THL szykuje flagowy smartfon, który wyposaży w dwa aparaty – jeden z przodu, jeden z tyłu. Każdy z nich ma bazować na matrycy o rozdzielczości 13 megapikseli, a więc technologii relatywnie drogiej i w dalszym ciągu trudno dostępnej. Jak przypomina UnwiredView, Samsung zachowuje te sensory wyłącznie dla najważniejszych modeli, czego dowodem jest choćby osiem milionów pikseli w Galaxy S4 Active.
Wiele o modelu Monkey King nie wiemy, poza tym, że jego nazwa jest naprawdę fantastyczna. Pewnym jest, że smartfon zobaczymy jeszcze w roku 2013, w dodatku pewnie już niedługo. Wschodnie media otrzymały bowiem zaproszenie na konferencję, które możecie zobaczyć poniżej:
VR-Zone podejrzewa z kolei, że 13 megapikseli nie ma służyć efektywności, a jedynie promocji marki. Dobrze wykorzystane pięć minut sławy może zaskutkować zakorzenieniem świadomości o istnieniu takiej firmy na rynku smartfonów, co w obliczu potężnej konkurencji bywa bezcenne. Pozwolę sobie w tym momencie przytoczyć przykład Umeoxa, który pokazał „najcieńszy smartfon na świecie” – i tyle. Nieważne, czy ktoś go kupi, czy nie. Przedarł się do mediów.
THL Monkey King ma bazować na pięciocalowym wyświetlaczu Full HD (1920×1080), dwóch gigabajtach pamięci RAM, czterordzeniowym procesorze od MediaTeka i Androidzie w wersji 4.2 Jelly Bean.
Źródło: UnwiredView, VR-Zone
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.