W ubiegły czwartek na gali Samsung Premiere 2013 odbyła się oficjalna prezentacja kilku nowych urządzeń z rodziny Galaxy i ATIV. Nie zabrakło tabletów i laptopów działających pod kontrolą systemu Windows 8, profesjonalnego aparatu z Androidem, a także trzech wersji Galaxy S 4. Każde urządzenie na swój sposób czymś się wyróżniało, ale musicie się ze mną zgodzić, że najwięcej kontrowersji, jeszcze na parę tygodni przed premierą wzbudził Samsung Galaxy S 4 zoom – połączenie smartfonu i dobrej klasy aparatu cyfrowego. A co gdyby Samsung poszedł o krok dalej i stworzył jeszcze kilka wariantów swojego flagowego smartfonu? Co powiecie na Galaxy S 4 Knife lub Galaxy S 4 Bathroom?
Samsung prezentując model Galaxy S 4 zoom twierdził, że jest to urządzenie skierowane do osób, które potrzebują multimedialnego, w miarę wydajnego smartfonu i dobrej klasy aparatu fotograficznego w jednym urządzeniu. Tak też powstał Galaxy S 4 zoom, który swoimi parametrami zbliżony jest do kompaktowej wersji Galaxy S 4 mini, ale wyróżnia się fizycznym obiektywem z 10-krotnym zoomem optycznym i optyczną stabilizacją obrazu. W urządzeniu znajdziemy też 16-megapikselową matrycę BSI CMOS i ksenonową lampę błyskową, co sprawi, że zrobimy dobrej jakości zdjęcia w każdym warunkach, nawet w nocy.
Patrząc na powyższe parametry nie trudno się domyśleć, że Galaxy S 4 zoom będzie robił zdjęcia najlepszej jakości, ale czy aparaty w Galaxy S III, Galaxy Note II czy Galaxy S 4 są złe i nie robią dobrych zdjęć? Owszem robią i taka jakość zdjęć większości osobom (w tym mnie) w zupełności wystarcza. Możecie się ze mną zgodzić, bądź też nie, ale według mnie taka hybryda, której na dobrą sprawę bliżej do aparatu niż smartfonu (ze względu na prawie 16 mm grubości) nie jest potrzebna. Z pewnością znajdą się zwolennicy takiego rozwiązania, ale na pewno wśród nich nie będzie mnie.
A co gdyby południowokoreańska firma poszła o krok dalej i stworzyła kilka innych wersji Galaxy S 4? Co powiecie o multimedialnym wariacie scyzoryka czy słuchawki prysznicowej? Zobaczmy z lekkim uśmiechem na twarzy jakby mogły wyglądać takie wersje flagowej „Czwórki”.
Na pierwszy ogień idzie Samsung Galaxy S 4 Knife, czyli jak już przed chwilą wspomniałem, multimedialny scyzoryk z Androidem. Oprócz dostępu do wszystkich inteligentnych funkcji znanych ze „standardowej” wersji Galaxy S 4, mamy także pełny zestaw narzędzi, które przydadzą się na biwaku, wyprawie na ryby czy wędrówce po górach. Jest nóż, jest otwieracz do piwa i konserw, mamy korkociąg i pilnik, a nawet zawieszkę, dzięki czemu przyczepimy telefon do spodni. Mało tego, Galaxy S 4 Knife jest w kolorze czerwonym, tak jak profesjonalny, firmowy scyzoryk. Co Wy na to?
Idąc dalej, mamy wersję Galaxy S 4 Bathroom, która sprawdzi się podczas codziennej kąpieli. Po podłączeniu telefonu do baterii łazienkowej zamienia się on w słuchawkę prysznicową z kilkoma trybami strumienia wody. Urządzenie jest w pełni wodoodporne, ma certyfikat IP67 i działa w oparciu o system Android. Co ciekawe, wraz z telefonem dostajemy specjalną aplikację, dzięki której możemy łatwo dostosować temperaturę wody, a także włączyć i kontrolować muzykę.
Wiadomo, że w Galaxy S 4 z procesorem Snapdragon zabrakło radia FM, przez co wielu użytkowników kręciło nosem i dowiedziało się o tym dopiero po zakupie. A co powiecie na wersję Galaxy S 4 z odbiornikiem radiowym i… uchwytem na papier toaletowy? Cóż to byłaby za chwila sam na sam w ubikacji bez słuchania ulubionej stacji radiowej? Taka też jest wersja Galaxy S 4 Toilet, gdzie mamy radio FM z RDS i w pełni regulowany uchwyt na papier. Oczywiście uchwyt tak na prawdę stanowi coś w rodzaju stacji dokującej, bo bez problemu możemy go zdemontować i używać telefonu z dala od łazienki. Mało tego, uchwyt ma wbudowany Bluetooth i specjalny czujnik, który pokazuje ile centymetrów papieru zostało nam jeszcze na rolce. Pomysłowe, prawda?
Takich wersji chodzi mi po głowie jeszcze kilka, ale te wyżej są chyba najciekawsze. Kto wie, może okażą się kiedyś natchnieniem dla inżynierów Samsunga i wkrótce jakaś wersja zostanie zaprezentowana oficjalnie? Nie, śmieję się, bo przecież jest to mało realne. Od razu mówię, że nic nie brałem, jestem wyspany, a powyższe fotografie zostały stworzone pod wpływem chwili i myśli „Co by było gdyby…” 😉
A może Wy macie jakiś ciekawy pomysł na nową wersję Galaxy S 4? Chętnie poczytam o Waszych „projektach”. Dajcie znać w komentarzach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.