Testowany Samsung jest telefonem dotykowym, więc większą jego część zajmuje ekran o przekątnej 3,2-cala. Bezpośrednio pod nim znajduje się 6 przycisków oraz d-pad w kształcie rombu z OK pośrodku. Dwa z nich to standardowe odbierz i zakończ połączenie, kolejne to „wstecz” (którego używamy podczas korzystania z Internetu, jak również poruszania się po menu) oraz otwieranie menu opcji na różnych poziomach menu.
Po bokach znajdziemy dwa przyciski znacznie mniejsze niż poprzednie, dzięki którym bardzo szybko dostaniemy się do Internetu oraz cofniemy do ekranu głównego. Warto dodać, iż bezpośrednio nad ekranem znajduje się głośnik.
Po bokach telefonu rozmieszczone są kolejne, mniej lub bardziej ułatwiające życie, „guziki”. Na prawej bocznej ściance znajdziemy przycisk spustu migawki, który doskonale sprawdza się podczas robienia zdjęć oraz kontrowersyjny przycisk odblokowujący telefon. Dlaczego kontrowersyjny? O tym za chwilę.
Lewa boczna powierzchnia została zarezerwowana dla regulacji głośności.
Brzeg górny jest szczególnie istotny, gdyż tkwi w nim wyjście słuchawkowe mini jack 3,5mm oraz tzw. gniazdo wielofunkcyjne (micro USB), poprzez które podłączamy smartfona do komputera i ładowarki. Ten element chroniony jest zaślepką.
Dół, jak sami widzicie, pozostał nietknięty.
Tylna pokrywa telefonu, to już standardowo, miejsce dla obiektywu aparatu fotograficznego, opisanego jako 3,2 MEGA. Poniżej widnieje logo producenta.
Wygląd Samsunga GT-I5700 jest według mnie jego bardzo mocną stroną. Obudowa, ułożenie przycisków, wszystko to sprawia, że telefon jest po prostu bardzo ładny. Dodatkowym smaczkiem są czerwone wstawki. Pierwsza to obwódka wokół wspomnianego przycisku „OK” znajdującego się w środku d-pada, natomiast drugą jest głośnik nad ekranem, pokryty czerwoną farbą. Mamy tutaj do czynienia z doskonałym przykładem na to, jak drobiazgi mogą nadać całości naprawdę wyjątkowy charakter.
Tylna pokrywa telefonu została wykonana z matowego tworzywa (co doskonale widać na zdjęciach) odpornego na zarysowania i tłuste ślady. Urządzenie bardzo przyjemnie leży w dłoni i bez problemu obsługuje się je jedną ręką. Telefon sprawia wrażenie solidnego, nic nie trzeszczy, nie grzechocze i nie wnerwia. Wszystko jest idealnie ze sobą spasowane.
Największym minusem całej obudowy jest przycisk odblokowujący telefon. W sumie sam element jest w porządku, gorzej wypada proces odblokowywania. W celu obudzenia telefonu należy wcisnąć guzik i przez chwile przytrzymać. Jeżeli tylko go wciśniemy, pokaże się nam zablokowany ekran główny z instrukcją co należy zrobić, aby móc skorzystać z urządzenia. Naturalnie należy mieć się na baczności, żeby przez przypadek nie nacisnąć sobie nieszczęsnego ustrojstwa (będziemy wtedy zmuszeni powtarzać wyżej opisaną czynność). Najlepszym rozwiązaniem byłoby to z telefonów HTC bądź iPhone’a.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…
Ta gra to interaktywny film, który stał się niemałym hitem w oczach krytyków i graczy.…
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…