mBank wprowadził do oferty coś, na co czekałem od bardzo dawna. W ofercie banku pojawiło się nowe ubezpieczenie, którym można objąć sprzęt elektroniczny oraz urządzenia RTV i AGD.
Ubezpieczyć można telefony, tablety, laptopy, słuchawki, konsole, odbiorniki, odtwarzacze DVD – chyba wszystko co mieści się w kategoriach: urządzenia elektryczne, RTV i AGD. A najlepsze jest to, że sprzęt nie musi być nowy – wystarczy, aby urządzenie było zakupione jako nowe. W przypadku sprzętu elektronicznego (tablety, laptopy, telefony itd.) przedmiot ubezpieczenia nie może być starszy niż 8 miesięcy, a w przypadku RTV i AGD 5 lat.
Jak mówi Łukasz Adamczyk z mBanku:
Zazwyczaj gwarancja oferowana przez producenta zapewnia nam ochronę na maksymalnie dwa lata. Dzięki naszemu ubezpieczeniu klient może ten okres wydłużyć nawet o kolejne pięć lat. Co więcej, w ramach jednego ubezpieczenia ochroną można objąć dowolną liczbę urządzeń. W tym celu bank nie wymaga żadnych skomplikowanych działań. Wystarczy po zalogowaniu się do serwisu transakcyjnego wybrać jeden z pakietów oferowanych w ramach ubezpieczenia.
Główne cechy nowych ubezpieczeń dla klientów mBanku:
– w ramach ubezpieczeń ochronie podlegać może sprzęt elektroniczny (smartfon, tel. komórkowy, tablet, laptop) oraz urządzenia RTV/AGD (odbiorniki telewizyjne, odtwarzacze wideo i DVD, zestawy kina domowego, kuchnie gazowe i elektryczne, piekarniki i płyty grzewcze, pralki, pralko-suszarki, chłodziarki, chłodziarko-zamrażarki, zamrażarki, zmywarki, grzejniki konwektorowe, grzejniki olejowe, klimatyzatory, sprzęt komputerowy stacjonarny);
– w ramach jednego ubezpieczenia klient może ubezpieczyć nawet kilkanaście urządzeń;
– zakres ubezpieczenia obejmuje m.in. kradzież sprzętu (w przypadku telefonów dotyczy także kradzieży z samochodu), jego uszkodzenie lub zniszczenie, a także zalanie;
– w przypadku telefonów komórkowych ochronie podlegają także koszty związane z nieautoryzowanymi rozmowami (dokonanymi po utracie telefonu);
– składka pobierana jest automatycznie z rachunku klienta;
– ochrona ubezpieczeniowa obejmuje sprzęt klienta również po zakupie nowego egzemplarza;
– klient nie podaje cech charakterystycznych sprzętu, np. numeru fabrycznego, numeru IMEI czy marki produktu;
– klient wybiera odpowiedni dla siebie wariant (w zależności od rodzaju sprzętu, który chce ubezpieczyć oraz sumy ubezpieczenia) – sam decyduje, ile sprzęt jest wart.
Wykupując ubezpieczenie nie trzeba bankowi podawać szczegółowych danych dotyczących urządzenia – wystarczy tylko wybrać odpowiedni pakiet ochronny. A wszystko to może być wykonane przez mLinię lub serwis transakcyjny banku. Minusem może być 45-dniowy okres karencji w ubezpieczeniu, jednak mimo wszystko zaproponowana usługa mBanku jest dość rewolucyjna. O ile Orange niedawno umożliwił ubezpieczenie dowolnego telefonu, o tyle mBank idzie dużo dalej – pozwala ubezpieczyć dowolną elektronikę. FAQ dotyczące nowego ubezpieczenia mBanku dostępne jest pod tym adresem.
Ciekawi mnie jednak jak to ubezpieczenie się spisze w momencie szkody i czy trzeba będzie walczyć z bankiem o odszkodowanie, czy jednak wszystko pójdzie gładko i przyjemnie.
źródło: bankier
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.