To nie jest 1 kwietnia – Samsung faktycznie wprowadził do oferty smartfon z zakrzywionym, 5.7-calowym ekranem Super Flexible AMOLED o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080). Osoby śledzące ostatnie premiery zauważą, że – w gruncie rzeczy – mamy do czynienia z tym samym wyświetlaczem, który trafił do Note’a 3. Całość nazywa się jednak inaczej – oto Galaxy Round.
W czym zatem zakrzywienie ekranu ma być lepsze od klasycznych rozwiązań? Trudno to obecnie stwierdzić. 10 października urządzenie ma trafić do koreańskich sklepów; wtedy jedyną, faktyczną funkcjonalnością Rounda będzie Round Interaction. Pokrótce, chodzi o możliwość „zakołysania” telefonem, gdy ten znajduje się na płaskiej powierzchni – urządzenie pokaże wtedy najważniejsze powiadomienia, notyfikacje, datę i godzinę.
Samsung miał również opracować nowy sposób nawigowania i interakcji w aplikacjach odtwarzacza muzycznego i aparatu fotograficznego. Obecnie trudno przewidzieć, jakie jeszcze funkcjonalności mogłyby się znaleźć w tym sprzęcie.
Smartfon bazuje na chipsecie Qualcomm Snapdragon 800, z 4-rdzeniowym procesorem Krait i 3 GB pamięci RAM. Znajdziemy tu również slot na kartę microSD i 32 GB pamięci wewnętrznej. Sprzęt ma pracować pod kontrolą Androida 4.3 Jelly Bean, oczywiście z autorską nakładką od koreańskiego giganta.
Rolę głównego aparatu pełni 13-megapikselowa matryca, podczas gdy z frontu znalazł się aparat 2-megapikselowy. Całość zasilana jest przez akumulator o pojemności 2800 mAh. Galaxy Round mierzy 151 x 80 x 7.9 mm przy wadze 154 gram. Jego cena została ustalona na poziomie 1 089 000 wonów.
Źródło: Samsung
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.