Od ponad tygodnia cały Internet żyje pierwszym smartfonem od Google – Nexusem One. Niemniej, dopiero dzisiaj, dzięki portalowi Engadget, możemy cieszyć się znajomością pełnej specyfikacji Androida z Mountain View.
Muszę przyznać, że specyfikacja Nexusa One prezentuje się imponująco (w szczególności 3,7-calowy, pojemnościowy AMOLED, Snapdragon 1GHz i aż 512MB wbudowanej pamięci RAM) i pod tym względem telefon z pewnością będzie godnym konkurentem dla HTC HD2.
Dodam jeszcze, że obecnie Google Phone działa pod kontrolą systemu Android w wersji 2.0 Eclair. Niemniej, na pokładzie urządzenie, które trafi na rynek, powinniśmy znaleźć najnowszą wersję systemu Google – 2.1 Flan (więcej o nim dowiecie się stąd).
Pełna specyfikacja cacka Google przedstawia się następująco:
– wymiary: 119 x 59,8 x 11,5 mm
– waga: 130 g (z baterią)
– czteropasmowy GSM/GPRS/EDGE (850/900/1800/1900 MHz)
– UMTS (900/2100 MHz), HSUPA (5,76Mbps), HSDPA (7,2Mbps)
– 3,7-calowy, pojemnościowy ekran AMOLED o rozdzielczości – WVGA
– aparat 5Mpix z autofocusem, diodową lampą błyskową, 2-krotnym zoomem cyfrowym, możliwością nagrywania wideo i geotaggingiem
– procesor Qualcomm Snapdragon QSD8250 o taktowaniu 1GHz
– 512MB pamięci RAM
– 512MB pamięci ROM
– slot microSD (do 32GB max), karta o pojemności 4GB w zestawie
– microUSB, WiFi (a/b/g/n), Bluetooth 2.1 z EDR i A2DP
– odbiornik GPS z A-GPS
– akcelerometr, cyfrowy kompas
– dwa mikrofony (drugi służący do redukcji odgłosów dochodzących z otoczenia)
– wyjście słuchawkowe jack 3,5 mm
– bateria o pojemności 1400 mAh
Bardziej szczegółowych informacji o wnętrzu i możliwościach Google Phone’a dowiecie się z poniższych zdjęć, udostępnionych przez Engadget:
Ponadto portal Engadget podał do wiadomości, że Nexus One w ofercie amerykańskiego T-Mobile może pokazać się już 5 stycznia. Jednak, początkowo będzie on dostępny tylko dla wybranych osób, posiadających specjalne zaproszenia (niestety, nie wiadomo jeszcze jak można je zdobyć), a dopiero później stanie się komórką ogólnodostępną.
Więcej o smartfonie Google dowiecie się z naszych poprzednich wpisów:
źródło: engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.