HTC początku tego roku nie może zaliczyć do udanych. Po tragicznych wynikach finansowych i problemach z dostawami części, dopiero pojawienie się na rynku HTC One dało światełko w tunelu. Potem strategia tajwańskiej firmy była dla wielu nie zrozumiała i wprowadzenie drugiego flagowca (Butterfly S) oraz bardzo kiepskiego budżetowca (Desire 200) to dość dziwne, żeby nie powiedzieć chaotyczne ruchy. 5-calowy smartfon może być dobrze przyjęty przez rynek, ale obawiam się, że jego promocja będzie znikoma i jest on tylko dodany na siłę. Jednak mimo tego wszystkiego CEO HTC Peter Chou chce walczyć o 10-15% rynku.
W zeszłym roku udziały HTC na rynku to tylko 4%, ale Peter Chou twierdzi, że w przyszłości udziały te będą wynosił od 10 do 15%. Pomóc ma w tym przeznaczenie większych środków na rozwój i badania co pozwoli tworzyć jeszcze bardziej innowacyjne smartfony. Zapowiadane różne wersje aktualnego flagowego modelu również mają bardzo pomóc osiągnięcie tych 15%. Oprócz tego Tajwańczycy chcą też zwiększyć rozpoznawalność marki, czemu mogą pomóc gwiazdy jak np. Iron Man.
Peter Chou nie wspominał nic o systemie Windows Phone, więc nie wiadomo jak on wygląda w planach Tajwańczyków. Na pewno wiele osób chętnie by zobaczyło One z systemem Microsoftu, ale nie wiadomo czy taki ma w ogóle szanse się pojawić.
Źródło: phonearena.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.