Fragmentacja jest dość specyficznym zjawiskiem na rynku telefonów komórkowych – użytkownicy o niej często słyszą, ale w zasadzie bezpośrednio się z nią (jeszcze) nie borykają. Za to dla deweloperów jest to programistyczna zmora. Zobaczcie jak wygląda podział Androidów ze względu na wersje systemu, producentów czy rozdzielczości ekranów.
Firma OpenSignal, zajmująca się na co dzień tworzeniem map open source, postanowiła sprawdzić jak wygląda rozwarstwienie urządzeń na jakich zainstalowano jej aplikację. W 2012 aplikacja była dostępna prawie na czterech tysiącach telefonów. Gdyby chciało się to zobrazować, wyglądałoby to tak:
W 2013 roku urządzeń okazało się być znacznie więcej – prawie dwanaście tysięcy. Najnowsze więc rozwarstwienie wygląda następująco:
Im kwadracik jest większy, tym więcej instalacji dokonano na wybranym modelu. Biorąc pod uwagę podział na producentów również nie wygląda to dobrze:
Nie wspominając już o podziale na rozdzielczości:
W przypadku iOS-a kwestia rozdzielczości prezentuje się o niebo lepiej:
A teraz, narzekający na powolne udostępnianie aplikacji użytkownicy, wyobraźcie sobie, ile deweloperzy i graficy muszą wykonać pracy, aby idealnie zoptymalizować jeden program pod chociaż 20 najpopularniejszych smartfonów.
Fragmentacja jest niesamowicie ciężką kulą u nogi rozwoju Androida. Jak donoszą analitycy z OpenSignal, jeszcze nigdy wcześniej system Google’a nie był tak rozwarstwiony. Jeżeli koncern z Mountain View, wzorem Apple’a czy chociaż Microsoftu, nie zmobilizuje producentów do jakichś ujednoliconych działań, to wkrótce na rynku rozpocznie się lamentowanie, bo użytkownicy nie będą otrzymywać aktualizacji softu dla kilkumiesięcznych telefonów, a najnowsze wersje aplikacji idealnie będą działały tylko na najnowszych smartfonach. A i to pewnie nie za długo.
źródło: iDB
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.