Wiele urządzeń wybuchało, płonęło czy wręcz topiło się. Zdarzało się to zarówno Apple z ich iPhonami jak i Samsungowi z serią Galaxy S.
Ciężko analizować wszystkie przypadki ale większość tych przygód miało swój zalążek z winy użytkownika. Przyznajcie się, ile razy ładowaliście telefon u znajomych, na wyjeździe lub w samochodzie urządzeniem, którego pochodzenia nie byliście pewni? Sam bardzo rzadko doładowuję telefon w samochodzie ale przyznam szczerze, chińszczyzna w gnieździe zapalniczniki, którą posiadał, woła o pomstę do nieba.
W przypadku Samsunga Galaxy S 4 użytkownik grał na telefonie. Faktem jest, że używał on oryginalnej powiększonej baterii do swojego modelu i ładował go Samsungowską ładowarką. W trakcie rozgrywki urządzenie wybuchło. Właściciel rzucił telefon na kanapę, która się zapaliła, a od tego zajęło się całe mieszkanie. Póki co Samsung udowadniał, że wszystkie tego rodzaju wypadki były winą użytkownika. Czy tym razem będzie tak samo? Czy zawsze dbacie o używanie oryginalnych baterii i ładowarek?
źródło: sammmobile.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W zeszłym roku globalnie zaprezentowano realme GT 7 Pro, a teraz do debiutu przygotowuje się…
Hack and Slash do kupienia w cenie 9 zł? Z tą kapitalną ofertą jest to…
Jeśli potwierdzi się, że Samsung Galaxy S26 otrzyma nową, przełomową baterię z szybkim ładowaniem 65W,…
Aż trudno uwierzyć, że w przedziale 1000-1500 złotych kupimy smartfon z wodoszczelnością, 5 latami aktualizacji,…
"Marsz aktualizacyjny" producenta Nothing trwa w najlepsze. Tym razem smartfon jego submarki doczekał się najnowszego…
Debiut serii Samsung Galaxy S25 jest coraz bliżej. W przyszłym tygodniu poznamy nowe flagowce na…