4 żarty telefoniczne, które doskonale przedstawiają nasze złe zwyczaje

Piątek czas rozpocząć – tym razem przed Wami parę dowcipów, w taki czy inny sposób związanych z telefonem. Zestawienie otwiera wideo, które najłatwiej określić mianem „absurdalnego suchara”. Dalej znajdziecie klipy traktujące o pewnych irytujących zwyczajach związanych z komórkami. Jeszcze niżej całą ich kompilację. Uwaga – wyszczególnione niżej pozycje raczej nie są górnolotne, natomiast w bardzo trafny sposób obrazują te cechy, które często irytują nas u innych. Albo odwrotnie.

Ta sama rozmowa, dwójka różnych ludzi

Nie, oni nie rozmawiają ze sobą.

Nie widzę świata poza własnym smartfonem

Każdy z nas spotkał kogoś takiego.

Łażenie po mieście ze wzrokiem utkwionym w niewielkim ekranie telefonu może okazać się niebezpieczne. Nie tylko dla Ciebie, ale też dla innych. Zobacz:

To akurat jest dobre

Myśl przewodnia – rozmawiać przez komórkę można wszędzie.

Film świetnie pokazuje zwyczaje co poniektórych. W tramwaju, w autobusie, w sklepie – wszędzie można spotkać persony, które gromkim, donośnym głosem informują swoich rozmówców o pikantnych szczegółach poprzedniego wieczora. Albo o specyficznej odmianie grzybicy, z którą muszą borykać się od kilku tygodni. Problem tylko w tym, że spora część tego rodzaju konwersacji przeprowadzana jest w otoczeniu zupełnie obcych osób. Poniżej wersja soft:

Wszystko w jednym

Wymień najbardziej denerwujące zachowania.

Śpiewanie z telefonem, ignorowanie sprzedawców przy kasie, głośne rozmowy w sklepach i sprzeczki związane z nienawiścią do pegazów i innych mitycznych stworów. Do tego dochodzi jeszcze wszechobecna słuchawka Bluetooth, która poza samochodem nie powinna znaleźć się na niczyim uchu.

I teraz pytanie – jak często spotykacie takich osobników?