Powtórka z rozrywki. Kolejny Samsung Galaxy S 4 uszkodzony podczas ładowania. Znów na wschodzie, a dokładnie w Pakistanie. Może to zbieg okoliczności? Chyba nie, ale faktycznie coś jest na rzeczy.
Tym razem nie było tak poważniej wpadki, jak ostatnio, kiedy spłonęło całe mieszkanie. Niemniej jednak takie przypadki się powtarzają. Kolejny raz użytkownik podczas ładowania „Es Czwórki” zauważył, że port ładowania nie wygląda jak oryginalny. Na zdjęciu zamieszczonym poniżej ewidentnie widać przypaloną część końcówki ładowarki micro USB. Ciężko powiedzieć do jakich uszkodzeń doszło wewnątrz telefonu i czy moduł ładowania jest sprawny. Najważniejsze, że użytkownikowi smartfona nic się nie stało.
Problem narasta bo to kolejny egzemplarz, który prawdopodobnie się przegrzewa i dochodzi w nim do większego lub mniejszego zapłonu. Ciekawy jestem stanowiska koreańskiego producenta tym razem. Poprzednio utrzymywał on, że bateria umieszczona wewnątrz felernego modelu była nieoryginalna. Oczywiście sprawa została nagłośniona i dzięki temu użytkownik otrzymał nowy telefon. Co myślicie? Czy to już prawdziwa plaga?
źródło: sammobile.com
Ceny Samsung Galaxy S4 I9505
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.