Mały elegancik
LG L3 II od samego początku przykuwa wzrok bardzo estetycznym wykonaniem i absolutnie nie kojarzy się z telefonem z najniższej półki cenowej. Obudowa została wykonana z plastiku, dzięki czemu jest gładka i niezwykle przyjemna w dotyku.
Producent postawił na ciemny grafit, który uwydatnia swoją głębię dopiero przy intensywniejszym oświetleniu. Jeśli wytężymy wzrok to zauważymy, że na obudowę naniesiono nadruk imitujący włókna szczotkowanego aluminium. Niestety efekt psują odciski palców, które bardzo łatwo zostawić na urządzeniu. Obudowa może okazać się też podatna na zarysowania.
Telefon posiada zaokrąglenia na krawędziach pozytywnie wpływające na komfort jego użytkowania, a ponieważ jest niezwykle mały, dobrze i pewnie leży w dłoni. Panel przedni od tylniego oddziela srebrne obramowanie (niestety z plastiku), które komponuje się kolorystycznie z obwódką wokół soczewki aparatu oraz logiem producenta umiejscowionym nad wyświetlaczem.
Istnym majstersztykiem konstrukcji są przyciski sterujące (dwufunkcyjny: pogłaśniania i przyciszania oraz przycisk zasilania). Wykonane z metalu, posiadają wygrawerowane żłobienia dzięki czemu łatwo je wyczuć pod palcami. Są one dobrze spasowane z obudową i stawiają przyjemny opór przy naciskaniu. Gładką taflę przedniego panelu współtworzonego z przyciskami dotykowymi burzy klawisz Home, którego żłobiona otoczka skrywa wielokolorową diodę powiadomień. Z wielkim rozczarowaniem odnotowuję brak fizycznego spustu migawki.
[nggallery id=490 template=techmaniak]
Urządzenie wyposażono w złącze słuchawek 3,5 mm i microUSB. Ze względu na oszczędność miejsca, znajdziemy tylko jeden głośnik, który służy zarówno do rozmów, jak i odtwarzania sygnałów notyfikacji i multimediów. Na dole urządzenia znalazł mikrofon, nie dodano dodatkowego, który mógłby posłużyć do redukcji szumów.
LG L3 II jest niezwykle kompaktowym telefonem. Wymiary 102,6 mm x 61,1 mm x 11,9 mm i niewielka waga 107 gramów nie pozwalają odczuć obecności smartfona ani w kieszeni spodni, ani płaszcza.
Jeśli ekran jest oknem na multimedia, to tu mamy do czynienia z co najwyżej lufcikiem
W LG L3 II zamontowano ekran IPS o przekątnej 3,2 cala pracujący w rozdzielczości 320 na 240 pikseli (~125 ppi). Jego niewielkie rozmiary pozwalają na obsługę telefonu kciukiem jednej dłoni. W przeciwieństwie do informacji zawartej w materiałach promocyjnych, wyświetlacz prezentuje treść w bardzo niskiej jakości.
Niewielka rozdzielczość jest bolączką matrycy: nietrudno dostrzec poszczególne piksele, a tekst ulega wręcz zniekształceniu. Menu systemu jest odpowiednio przystosowane i nie ma problemów z obsługą urządzenia, ale problem pojawia się przy wyświetlaniu stron internetowych lub czytaniu maili. To wielka szkoda, bo wyświetlacz wypada całkiem nieźle w teście widoczności pod różnymi kątami. Kolory nie ulegają przesadnie dużemu zniekształceniu i tylko przy głębszych odchyleniach ekran przejawia skłonność do przejaskrawiania barw.
Producent reflektuje się w kwestii prawidłowego podświetlenia wyświetlacza, którego maksymalna wartość wynosi 431 cd/m2. Możemy mieć pewność, że korzystanie ze smartfona w słoneczny dzień będzie komfortowe.
Telefonowi dostało się więcej, niż potrafi przetrawić.
W wyposażeniu LG L3 II znajduje się ogniwo litowo-jonowe o sporej pojemności (1540 mAh). Zważywszy na niewielki ekran oraz niewygórowaną specyfikację, trzeba przyznać, że producent okazał się być bardzo hojny. Użytkownik ma również możliwość uruchomienia dodatkowego trybu oszczędzania energii, dzięki czemu telefon może okazać się dobrym kompanem na cały dzień.
Sprawdziliśmy to. Podświetlenie ekranu zostało zredukowane do 120 cd/m2 (49% wg ustawień telefonu).
Powiedz „smile”, „cheese”, albo „whisky, kimchi lub LG”!
LG L3 II nie jest urodzonym narzędziem do fotografowania. Z aparatem o rozdzielczości 3 MP można się pokusić tylko o okazjonalne fotografie. Trzeba się liczyć z szumami i brakiem wiernego odwzorowania detali. Zabrakło również autofocusu, ale producent nie zapomniał o dodaniu możliwości geotagowania. Użytkownik otrzymuje dostęp do ustawień, gdzie może dostosować tryb krajobrazu, czułość ISO, balans bieli, efekty koloru, dźwięk migawki, czas automatycznego podglądu oraz pamięć zapisu zdjęć.
Aplikację aparatu wzbogacono również o możliwość uruchomienia migawki przy pomocy komend głosowych. Może to być klasyczne „smile” lub „cheese”, ale producent nie zatrzymał się na tych dwóch słowach i dodał również „whisky”, „LG” czy bardziej kuriozalne „kimchi” (tradycyjne koreańskie danie). Zwolennicy tradycyjnych rozwiązań mogą pstrykać fotografie klawiszem pogłaśniania/przyciszania. Przybliżenia i oddalenia dokonujemy poprzez albo rozsunięcie palców na ekranie, albo jego uszczypnięcie.
Przykładowe zdjęcia
Aparatem można uchwycić zdjęcia w dwóch predefiniowanych rozdzielczościach – 3 MP i 1 MP – a w przypadku nagrywania wideo użytkownik ma wybór spośród trzech wariantów: VGA, MMS 320×240 i MMS 176×144.
Smartfon, który zachowuje podstawową funkcję.
[nggallery id=492 template=techmaniak]
Pomimo niewielkiego ekranu koreańskiemu producentowi udało się stworzyć wygodny i przejrzysty dialer, który szybko pojawia się na ekranie po jego przywołaniu. Telefon współdzieli ten sam głośnik na multimedia i rozmowy, toteż głośność i jakość dźwięku nie budzi żadnych zastrzeżeń. Momentami zdają się słyszeć delikatne zniekształcenia dźwięku naszego rozmówcy, ale absolutnie nie wpływa to na przebieg rozmowy. Rozwiązaniem może okazać się przyciszenie głośnika.
Telefon nie miał żadnych problemów z zasięgiem, a obsługa sieci UMTS i HSDPA pozwoli na swobodne i szybkie przeglądanie Sieci.
Snapdragon, który zaczyna niedomagać
Koreańczycy nie pokusili się o wiele zmian względem poprzedniego modelu serii i użyli tego samego procesora, któremu podrasowano częstotliwość taktowania do 1 GHz. Z racji tego, że upłynęło już sporo czasu od premiery układu, telefonu nie można nazwać demonem szybkości. Smartfona zaopatrzono również w 512 MB pamięci RAM. Ta ilość jest adekwatna do możliwości urządzenia.
Kluczowe elementy specyfikacji:
Spośród gier, z których korzystamy w czasie testów tylko jedna jest kompatybilna z urządzeniem. W przypadku Asphalt 7 problemem okazała się nie tyle specyfikacja, co za mała pamięć wewnętrzna. Niemniej jednak telefon poradził sobie z zainstalowanym Dead Trigger’em, umożliwiając umiarkowanie płynną i przyjemną rozgrywkę. Efekt psuł wyświetlacz, którego niska rozdzielczość utrudnia odczytanie pojawiających się komunikatów i wpływa negatywnie na wrażenia płynące z gry.
Stockowa przeglądarka umożliwia łatwe przejście pomiędzy poszczególnymi kartami, ale w trzech wykonanych testach (Krakenbenchmark, Sunspider, Peacekeeper) tylko w tym ostatnim pobiła Chrome’a.
Multimedia są dla L3 II niemałym wyzwaniem. Film 720p nie będzie ponad jego możliwości, ale przy specyficznej przepustowości wideo. I powraca również kwestia ekranu.
Oto podsumowanie wszystkich testów przeprowadzonych na urządzeniu.
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność tabletu.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac (problemy z audio);
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3 (klatkowanie obrazu);
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (klatkowanie obrazu, brak wsparcia DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps (obraz zamrożony);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (klatkowanie obrazu);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (klatkowanie obrazu).
Nakładka pełna subtelnych udogodnień
[nggallery id=496 template=techmaniak]
LG L3 II posiada zainstalowanego Androida w wersji 4.1.2 Jelly Bean, którego producent wzbogacił o kilka własnych rozwiązań. Najgłośniej reklamowaną jest funkcja Quick Memo pozwalająca na zapisanie podręcznych notatek w dowolnym miejscu systemu. W zależności od tego co robimy, mogą one towarzyszyć nam podczas wykonywania innych czynności lub możemy je wysłać w formie zrzutu ekranu. Funkcjonalność telefonu rozszerzają: Polaris Viewer, eksplorator plików obsługujący również Dropbox’a czy Safety Care umożliwiające wykonanie akcji bezpieczeństwa.
Koreański producent zaoferował także parę możliwości spersonalizowania systemu. Użytkownik, oprócz motywów wyglądu, może zmienić ikonki skrótów aplikacji. Z poziomu pulpitu można również uzyskać informację na temat ilości zajmowanego miejsca przez dany program poprzez pochwycenie ikony i przeniesienie jej do stosownego obszaru wskazanego na ekranie. Jeśli przyłożymy do wyświetlacza dwa palce i je rozsuniemy, telefon schowa wszystkie skróty i widgety, by nie zasłaniały naszej tapety. Telefon umożliwia także wybór domyślnego ekranu pulpitu.
Nakładka jest przyjemna dla oka i nosi ślady skeumorfizmu. Producent dosłownie potraktował przełączniki łączności, których uruchomieniu towarzyszy stosowny dźwięk. Podobnie jest z odtwarzaczem muzyki. Jego poszczególne elementy wyglądają, jakby zostały wykute z żelaza. Notatnik z kolei łudząco przypomina ten, który służy użytkownikom iOS-a. Nawet przy wyświetlaczu tak miernej jakości wprowadzone urozmaicenia są bardzo efektowne.
Telefonu nie wyposażono w pamięć pokaźnych rozmiarów. O ile nie pokusimy się o zakup karty microSD, do użytku otrzymamy do 1,75 GB wbudowanej przestrzeni dyskowej. Na podstawowe aplikacje wystarczy, ale wgranie plików muzycznych będzie wymagało dodatkowej pamięci.
LG L3 II nie zawodzi w kwestii łączności. Moduł Wi-Fi jest bardzo dobrej jakości, co przekłada się na stabilne i dobre połączenie. Telefon nie miał absolutnie żadnych problemów ze złapaniem sygnału, również w tym najbardziej odległym miejscu testowania. Podobnie jest z odbiornikiem GPS.
Dla mniej wymagających idealny
Wzbraniałbym się przed sformułowaniem „telefon dla zaczynających przygodę z Androidem”, ponieważ może on pozostawić po sobie fałszywe wrażenia. Nie można zapominać, że jest to telefon z najniższej półki cenowej, i w swojej kategorii spełnia oczekiwania. Dedykowany jest przede wszystkim osobom niewymagającym, których nie odpycha niska rozdzielczość ekranu i nie najszybsze podzespoły.
Multimedia nie są jego najmocniejszą stroną, ale wbudowany odtwarzacz muzyki jest bardzo dobry. Zaletą LG L3 II jest jego kompaktowość, dlatego świetnie się spisze jako telefon komórkowy dla osób o zgrabnych dłoniach. Powinien również zdobyć sympatię młodszych użytkowników, ponieważ będzie miał coś do zaoferowania oprócz samego dzwonienia i pisania sms-ów, a przy tym nie nadszarpnie budżetu rodziców.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…