Wiadomość, iż Nokia uwolniła z opłat korzystanie z nawigacji GPS w swoich smartfonach była wyjątkowo miłym zaskoczeniem. Trudno się dziwić, że już po tygodniu odnotowano ponad milion pobrań Nokia Ovi Maps. W tym momencie liczba ta osiągnęła 1,4 miliona. Szacuje się, że częstotliwość pobrań wynosi jedno na sekundę.
Większość użytkowników ściąga aplikację na modele: Nokia 5800 XpressMusic, Nokia 5230, Nokia N97, Nokia N97 mini oraz Nokia E72.
Według fińskiego koncernu, najwięcej pobrań odnotowano w Chinach, dalej we Włoszech, UK, Niemczech oraz Hiszpanii.
Zgodnie z zapowiedziami, od marca, wszystkie nowe smartfony Nokii (wyposażone oczywiście w odbiornik GPS) wyposażone będą w najnowszą wersję aplikacji Ovi Maps z darmowym GPS oraz dostęp do przewodników Michelin i Lonely Planet.
Przyznacie chyba, że zapowiada się rewelacyjnie. We wszystkim tkwi jednak malutki haczyk, który tym razem polega na tym, iż nadchodzące telefony Nokii wyposażone darmowy GPS, będą od teraz odrobinę droższe (niż gdyby miały go nie mieć). Tera Ojanpera (Executive Vice President Services) w wywiadzie dla Reuters powiedział: „Nokia wierzy, iż jej klienci będą chętni zapłacić więcej za telefon oferujący darmową nawigację”.
Powinniśmy być już przyzwyczajeni, że prawdziwe „za free” nie istnieje. Z drugiej strony lepiej zapłacić trochę więcej za nowy telefon i mieć darmową nawigację, niż kupić tańszy telefon i płacić za korzystanie z usługi. Co Wy myślicie na ten temat?
źródło: unwiredview
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.