Nie trzeba było czekać długo, aż popularny, fioletowy operator odpowie na ofertę Orange, precyzując: Nju Mobile. Zagadką pozostawało jedynie to, czy kolejna oferta na kartę w portfolio Play przyjmie się dobrze i zdoła nawiązać walkę z nju czy też pozostanie ofertą niszową. Za sprawą rzecznika sieci, Piotra Gruszki, poznaliśmy kilka informacji, choć niestety, cały czas mówimy tylko o ogólnikach.
Rzecznik fioletowego operatora na blogu sieci napisał lakonicznie, że
Nasz Mini Max bije rekordy popularności i sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Zamówień jest tak dużo… że musimy prosić Was o trochę cierpliwości. Nasze dostawy mogą opóźnić się nawet do 2 tygodni
Niestety, zabrakło szczegółów, ot, chociażby informacji o realnej ilości aktywnych kart z nową taryfą. Nie wiemy też, czy wyprzedanie starterów wynika z realnego zainteresowania czy też po prostu…było ich relatywnie mało w czasie, gdy oferta rozpoczynała swoje rynkowe podboje.
Faktem jest natomiast, że względem wszechobecnej oferty Nju Mobile i – co trzeba przyznać – całkiem przyjaznych reklam, o kontrofercie czwartego operatora jest na rynku dość cicho. Czy sama siła marki wystarczy, aby nawiązać realną walkę z konkurencją? A może uważacie, że zarówno Mini Max jak i Nju Mobile to tak naprawdę oferty niewarte zachodu? Dajcie znać w komentarzach.
źródło: Play
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.