa. To ogromna zaleta Androida, bowiem jego rywal posiada w swoim sklepie – Marketplace – „tylko” 140 tysięcy aplikacji, gdzie nieraz trudno o darmowe gry znane z Androida. Wydaje się więc, że w chwili obecnej lepszym wyborem będzie komórka pracująca pod kontrolą Androida. Z drugiej strony elegancja i płynność działania mobilnego Windowsa to spora zaleta, choć przegrywa on również w kwestii obsługiwanych formatów wideo: trudno o kodeki czy odtwarzacze wspierające formaty typu .mkv czy .rmvb.
Jeśli nie przekonuje Was do siebie Android ani Windows Phone a nie boicie się wydać na telefon komórkowy nieco więcej, z odsieczą przychodzi iPhone, flagowy smartfon firmy Apple – rozpoznawalnej na całym świecie marki, która największe triumfy święciła pod batutą nieżyjącego już Steve’a Jobsa. iPhone’y to telefony bardzo proste w obsłudze, segregujące programy według charakterystycznych ikon.
Dzięki wysokiemu stopniowi kontroli w iStore – sklepie Apple z aplikacjami – trudno znaleźć tam typowego „bubla”, co stanowi o dużej sile tego e-sklepu, oddającego do dyspozycji użytkownika około 650-700 tysięcy aplikacji. Mimo tego, że zarówno Android jak i Windows Phone to telefony przyjazne w obsłudze, to właśnie Apple rozpoczęło drogę w tym kierunku, będąc pewnego rodzaju protoplastą dla obecnych smartfonów konkurencji. Wadą systemu z logo nadgryzionego jabłuszka bez wątpienia są jego znikome możliwości personalizacji, bez porównania mniejsze od tych, jakie oferuje nam środowisko Google Android.
Czy istnieją systemy operacyjne poza „świętą trójcą”? Tak, jednak są to urządzenia niszowe, których rozwojowość, wliczając w to aplikacje dedykowane na dane urządzenie, jest nieduża. Na horyzoncie rysuje się autorski system Samsunga: Bada OS, który w niedalekiej przyszłości zostanie przemianowany na platformę o nazwie Tizen, ostatkiem sił broni się Symbian, którego może pamiętać jeszcze wielu z Was, a BlackBerry, platforma stworzona dla biznesu, w Polsce nie zrobiła furory.
Firefox OS i Sailfish są dopiero na początku swojej drogi i nikt nie wie, co z tego może dla branży GSM wyniknąć. Jeśli więc chcecie cieszyć się rozwojową platformą, oddającą do Waszej dyspozycji sporo autorskich rozwiązań i oferującą możliwość realnego wyboru w e-sklepie z aplikacjami, sięgnijcie po system z „wielkiej trójki”.
Dla komórki z Androidem absolutny próg minimum to 512 MB RAM, choć dużo lepiej celować w urządzenie z 1-2 GB RAM, bowiem jest to system zasobożerny, co oznacza tyle, że przy małej ilości pamięci, np 512 MB RAM i wielu uruchomionych procesach telefon może drastycznie zwolnić i konieczne będzie zresetowanie go.
Sony Xperia Miro, to typowy telefon ze średniej półki, oddający do dyspozycji użytkownika 512 MB pamięci RAM, co pozwala na relatywnie płynne działanie urządzenia.
Windows Phone do płynnego działania wystarczy 256 MB RAM, jednak wtedy część aplikacji, gier nie będzie działała (blokada systemowa), dlatego też lepiej zaopatrzyć się w nowsze konstrukcje, posiadające 512 MB pamięci RAM.
Nowa Nokia Lumia 820 oddaje do dyspozycji użytkownika 1 GB pamięci RAM. W świecie urządzeń pracujących pod kontrolą mobilnego Windowsa, taka ilość pamięci pozwala na płynne, bezproblemowe działanie OS-u.
Ilość pamięci dla użytkownika to ważna kwestia. To nie tylko miejsce na aplikacje, ale też na nasze własne zdjęcia czy pliki wideo, które zwłaszcza w zaawansowanych urządzeniach potrafią bardzo szybko zjadać wolne miejsce. Warto więc znaleźć telefon posiadający co najmniej 8 GB miejsca na pliki, dodatkowo zaopatrzony w slot na kartę microSD (zewnętrzną kartę pamięci), dzięki której w razie potrzeby szybko zwiększymy ilość dostępnego dla nas miejsca.
Samsung Galaxy Nexus cieszy poprawną specyfikacją, która pozwala na bezproblemowe, płynne działanie najnowszego Androida 4.2 Jelly Bean.
Nie warto podchodzić do urządzeń, posiadających 1-rdzeniowy procesor, bez znaczenia czy mowa o komórkach pracujących pod kontrolą Androida czy Windows Phone. Obecnie próg minimum to 2-rdzeniowe procesory o taktowaniu nie mniejszym, aniżeli 1 GHz.
Aparat w smartfonie pełni dwie priorytetowe funkcje: odpowiada za robienie zdjęć i kręcenie wideo. Mitem jest, jakoby w telefonach ze średniej półki cenowej nie można było znaleźć takich komórek, które wykonują dobrej jakości zdjęcia i kręcą niezłe wideo. Trzeba jednak uświadomić sobie, że mimo marketingowej machiny, która usiłuje wmówić nam, że aparat w telefonie może sukcesywnie zastąpić porządny kompakt czy lustrzankę, tego typu historie można włożyć między bajki. Widać to doskonale na zdjęciach robionych przy słabym oświetleniu lub w nocy, gdzie 90% telefonów komórkowych dysponuje bardzo ograniczonymi możliwościami, mimo posiadania diody doświetlającej oraz sporej ilości megapikseli.
Sony Xperia T – telefon agenta 007 – posiada bardzo dobrą matrycę, która potrafi zagwarantować rewelacyjnej jakości zdjęcia i nagrania wideo.
Warto, aby telefon posiadał matrycę minimum 5 Mpix do spółki z diodą doświetlającą. Wskazanym jest też, aby urządzenie potrafiło zapisywać pliki wideo w rozdzielczości co najmniej 720p, bowiem przy takiej specyfikacji technicznej istnieje szansa ku temu, że po przeniesieniu zdjęć czy wideo na telewizor prezentowany obraz będzie niezłej jakości. W świecie Androida, megapiksele megapikselom nierówne: czasem zdarza się, że telefon jednej firmy, posiadający aparat o matrycy 3.2 Mpix zrobi lepsze zdjęcie, niż pozornie lepsze urządzenie z aparatem 5 Mpix na pokładzie. Miłym dodatkiem, teoretycznie wpływającym na jakość zdjęć, są autorskie technologie producentów. Ich duża ilość na pewno nie zaszkodzi jakości zdjęć, może tylko i wyłącznie pomóc.
Samsung Galaxy Ace 2, to typowy przykład telefonu ze średnią matrycą, która gwarantuje poprawnej jakości zdjęcia oraz wideo, które powinny zadowolić większość użytkowników telefonu.
Szukając smartfona, nie warto nawet brać w ręce wynalazków, które nie dysponują modułem WiFi. Nie należy też skłaniać się ku urządzeniom z ekranem oporowym, bowiem ich obsługa jest problematyczna. Warto, aby telefon posiadał standardową ładowarkę bazującą na łączu microUSB. Bluetooth to wszechobecny standard, dlatego też warto dopytać o jego obecność.
Smartfon wcale nie musi kosztować kroci. Dobrej jakości urządzenie można nabyć na wolnym rynku już za około 800-1000 złotych. Jeśli przedłużacie umowę u operatora, korzystając z dobrej promocji, kwota ta może stopnieć nawet do…symbolicznej złotówki.
Aktualne zestawienie znajdziesz tutaj:
Oto najlepsze smartfony 2020 roku! Te flagowce warto kupić |
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…