Za prawidłowe funkcjonowanie Nokii 5530 XpressMusic odpowiada system operacyjny Symbian v9.4. Jest to dokładnie ta sama wersja, którą możemy znaleźć w bliźniaczym modelu 5800 XpressMusic. System spisuje się prawidłowo i działa bardzo sprawnie. Otwieranie aplikacji oraz poruszanie po menu działa płynnie i szybko. Jest również stabilny – ani razu nie zdarzyło mu się zawiesić.
Telefon posiada interfejs Symbian 5th Edition. Z wyjątkiem paru drobiazgów, można ocenić go jako prosty i intuicyjny. Wszystko znajduje się na swoim miejscu. Menu jest przejrzyste i łatwo się w nim odnaleźć. Ciekawym rozwiązaniem jest zaznaczenie przy pomocy charakterystycznego zielonego „kółeczka” aplikacji, która działa w tle.
Na samym ekranie znajdziemy takie standardy jak godzinę, stan napięcia baterii oraz silę zasięgu. Na dole ekranu widnieją skróty do najczęściej używanych funkcji telefonu. Mogą to być: telefon, aparat, wiadomości czy któryś z najbardziej interesujących nas portali społecznościowych. Oprócz tego, na środku możemy ustawić skrót do dodawania kontaktów, a także kontakty z których najczęściej korzystamy. Poniżej możemy ustawić pasek skrótu, na przykład do poczty.
Wspomnianym w poprzednim akapicie wyjątkiem, lub inaczej – dużą pomyłką jest brak opcji ustawień dźwięku. Nie wiedzieć czemu, w ustawieniach telefonu nie ma czegoś takiego jak „dźwięki”. Chcąc zmienić dzwonek czy sygnał odbieranego SMSa, jesteśmy skazani na… No właśnie, na co? Jedyną opcją zmiany dzwonka wydaje się być skorzystanie z posiadanych w pamięci telefonu, bądź na karcie pamięci MP3 i ustawienie jednej z piosenek jako nasz sygnał nadejścia połączenia. W przeciwnym wypadku, jesteśmy narażeni na ciągłe słuchanie Nokia Tune. Za ściszanie owych dzwonków odpowiada przycisk umieszczony z boku telefonu, o którym wspomniałem przy okazji omawiania jego wyglądu.
Podczas testów miałem problemy z odtwarzaniem filmików na YouTube. Niemniej po ponownym wprowadzeniu domyślnych ustawień sieci, filmiki działały poprawnie.
Nie można nic zarzucić także aplikacjom do obsługi portali społecznościowych. Mowa tutaj o Facebook’u oraz MySpace. Korzysta się z nich przyjemnie i wygodnie. Równie dobrze spisuje się internetowy sklep Amazon.
Do ciekawych aplikacji, które znalazłem w testowanym telefonie należy słownik. Domyślnie jest on angielsko-angielski. Znaczy to że po wpisaniu danego słowa, otrzymamy jego angielską definicję. Można jednak pobrać inne języki i sprawić, że nasz telefon zamieni się w całkiem przyzwoite „narzędzie tłumaczące”. Trzeba przyznać, że w tej roli radzi sobie całkiem dobrze.
W telefonie znajdziemy ponadto sympatyczne gry, ułatwiający życie kalendarz, kalkulator, notatnik oraz wiele innych dóbr.
Jesteśmy Partnerem Amazon i otrzymujemy wynagrodzenie z tytułu określonych zakupów dokonywanych za pośrednictwem linków.
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…