Poprzednia generacja za dwukrotnie mniejsze pieniądze czy obecna, ale droższa? Jak poradzą sobie w bezpośrednim starciu Samsung Galaxy S III Mini i Samsung Galaxy S4 Mini? Czym się różnią?

Na pewno jeden i drugi model ma swoich zwolenników, podobnie też jak i… przeciwników. Nie można jednak powiedzieć, że nie są to smartfony cechujące się sporą popularnością i niezłą opinią wśród naszych Czytelników.

Samsung Galaxy SIII Mini

W kilka miesięcy od pierwszej prezentacji wciąż pozostaje całkiem interesującą propozycją. Niezły ekran, charakterystyczny dla serii Galaxy design i wygodna forma sprawdzają się w praktyce, o czym miałem okazję przekonać się podczas pisania testu tego telefonu. Pozostaje jednak pewien niesmak; nie chodzi tyle o samo urządzenie, co o ewidentnie nawiązanie do flagowego SIII – a to dopiero kolejna generacja może w pełni zasłużyć na to miano.

Samsung Galaxy S4 Mini

Sporo droższy, ale i dużo bardziej zaawansowany. W teście S4 Mini ustaliliśmy, że telefon spokojnie poradziłby sobie sam, nawet bez bezpośredniej korelacji z „dużym” S4. Co jak co – w tym przypadku może to nawet przeszkadzać, jako że cena S4 Mini nieznacznie tylko odbiega od większego smartfona. Swoje odgrywa więc czynnik psychologiczny, który najprościej wyrazić cytatem: „Po co mam tyle wydawać, skoro za dwie stówki więcej mam pełnoprawnego Galaxy S4?”

Oba testowane przez nas produkty należą do tego samego segmentu i charakteryzują się zbliżoną specyfikacją techniczną. Urządzenia porównamy więc przede wszystkim w aspekcie konstrukcyjnym, jak i ogólnej wydajności. Postanowiliśmy indywidualnie ocenić każdy z tabletów w 5 kategoriach:

• Budowa i ergonomia;
• Ekran;
• Wyposażenie;
• Akumulator;
• Wydajność.

W każdej z kategorii można zdobyć od 1 do 5 punktów.

BUDOWA, ERGONOMIA

Różnic nie było… I dalej większych nie ma

Różnica między wersjami Mini jest taka, jak między klasycznymi wersjami smartfonów. Prawie żadna. Prawie, bo o ile odświeżono tu sam design, to po pierwsze nieznacznie, a po drugie w dalszym ciągu mamy do czynienia z urządzeniami skonstruowanymi w całości z plastiku. Niecały milimetr grubości mniej w przypadku S4 Mini też nie robi odczuwalnej różnicy.

Ta pojawia się dopiero przy użytkowaniu ogólnym. Galaxy S4 Mini jest po prostu bardziej przyjemny, lepiej leży w dłoni. Jest dłuższy, a przy tym o 13 gramów lżejszy; w praktyce nie jest to rewolucja, ale jednak trudno odmówić nowszemu smartfonowi lepszego, mniej tandetnego designu.

Abstrahując od samego materiału użytego do konstrukcji – budowa jednego i drugiego stoi na doskonałym poziomie. Nic nie skrzypi, nie zgrzyta, nie ugina się nawet pod silnym naciskiem. Żaden z telefonów nie zaskoczył efektem jacuzzi, na co często cierpią urządzenia z niższych półek.

O ile Galaxy S3 Mini może być ze wszech miar określany jako „mydelniczka”, tak już sporo zgrabniejszy S4 Mini – niekoniecznie. No i, po prostu, ten ostatni jest też ładniejszy, czy to w jasnej, czy w ciemniej wersji kolorystycznej.
 

OCENA: WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA

 
 

EKRAN

Wygrywa S4 Mini – prawie przez nokaut

Samsung Galaxy S III Mini wyposażono w matrycę Super AMOLED, przy czym mamy do czynienia jeszcze ze słynnym Pentile, który w S4 Mini został już zastąpiony inną technologią. Ten starszy telefon oferuje czterocalową przekątną o rozdzielczości 800 x 480 pikseli, co przekłada się na gęstość równą 233 PPI. Obraz jest ostry, wyraźny i świetnie nasycony, ale – jeśli się przypatrzymy – widoczne są pojedyncze piksele.

W S4 Mini mamy do czynienia z panele 4,3-calowym o rozdzielczości 956 x 540 pikseli i gęstością 256  PPI. Różnica może niewielka, ale znów odczuwalna, zwłaszcza przy bezpośrednim zestawieniu. Nowszy telefon pod tym kątem zdecydowanie wygrywa; nie tylko od strony wielkości, ale też lepszej ostrości obrazu. Odwzorowanie kolorów stoi tu na zbliżonym poziomie.

Maksymalna jasność jednego i drugiego jest podobna (ok. 280 cd/m2), choć S4 Mini oferuje lepszą jasność minimalną, pozwalającą na wygodniejsze czytanie w ciemnym pomieszczeniu.
 

OCENA: EKRAN

 
 

WYPOSAŻENIE

S4 Mini jest faktycznie mniejszą kopią flagowca. SIII Mini – nie

Wiele osób narzekało na to, że Galaxy S III Mini wiele wspólnego z „dużym” S III nie ma. Samsung posłuchał swoich klientów i w S4 Mini zaimplementował zdecydowanie więcej opcji z większej wersji, czy to programowych, czy też wydajnościowych. Jasne, nie znajdziemy tu tak solidnego procesora czy układu graficznego, ale pełno rozmaitych funkcjonalności przeniesiono bezpośrednio z Samsunga S4.

W zależności od wersji S4 Mini, znajdziemy w nim LTE (lub 3G), NFC, tryb Smart Stay (obecny też w SIII Mini), opcje Air Gestures, rewelacyjny moduł Wi-Fi czy GPS z GLONASS. Jest też tryb Adapt Sound, który – choć może wydawać się zbędny – potrafi zdecydowanie ułatwić życie. S4 Mini jest też telefonem świetnym do przeróżnego rodzaju multimediów, nie tylko ze względu na wysoką kompatybilność, ale również świetny ekran.

S III Mini na pewno nie jest smartfonem złym, zwłaszcza w obecnej cenie, ale nie jest to urządzenie aż tak zaawansowane. Pomijając wszystko inne, na pokładzie znajdziemy Androida 4.1 (kontra 4.2 w S4 Mini) – i to jeden z głównych powodów, dla którego warto zastanowić się nad nowszym produktem.

S III Mini oferuje natomiast łączność NFC, zainstalowano tu też mocne – choć nieco gorsze od tego w S4 Mini – Wi-Fi. GPS z GLONASS też działa bez zarzutu. W obydwu smartfonach znajdziecie radio FM. W naszych testach S III Mini odtworzył dokładnie te same pliki multimedialne, co jego nowszy brat, ale z racji na nieco gorszy wyświetlacz plus wędruje do S4 Mini.

Weźmy pod uwagę też aparat, bo tutaj S4 Mini wygrywa bez cienia wątpliwości. Oferuje nie tylko większe możliwości, ale też większą rozdzielczość, masę dodatków i świetne, przeprojektowane menu. Największe różnice widać jednak po zdjęciach przykładowych – tutaj i tutaj.
 

OCENA: WYPOSAŻENIE

 
 

AKUMULATOR

Znów wygrywa S4 Mini

Różnice nie są wielkie, ale zdecydowanie widoczne. Spójrzmy najpierw na wykresy:

Można byłoby pomyśleć, że większy ekran, lepsze podzespoły i niewiele pojemniejsza bateria (1500 kontra 1900 miliamperogodzin) spowodują albo gorszą, albo przynajmniej równą wydajność zasilania. Ale nie – S4 Mini bez trudu pokonał swojego starszego brata.
 

OCENA: AKUMULATOR

 
 

WYDAJNOŚĆ

Benchmarki są bezlitosne

Dwukrotnie lepszy wynik S4 Mini w Quadrancie Pro powinien być wystarczającym powodem, dla którego warto rozważyć jego zakup. To telefon rozwojowy, który wystarczy użytkownikowi na znacznie dłuższy czas – i to nie tylko pod kątem gier, ale też bardziej wymagających aplikacji związanych z szeroko pojętą produktywnością.

Obecnie uruchomimy jeszcze podobne tytuły na obydwu urządzeniach, ale im bardziej zaawansowana gra, tym wyraźniejsza przewaga S4 Mini. Szybsze klatkowanie, lepsze przejścia, szybsze ładowanie poszczególnych poziomów – to wszystko jest wyraźnie widoczne w dwukrotnie droższym smartfonie. Niedowiarków pozostaję z wynikiem z 3DMarka: 1690 punktów w zestawieniu z 5738 punktami mówi samo za siebie.
 

OCENA: WYDAJNOŚĆ

 
 

A ZWYCIĘZCĄ ZOSTAJE…

Samsung po raz kolejny udowadnia, że nowsze znaczy lepsze

Ani jeden, ani drugi smartfon raczej nie zasłużą na miano „klasycznego”, ale S4 Mini ma po temu zdecydowanie większe szanse. Dlaczego? Jest po prostu lepszym telefonem, już na starcie. W momencie premiery S III Mini, smartfon już nie spełniał wymagań sporej części użytkowników.

S4 Mini jest nie tylko bardziej wydajny, wygodniejszy i ładniejszy, ale też widać, że Samsung potraktował ten produkt z większą uwagą. To chyba pierwszy „Mini”, który w pełni sobie zasłużył na swoje miano.
 

OCENA: PODSUMOWANIE