O Samsungu Galaxy S 4 Active słyszeliśmy już wcześniej. Dla wielu osób jest to urządzenie, które powinno być podstawową wersją „Es czwórki”. Dlaczego?
Active spełnia normę IP67. Oznacza to w skrócie tyle, że jest on odporny na wodę i kurz. W rzeczywistości na konferencji Samsung PREMIERE 2013, która się przed chwilą skończyła podano informację, że telefon może przebywać ok 30 minut pod wodą na głębokości do 1 metra. Mało, dużo? Z pewnością ochroni nasze urządzenie od zniszczenia wpadając przypadkowo do basenu czy wanny. Samsung poszedł dalej. Stworzył specjalny tryb fotografowania Aqua, który umożliwia robienie zdjęć pod wodą. Zapytacie pewnie w jaki sposób, przecież ekran dotykowy nie działa w wodzie.
Słusznie. W specjalnym trybie przyciski do zmiany poziomu głośności posłużą za spust migawki. Proste i pomysłowe. Cała specyfikacja Samsunga Galaxy S 4 Active nie różni się ani procesorem, pamięcią RAM czy też rozdzielczością wyświetlacza od flagowego modelu. W tym jednak wypadku posiadamy ekran wykonany w technologii TFT zamiast Super Amoled. Matryca aparatu jest mniejsza i wynosi 8 Mpix. Na konferencji przedstawiono Active jako “mocniejszą wersję” “Es czwórki”. Oznacza to, że podstawowy model nie jest tak wytrzymały? Co sądzicie o kolejnym Galaxy?
Warto również zerknąć na inne nowości:
Aktualizacja: Osoby, które chcą obejrzeć całą konferencję zapraszamy poniżej.
źródło: YouTube, Twitter, www.anandtech.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…