>
Kategorie: Android Sony Telefony Testy

Test telefonu Sony Xperia Z1

Sony robi ostatnio piękne produkty. Smukłe, klasyczne pod względem wyglądu, eleganckie i pasujące do osób w każdym wieku. Dowodem na to jest Xperia Z1, która poza uniwersalną aparycją może pochwalić się też potężnym procesorem, wodoodpornością i bardzo ciekawym aparatem fotograficznym.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Telefon możecie kupić między innymi w sieci Morele.net. Jeśli planujecie zdobyć Xperię Z1 na własność, możecie mieć ją już za 2499 złotych.

Specyfikacja techniczna Sony Xperia Z1

Ogólne
Data premiery 09.2013
Test/Recenzja W drodze
Budowa
Wymiary 144 x 74 x 8.5 mm
Waga 170 g
Kolory Biały, czarny, fioletowy
Ekran
Przekątna 5″
Typ ekranu TRILUMINOS
dotykowy, pojemnościowy, obsługa multi dotyku, szkło Gorilla Glass, szkło Dragontrail
Rozdzielczość 1920 x 1080 px
Podzespoły
Procesor Snapdragon 800 (Qualcomm MSM8974)
Krait 400 2.2 GHz
GPU Adreno 330
RAM 2 GB
Pamięć użytkowa 16 GB
Nośniki microSD, do 64 GB
System OS Android 4.2.2 Jelly Bean
Akumulator
Pojemność 3000 mAh
Czas czuwania (sieć 3G) 880 h
Czas rozmów (sieć 3G) 14 h
Aparat główny
Matryca 1/2.3″, 20.7 Mpix
Max rozdzielczość zdjęć
Max rozdzielczość wideo 1 920 x 1 080 pikseli, 30 kl/s
Inne autofokus, lampa błyskowa LED, optyka Sony G, HDR, panorama, geotagowanie
Aparat przedni
Matryca 2 Mpix
Łączność
2G GSM 850 / 900 / 1800 / 1900
3G HSDPA 850 / 900 / 1700 / 1900 / 2100
4G LTE 700 / 850 / 900/ 1700 / 1900 / 2100 / 2600 – C6906
4G LTE 800 / 850 / 900 / 1700 / 1800 / 1900 / 2100 / 2600 (C6903)
HSDPA / HSUPA 42 Mb/s / 5.8 Mb/s
WLAN Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Wi-Fi Direct, DLNA
Bluetooth 4.0, A2DP
USB microUSB 2.0, USB-OTG, MHL
NFC tak
Pozostałe
Dodatki Czujnik zbliżeniowy
Czujnik światła
Magnetometr
Akcelerometr
GPS + A-GPS + GLONASS
Cyfrowy kompas
Radio FM z RDS
Gniazdo 3,5 mm
Zestaw fabryczny telefon
instrukcja obsługi
kabel do ładowania i transmisji danych
karta gwarancyjna
ładowarka
zestaw słuchawkowy
pasek do telefonu

 

Razem ze smartfonem, producent dostarcza wysokiej jakości słuchawki MH1C o wartości ok. 150 złotych. Mając porównanie z Sennheiserami CX 400 II mogę powiedzieć, że produktowi Sony jest zdecydowanie do tych drugich bliżej, niż dalej. To przy tym zestaw umożliwiający kontrolowanie Xperii Z1 – czy to głośności, czy połączeń przychodzących. Dawno już w zestawie fabrycznym nie widziałem tak porządnego dodatku.

Sony MH1C

od: 99 zł »

Skrótem, czyli wideorecenzja Sony Xperia Z1

Konstrukcja / wygląd / jakość wykonania

Prostota kluczem do sukcesu?

Podobnie jak Xperia Z Ultra, 5-calowa Xperia Z1 prezentuje się świetnie. Prosta, smukła linia flagowego smartfona powinna przypaść do gustu każdemu. Nam szczególnie spodobała się czarna wersja kolorystyczna; najbardziej stonowana, z delikatnymi, ciemnoszarymi ramkami okalającymi ten sprzęt. Do wyboru macie jeszcze opcję białą i fioletową.

5-calowa przekątna jest duża, fakt, ale też dość poręczna. Korzystanie z urządzenia jedną ręką jest możliwe, choć osoby z drobniejszymi dłońmi mogą mieć kłopoty. Skromna grubość – 8.5 milimetra – przyczynia się do uatrakcyjnienia sylwetki smartfona. Przekłada się to na wygodę i komfort użytkowania; w telefonie próżno szukać wystających elementów.

Obudowa Z1 jest uszczelniania i wodoodporna, spełniając wyśrubowane normy standardów IP55 i IP58. Ulepszenia schowano za klapkami, które jednak nie będą denerwować nikogo, kto miał do czynienia z poprzednimi telefonami Sony. Pasują one bowiem idealnie do obudowy, nie odstając nawet na ułamek milimetra.

[nggallery id=518 template=techmaniak]
Problemem mogą być wyraźne widoczne na obudowie odciski palców; z obydwu stron Z1 pokryta została wytrzymałym szkłem Dragontrail (z przodu) i Gorilla Glass 3 (z tyłu). Mimo tego, na frontowym panelu powstało kilka delikatnych rysek w okresie testowym – muszę przy tym zaznaczyć, że z każdym smartfonem obchodzę się dość delikatnie. Te (ledwo zauważalne) uszczerbki nie przeszkadzają w intensywnym korzystaniu z Xperii; widoczne są tylko pod określonym kątem.

Spotkałem się ze skrajnymi opiniami na temat designu Z1. Jedni oskarżają Sony o wypuszczenie odgrzewanego kotleta, co – moim zdaniem – jest bezzasadne. Mówienie o ramkach, o niewykorzystanej przestrzeni dookoła wyświetlacza, również mija się z celem. W podobny sposób – i na podobnych zasadach – zbudowany został m.in. iPhone, gdzie po pierwsze nie mamy do czynienia z wodoodpornością, nie znajdziemy NFC, slotu na karty czy wreszcie tak rozbudowanego aparatu… Gdzieś to wszystko musiało się zmieścić. Z nową „zetką” spędziłem dwa tygodnie i nie miałem żadnych obiekcji względem jej designu.

Na froncie zauważymy 5-calowy wyświetlacz TRILUMINOS (niestety, nieco gorszy niż w Z Ultra, ale o tym za chwilę), nad którym znajduje się logo producenta i przedni aparat z 2 megapikselami i opcją nagrywania wideo w jakości Full HD. Obok zauważymy też czujnik oświetlenia zastanego, którego zadaniem jest dostosowanie jasności ekranu do aktualnie panujących warunków.

Prawy bok to – idąc od strony lewej – to schowane za długą klapką miejsce na kartę Micro SIM, włącznik, dwufunkcyjny przycisk multimedialny i dwustopniowy spust migawki. Z drugiej strony zauważymy gniazdo USB i slot na karty microSD, a także opcję połączenia ze stacją dokującą. U dołu Sony zdecydowało się rozmieścić głośnik – całkiem mocny, notabene – podczas gdy na górze znajduje się 3.5-milimetrowe gniazdo słuchawkowe. Tylny panel wyposażono w czujnik NFC i 20.7-megapikselowy aparat z diodą LED oraz jasnym obiektywem Sony G.

Ekran

Tym razem TRILUMINOS wypadł trochę gorzej

Kolory są w porządku. Jasność i kontrast też. Problem leży w kątach widzenia, które – jak na model flagowy – są co najwyżej średnie. Nie jest to nawet porównywalne z tanimi TN-kami, ale też nie sposób proponowanego przez Sony wyświetlacza zaklasyfikować na górnej półce.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

5 cali i rozdzielczość Full HD gwarantują piekielnie ostry obraz z niemożliwymi do rozróżnienia pikselami (440 DPI). Gdy patrzymy prostopadle, zarówno Z Ultra, jak i Z1, będą cechować się identyczną jakością. Odchylenie, czy to w pionie, czy w poziomie, obnaży słabości mniejszego smartfona. Według wątku na chińskim forum Digi-Wo różnica bierze się z użycia technologii VA (Vertical Alignment) w Xperii Z1, podczas gdy w 6.4-calowym phablecie znalazł się standardowy panel IPS. Informacja nie została jednak potwierdzona przez Sony.

Sony Xperia Z1 - kąty widzenia / fot. gsmManiaK.pl

Dobitnie sprawę ilustrują kąty widzenia, gdzie spadek kontrastu i nasycenia barw jest doskonale widoczny. W praktyce nie będziemy na to zwracać uwagi, jednak zestawienie Z1 z innymi, opartymi na IPS-ie flagowcami wyraźnie wskazuje na przewagę tych ostatnich.

Sony Xperia Z1 - jasność maksymalna i minimalna / fot. gsmManiaK.pl

Nie zrozumcie mnie źle – ten ekran i tak jest prawie doskonały pod względem użyteczności. Może tracimy nieco na kątach, natomiast sporo zyskujemy od strony panelu antyrefleksyjnego i dobrej jasności maksymalnej.

Akumulator

Litowo-jonowe ogniwo o pojemności 3000 miliamperogodzin

Umiejętność umieszczenia tak dużego akumulatora w dość cienkiej obudowie robi wrażenie i przekłada się na dobre wyniki wydajnościowe. Pobór energii w trybie czuwania jest prawie niezauważalny (realny spadek w wysokości 1-3 procent w ciągu nocy), genialnie wypada też czas rozmów, kończąc test z wynikiem 24 godzin.

Wartość średnią stanowią rezultaty testu przeglądania sieci przez 3G i Wi-Fi; szczegóły umieściłem na poniższym wykresie. Wszystkie pomiary przeprowadzane były z podświetleniem ustawionym na wartość 120 cd/m2.

Konstrukcja urządzenia jest nierozbieralna – nie mamy dostępu do baterii.

Aparat i filmowanie

Konkretna matryca z dobrą optyką

Mając na uwadze istotę zintegrowanego aparatu, przyjrzeliśmy mu się w osobnym teście na fotoManiaKu. Jeśli jednak nie mieliście okazji czytać tamtej publikacji, to poniżej znajdziecie jej skrót.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Matryca / optyka / jakość zdjęć

Sony wyposażyło Xperię Z1 w 1/2.3-calową matrycę Exmor RS o rozdzielczości 20.7 megapiksela. To sensor nieco większy niż w większości komórek; jego przekątna jest równa tej, która dominuje w prostych aparatach kompaktowych. Niżej znajdziecie zestawienie kilku najpopularniejszych formatów matryc w telefonach komórkowych, wraz z APS-C – czyli sensorem używanym w lustrzankach niższego szczebla, kompaktach segmentu premium i części bezlusterkowców.

Rozmiary matryc w popularnych telefonach komórkowych. Zestawienie z sensorem klasy APS-C. Od lewej: 1/3.2″, 1/2.3″, 2/3″ i APS-C.

Teoretycznie im większa fizycznie matryca, tym lepsze zdjęcia – ale obecnie ma na to wpływ wiele, wiele innych czynników, w tym też programowych. Dlatego też najlepszą metodą na ocenienie oferowanej przez dany smartfon/aparat jakości jest po prostu fotografowanie. To właśnie starałem się uskutecznić, czego dowody zobaczycie niżej.

Zastosowana w Xperii Z1 matryca podświetlana jest od tyłu (BSI), co ma o tyle spore znaczenie, że faktycznie przekłada się na jakość obrazu. W skrócie: chodzi o przeniesienie części elektroniki za matrycę (w przeciwieństwie do systemu FSI), co oznacza lepsze rezultaty w trudniejszych warunkach oświetleniowych.

Ważną w Xperii Z1 sprawą jest procesor obrazu – BIONZ. To ta sama technologia, która pojawia się w aparatach kompaktowych tego producenta – dostajemy więc szybką jednostkę, która we współpracy z sensorem ma za zadanie wygenerować jak najlepsze jakościowo kadry, z jak najmniejszym szumem i jak największą ilością zachowanych szczegółów.

W prawidłowym rejestrowaniu scen pomaga sygnowany logo Sony G obiektyw, cechujący się jasnością f/2.0 i ogniskową 27 mm w przeliczeniu na format małoobrazkowy. Mechanizm wewnętrznego ostrzenia umożliwił japońskim inżynierom umieszczenie układu w smartfonie dość cienkim i – co ważne – również wodoodpornym.

Oversampling

To pojęcie, z którym mieliśmy styczność m.in. przy okazji testowanie 808 PureView iLumii 1020. Działa to tak: 20.7-megapikselowa matryca rejestruje, owszem, tak duże fotografie, jednak w trybie domyślnym procesor BIONZ dokonuje składania kilku pikseli w jeden, zapisując plik wynikowi w rozdzielczości 8 megapikseli.

Nie mamy możliwości – jak w Nokiach – zapisania dwóch typów obrazków automatycznie. Sony daje nam możliwość wyboru albo jednego, albo drugiego formatu. Z góry zaznaczę przy tym, że 20-megapikselowe zdjęcia są niepotrzebne. Zajmują sporo przestrzeni dyskowej, a wielkość 8 megapikseli powinna wystarczyć do wydruków formatu A4/A3.

Stabilizacja obrazu

W Xperii Z1 nie znajdziemy optycznej stabilizacji obrazu. Jest za co stabilizacja cyfrowa, która – z racji na naprawdę spore możliwości Snapdragona 800 i wspomnianego już oversamplingu – działa sprawnie. W klasycznych kompaktach pojęcie „cyfrowej stabilizacji” wywołuje zgrzyt zębów, jako że najczęściej oznacza wywindowanie ISO do nieakceptowalnej granicy. Tutaj automat również podnosi czułość, jednak zaszumienie kadru jest zdecydowanie mniej widoczne.

Test ISO

W zależności od wybranej rozdzielczości w trybie ręcznym, Xperia Z1 ma do zaoferowania różne zestawienia czułości. Jeśli zdecydujemy się na 20 megapikseli, otrzymamy zakres ISO wyłącznie do wartości 800. Ograniczenie rozdzielczości do 8 megapikseli (format 4:3 i 16:9) skutkuje udostępnieniem ISO do 3200.

Niżej znajdziecie test czułości w rozdzielczości 20 i 8 megapikseli. Nietrudno domyślić się, że natywna czułość aparatu w Z1 kończy się na ISO 800; powyżej tej wartości widać już wyraźną degradację jakości obrazu i charakterystyczne dla zbyt intensywnego odszumiania artefakty.

Test ISO dla rozdzielczości 20 megapikseli. Wycinki w skali 1:1

Test ISO dla rozdzielczości 8 megapikseli. Wycinki w skali 1:1

Niezależnie od efektów należy po stronie plusów zapisać możliwość manualnego wyboru czułości, co w smartfonach albo nie występuje, albo jest ograniczone do granic możliwości. Niemniej jednak na tym ingerencja użytkownika się – w gruncie rzeczy – kończy. Xperia Z1 oferuje jeszcze dobór balansu bieli i kompensacji ekspozycji, ale już o zmianie czasu otwarcia migawki czy trybie preselekcji przysłony nie ma mowy.

Lampa błyskowa

Nie znajdziemy tu co prawda lampy ksenonowej, ale wbudowany LED dość skutecznie towarzyszy aparatowi. Niżej znajdziecie kilka zdjęć przykładowych. Pierwsze jest fotografią poruszającej się ręki w ciemnym pomieszczeniu (bez podtekstów, proszę), mające zobrazować możliwość zamrożenia ruchu przez błysk… ale właśnie. To nie jest błysk, bo nie ma co błyskać. Dioda rozświetli się na krótką chwilę, natomiast efekt zbliżony będzie do włączania i wyłączania punktowego światła, co z faktycznym fleszem nie ma nic wspólnego. Tylko lampa ksenonowa zagwarantuje optymalny rezultat – jest przy tym mocniejsza, więc automat nie musi podnosić czułości ISO.

Zdjęcie wykonane w całkowitej ciemności po uprzednim ustawieniu ostrości, błysk

Zdjęcie wykonane ze światłem zastanym (pokojowym) po uprzednim ustawieniu ostrości, błysk

Drugi przykład to tzw. sceneria nocna, fotografowana w dedykowanym trybie – raz z lampą, raz bez lampy. Pozwoliło to oszacować maksymalny zasięg błysku, który nie wynosi więcej, niż 3-4 metry przy przejrzystym powietrzu.

Zdjęcie bez lampy

Zdjęcie z lampą

Wbudowane aplikacje

Poza rozmaitymi nowościami sprzętowymi Sony zadbało też o kilka ciekawych funkcjonalności programowych. Poza standardowym zestawem scen tematycznych, takich jak Plaża, Kulinaria, Śnieg, Sport czy Dokument (gdzie zadbano o indywidualne ustawienia dla każdego tematu zdjęcia) otrzymujemy 5 wbudowanych, intrygujących aplikacji.

Pierwsza z nich to Lepsza automatyka, mająca za zadanie samodzielnie dobrać optymalną do danej sytuacji scenę, automatycznie wybrać ustawienia – w zasadzie zrobić wszystko poza określeniem punktu ostrzenia i naciśnięciem spustu migawki. Pomiędzy poszczególnymi trybami przełączać się można poprzez ikonę w prawym, dolnym rogu interfejsu.

Następnym, wartym uwagi trybem jest Timeshift Burst, który umożliwia zapisanie 60 klatek na sekundę, wybór i zapisanie najlepszego z nich. Co więcej, przeglądać zdjęcia na komputerze, otrzymujemy dostęp do pozostałych 59 kadrów w rozdzielczości 1920 x 1080.

Kolejna opcja to Efekt wizualny, czyli możliwość wyboru trybu artystycznego do zastosowania na zdjęciach. To funkcjonalność, którą można znaleźć też w innych smartfonach Sony.

Zdjęcia panoramiczne są już standardem w smartfonach, dlatego też nie mogło ich tutaj zabraknąć.

Niecodzienną ciekawostką jest natomiast Efekt AR (rozszerzona rzeczywistość), gdzie udostępniono siedem zabawnych wizualizacji. Śmiechu z tym co nie miara – zresztą, to jeden z powodów, dla których ten test powstawał tak długo. Xperia Z1 wybiera określone punkty w kadrze i – w czasie rzeczywistym – dołącza animacje ryb dinozaurów, białego gołębia latającego nad laurami… Co więcej, każda scenka jest trójwymiarowa, dlatego też spojrzenie na rybę od dołu lub góry jest jak najbardziej możliwe.

Info-eye jest narzędziem dostarczającym informacji na temat tego, co aktualnie widać na ekranie urządzenia. Sony zmieściło tu wiadomości na temat określonych punktów orientacyjnych, na temat rozmaitych win czy książek. Zadbano też o możliwość szybkiego odczytania tekstu (OCR) i wyszukania odpowiadających mu haseł w Google, opcję odczytywania kodów QR, kreskowych i wizytówek.

Dodatkowo, Sony oferuje dostęp do sklepu Sony Select, gdzie znajdziemy dodatkowe programy możliwe do ściągnięcia za pośrednictwem Google Play.

Obróbka – Pixlr Express

Na pokładzie Xperii Z1 za postprodukcję odpowiada Pixlr Express, sympatyczny, wielofunkcyjny i prosty w obsłudze program. Za jego pomocą możemy diametralnie zmienić wygląd zdjęcia – jego ekspozycję, nasycenie barw, kontrast, jasność, dodać efekty, filtry i ramki. Opcji jest mnóstwo, dlatego też ograniczyłem się do zademonstrowania przykładowego zdjęcia przed i po obróbką.

Przed modyfikacją w Pixlr Express

Po obróbce w Pixlr Express

Sony Xperia Z1 – zdjęcia testowe

 

Nagrywanie filmów

Xperia Z1 rejestruje filmy w jakości Full HD (1920 x 1080) lub HD (1280 x 720). Mamy możliwość wybrania m.in. pomiaru światła w trybie wideo (uśredniony, punktowy bądź centralny), włączenia lub wyłączenia stabilizacji SteadyShot czy aktywacji nagrań HDR. Co istotne, urządzenie oddaje nam możliwość ustalenia kompensacji ekspozycji i wyboru odpowiedniego balansu bieli – a także aktywacji diody LED, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Jakość rozmów

Bez zarzutu

Jak na flagowca przystało, Z1 oferuje czysty, głośny dźwięk w słuchawce, dzięki czemu możliwa jest nawet rozmowa na zatłoczonej ulicy. Znalazło się tu miejsce nie tylko na jeden, ale na dwa mikrofony, pracujące wspólnie, zapewniające aktywne odszumianie i izolowanie od hałasu otoczenia.

Nie sposób nie wyróżnić Xperii Z1 za jakość rozmów zarówno w tradycyjny sposób, jak i z użyciem trybu głośnomówiącego, który w stu procentach sprawdza się w różnorakich sytuacjach (rozmowa w mieszkaniu, w samochodzie). O dołączonym zestawie słuchawkowym wspominałem na początku, więc tutaj tylko potwierdzę – jest bardzo, bardzo udany. 5-calowy smartfon nie zwróci uwagi przechodniów; a jeśli już, to nie w takim stopniu, jak 6.4-calowa siostra.

Aplikacje dedykowane rejestrowi połączeń, dialerowi czy liście kontaktów obsługuje się intuicyjnie. Sony, w charakterystyczny dla siebie sposób, postarało się o białe tło z czarną czcionką i kolorem zielonym (w wersji domyślnej) umieszczonym wszędzie tam, gdzie da się wykonać połączenie. Możliwość szybkiego zapisania numeru w książce telefonicznej, grupowanie czy autouzupełnianie – wszystko działa tu tak, jak powinno. Integracja z kontaktami Google też przebiega bezproblemowo. Możemy, przykładowo, ukryć kontakty bez numerów, możemy wyświetlić wyłącznie osoby posiadające konta w określonych aplikacjach, a nawet samych znajomych z Facebooka.

Wydajność

Kolejny rekordzista na horyzoncie!

Muszę się chyba przyzwyczaić do notyfifkacji Maxed Out przy zwykłych testach 3DMarka. Xperia Z1 jest bowiem kolejnym smartfonem, dla którego konwencjonalne procedury popularnego benchmarku okazały się niewystarczające i konieczne okazało się uruchomienie zakładki Unlimited, przeznaczonej dla najbardziej wydajnych słuchawek świata.

Równie dobrze Z1 radzi sobie w Quadrancie, zamykając test z wynikiem 22029 punktów. co więcej, telefon zabija AnTuTu, notując tam przeszło 33100 punktów. Jeśli najbardziej na świecie cieszą Was numerki, to nowa Xperia jest smartfonem dla Was.

Układ Adreno 330 wyśmienicie poradził sobie w An3DBenchXL i GFXBench, czego dowody spisałem na wykresach. Co zatem zapewnia taką moc obliczeniową temu urządzeniu? Qualcomm Snapdragon 800 z czterordzeniowym Kraitem 400 o częstotliwości taktowania 2.2 GHz i 2 GB pamięci RAM. Potwierdza się to, co już chyba wszyscy wiemy – mamy do czynienia z najszybszym układem na rynku, z łatwością „kasującym” całą konkurencję. Szybsze od Z1 – ze względu na nieco wyższe taktowanie rdzeni – mogą okazać się jedynie LG G2 i Galaxy Note 3, o czym przekonam się w trakcie indywidualnych testów.

Podobnie jak Z Ultra, Xperia Z1 wspaniale wypada w znanych benchmarkach przeglądarkowych. Peacekeeper, Sunspider czy Kraken nie są żadnym wyzwaniem dla japońskiego flagowca.

Z1 radzi sobie też z multimediami, oferując wsparcie dla większości dostępnych formatów. Sprawdzałem rozmaite pliki, których listę umieściłem w ostatniej zakładce.

1. Testy przeglądarek

Testy sprawdzające wydajność tabletu pod kątem przeglądania zasobów sieci.

2. Testy syntetyczne systemu

Testy sprawdzające ogólną wydajność tabletu.

3. Testy syntetyczne systemu (grafika)

Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D. Brak wyniku w dwóch segmentach 3DMark (zwykły i Extreme) w tym przypadku oznacza przekroczenie skali testowej.

4. Odtwarzanie multimediów

Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (obraz płynny, brak wsparcia dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps  (H/W klatkuje, S/W z artefaktami);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.

Software / funkcjonalność

Android w wersji 4.2.2 i solidna gama dodatkowych aplikacji

Zacznijmy od interfejsu użytkownika, bo w końcu na to będziecie patrzeć najczęściej. Z wykorzystaniem Androida 4.2.2 Jelly Bean, Sony postarało się o własną (stosowaną też w innych telefonach tej marki), przyjazną dla użytkownika nakładkę.

Okrągłe, kolorowe ikonki wskażą preinstalowane funkcje, a rozmaite widżety, które znajdziemy na ekranie startowym, powinny umożliwić Wam wejście w świat otwartego systemu Google’a. Jeśli macie już doświadczenie z tym OS-em, to z czystym sumieniem możecie niektóre funkcjonalności od razu zdjąć – jak na przykład Sony Select, mająca za zadanie analizować zainstalowaną na Z1 treść i polecać kolejne pozycje.

Sony zadbało też o masę wtyczek społecznościowych, które pozwolą na szybkie połączenie z Facebookiem czy Twitterem i dostarczanie wiadomości bezpośrednio na pulpit. Fajne, niefajne – nieważne. Jest i działa dobrze, a niczego więcej się nie spodziewałem.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Spośród preinstalowanych tapet możemy wybrać albo grafikę statyczną, albo prostą animację. Jest tego trochę – Sony skupiło się na przyjemnych wizualnie, kolorowych obrazkach. Gdybyście natomiast szukali większego zbioru teł, to szczerze polecam serwis Kuvva. Pełno tam tego.

Producent, tradycyjnie, dodał tu też kilka motywów z przewodnim kolorem.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Z poziomu zablokowanego ekranu możemy dostać się do aparatu, do Google Now, maila czy postów Google+. Wystarczy zadbać o wyświetlanie odpowiedniego widżetu i umiejscowienie go w wygodnym miejscu. Bez trudu dostaniemy się też do centrum notyfikacji, zmodyfikowanego nieco przez japońskich programistów.

Mnie najbardziej do gustu przypadła natomiast aplikacja albumu, która w porównaniu ze stockowym programem Androida jest – krótko mówiąc – lepsza. Fotografie wykonane smartfonem mamy w jednym miejscu, zdjęcia ściągnięte z przeglądarki czy sieci społecznościowych – w innym. „Szczypanie” ekranu pozwala na dostosowanie wielkości wyświetlanych kadrów, co jest nie tylko użyteczne, ale też świetnie wygląda. Algorytmy rozpoznawania twarzy są w stanie automatycznie otagować osoby widniejące na obrazkach, mamy tu również opcję odczytania współrzędnych geograficznych, na których wykonano dane zdjęcie. Telefon jest w stanie wygenerować przyjemną dla oka, trójwymiarową animację kuli ziemskiej, gdzie rozlokuje poszczególne fotografie.

Z1 to ponadto smartfon do wielozadaniowości, z którą radzi sobie w ciekawy – choć nie unikalny – sposób. Podobnie jak w Z Ultra, Sony oddaje nam do dyspozycji zestaw kilku drobnych programów, mogących pracować sobie na ekranie domowym i „na wierzchu”, nad każdą aplikacją uruchomioną w międzyczasie. Wystarczy dotknąć prawy przycisk funkcyjny i przejść do stosownej listy, którą możemy poszerzać o pozycje dostępne z Google Play. Snapdragon 800 zadba o to, by wstawienie nawet sporej ich ilości nie skutkowało spowolnieniem pracy.

Aplikacja odpowiedzialna za muzykę jest jedną z lepszych dzięki niezłemu equalizerowi, funkcji „dynamicznej normalizacji”, dostępowi do serwisu PlayNow czy wsparciu udostępniania dźwięków przez Bluetooth. Sony postanowiło też zaimplementować tu opcję 3D Surround Sound i tryb niskiego zużycia energii.

Muzyki może dostarczyć też radio FM z RDS z własnymi wizualizacjami i integracją z TrackID, dzięki czemu możemy odkryć, jaka piosenka jest aktualnie grana. Rolę antenę – jak w innych smartfonach – spełniają słuchawki.

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Xperia Z1 współpracuje z przeznaczoną na pecety aplikacją PC Companion, za pomocą której możemy m.in. przeprowadzać aktualizacje oprogramowania. Te drobniejsze bez większego kłopotu zainstalujemy też w trybie OTA (Over The Air), bez uruchamiania laptopa.

Wi-Fi pracuje w standardzie 802.11 ac/a/b/g/n i nie ma żadnego problemu z utrzymywaniem połączenia. Poparciem tezy niech będą trzy różne scenariusze testowe:

Ponadto, Sony zadbało też o łączność 2G/3G/LTE, wsparcie dla Bluetootha 4.0 z A2DP, NFC, microUSB z MHL czy GPS z A-GPS i GLONASS. To solidne, nowoczesne i w pełni sprawne wyposażenie flagowego smartfona.

Przyjrzyjmy się jeszcze możliwościom USB OTG. Xperia Z1 nieźle radzi sobie ze wsparciem akcesoriów, takich jak myszka, dysk zewnętrzny z własnym zasilaniem, pendrive’em sformatowanym w systemie FAT32 czy hubami USB (pasywnymi i aktywnymi). Nie udało mi się natomiast odczytać zawartości przenośnego HDD pobierającego energię z kabla USB i pamięci flash z NTFS.

W ramach 16 gigabajtów pamięci, dla użytkownika pozostaje przestrzeń ok. 11.72 GB. Resztę miejsca okupuje Android i multum aplikacji dołączonych przez producenta. Na kartę microSD mogą trafić pliki multimedialne, natomiast przeniesienie programów jest – jak w Xperii Z Ultra – niemożliwe.

Podsumowanie / ocena / opinia

Flagowiec pełną gębą

Zacznę od ekranu i odniesienia się do fali internetowej krytyki: tak, kąty widzenia nie są najlepsze, ale bez przesady. Ograniczenie użyteczności – jeśli w ogóle występuje – jest minimalne. To sprawa związana raczej z komfortem psychicznym, bo pracować czy grać na Z1 da się tak, jak na każdym innym telefonie z Full HD. Nie rozumiem decyzji producenta o implementacji akurat tego rodzaju panelu, zwłaszcza ze względu na lepszą technologię w Z Ultra, ale… stało się. Spójrz na sprawę tak: wolisz klasyczny monitor IPS czy wodoszczelność?

Sony Xperia Z1 / fot. gsmManiaK.pl

Nie uwierzę, że ktoś, kto Z1 kupi, będzie żałować swojego wyboru. To wspaniały smartfon, który wystarczy swojemu nabywcy na długi, długi czas. Przeżyje zalanie, przeżyje kolejną rewolucję w świecie procesorów, na pewno zostanie zaktualizowany do Androida 4.3 (a może i kolejnego?). W dodatku nie trzeba do niego kupować osobnych słuchawek, bo te z zestawu sprawują się wyśmienicie.

Kto bierze?

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA10
  • WYŚWIETLACZ8,5
  • WYDAJNOŚĆ ZASILANIA6,5
  • APARAT10
  • WYDAJNOŚĆ10
  • SOFTWARE / FUNKCJONALNOŚĆ9,5

Samsung Galaxy Note8

Ocena końcowa testu: 9.0

ZALETY
  • świetny design,
  • wodoszczelna konstrukcja,
  • niesamowita wydajność,
  • wyświetlacz z Full HD,
  • MHL,
  • Wi-Fi w standardzie AC,
  • przyjemna nakładka,
  • sporo użytecznych aplikacji,
  • prawie doskonały aparat,
  • slot na karty microSD.
WADY
  • niemożliwość przenoszenia aplikacji na kartę SD,
  • brak wsparcia dla NTFS przez USB OTG,
  • słaba reakcja na dotyk pod wodą.

 

Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl

Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Wybór redaKcji“.

Odpowiadamy na pytania Czytelników

Kmin: Jak sprawuje się wyświetlacz w porównaniu do topowych słuchawek tego roku (HTC One, SGS4)? Jaka jest jakość słuchawek dołączonych do zestawu?

HTC One i SGS4 korzystają kompletnie różnych technologii; ten pierwszy ma ekran z nieco bardziej neutralną kolorystyką, podczas gdy Samsung cechuje się wysokim nasyceniem barw. Xperia Z Ultra stoi gdzieś pośrodku, zbliżając się do nich jasnością. Od strony kątów widzenia jest natomiast trochę gorsza od obydwu.

Romero: Jak wypada audio, jaka jest jakość muzyki?

O to Sony zadbało w stu procentach, łącznie ze świetnymi, dołączonymi do zestawu słuchawkami.

przemek289: Jaka jest wersja oprogramowania w testowanym egzemplarzu?

Końcówka .534, zaktualizowana zaraz przed testem.

SP: Jak wypada głośność głośnika do rozmów w porównaniu do Samsunga Galaxy S4?

Moim zdaniem jest podobna, może z lekką przewagą S4. Jedno i drugie jest moim zdaniem w pełni akceptowalne.

dalacher: Czy telefon laguje przy zbyt wielu aplikacjach działających w tle?

Nie.

Zaquencony: Czy dotyk działa pod wodą?

Nie.

Alternatywna propozycja

Xperia Z1 to flagowy model Sony, dlatego też porównywać należy ją m.in. z LG G2 (opartym na tym samym chipsecie) czy Samsungiem Galaxy S4 (nieco wolniejszym, ale wciąż aktualnym). Jeśli pod uwagę weźmiemy HTC, to na pierwszy plan wysunie się model One.

Antoni Żółciak

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Powracający do Polski smartfon przerazi Samsunga i Xiaomi. Niezwykły comeback!

Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

W następnym miesiącu realme rozbije bank podkręconym Snapdragon 8 Gen 3 i baterią 7000 mAh

Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…

21 listopada 2024
  • Huawei
  • Newsy
  • Telefony

Ten telefon do zdjęć jest tak dobry, że nowy prezydent USA odbanuje dla niego Huawei

Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Telefony
  • Vivo

Cienka brzytwa z taką specyfikacją zasługuje, by nazywać ją flagowcem dla oszczędnych

Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…

21 listopada 2024
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

Uber z masą nowych opcji. Idealne na wakacje i święta

Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…

21 listopada 2024
  • Bankowość
  • Newsy

Masz konto w mBank? W najbliższych dniach czekają Cię nieprzyjemności

Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…

21 listopada 2024