>
Kategorie: Android Samsung Telefony Testy

Test telefonu Samsung Galaxy S4 Zoom

„10-krotny zoom optyczny w telefonie” to najprostsza definicja Samsunga Galaxy S4 Zoom. Po dokładnym teście aparatu w tym ciekawym sprzęcie przyszedł czas na bliższe przyjrzenie się jego tradycyjnym, smartfonowym funkcjom. Zapraszamy!

Samsung Galaxy S4 Zoom / fot. gsmManiaK.pl

Samsung Galaxy S4 Zoom – specyfikacja techniczna

Data premiery 06.2013
Wymiary 126 x 64 x 15,4 mm
Waga 208 g
Kolory Biały, granatowy
Przekątna ekranu 4,3″
Typ ekranu Super AMOLED
dotykowy, pojemnościowy, obsługa multi dotyku, szkło Gorilla Glass 3
Rozdzielczość ekranu 960 x 540 px
Procesor Samsung Exynos 4212
ARM Cortex-A9, 1,5 GHz
GPU ARM Mali-400 MP4
RAM 1,5 GB
Pamięć użytkowa 8 GB
Nośniki microSD/microSDHC/microSDXC, do 64 GB
System Android 4.2.2 Jelly Bean
Bateria 2330 mAh
Czas czuwania (sieć 3G) 330 h
Czas rozmów (sieć 3G) 13 h
Aparat główny 1/2.3″, 16 MP
Max rozdzielczość wideo 1 920 x 1 080 pikseli, 30 kl/s
Inne autofokus, lampa błyskowa LED, 10-krotny zoom optyczny, panorama, geotagowanie, tryby ręczne
Aparat przedni 1,9 MP
2G GSM 850 / 900 / 1800 / 1900
3G HSDPA 850 / 900 / 1700 / 1900 / 2100
4G LTE zależne od rynku
4G
HSDPA / HSUPA 21,1 Mb/s / 5,76 Mb/s
WLAN Wi-Fi 802.11 a/b/g/n, Wi-Fi Direct, DLNA, Wi-Fi hotspot
Bluetooth 4.0, A2DP
USB microUSB 2.0, USB-OTG, MHL
NFC tak
Dodatki Czujnik zbliżeniowy
Czujnik światła
Magnetometr
Akcelerometr
GPS + A-GPS + GLONASS
Cyfrowy kompas
rozbudowana aplikacja fotograficzna
Gniazdo 3,5 mm
Zestaw fabryczny telefon
instrukcja obsługi
kabel do ładowania i transmisji danych
karta gwarancyjna
ładowarka
zestaw słuchawkowy

Skrótem, czyli wideorecenzja Samsunga Galaxy S4 Zoom

Konstrukcja / wygląd / jakość wykonania

Plastik, tradycyjnie, ale tym razem z „niespodzianką”

Galaxy S4 Zoom nie wygląda jak typowy telefon. Zacznijmy jednak od początku, czyli od 4,3-calowego ekranu, nad którym zauważymy logo producenta, głośnik, obiektyw przedniego aparatu, czujnik zbliżeniowy i czujnik oświetlenia zastanego. Pod wyświetlaczem zauważymy trzy standardowe przyciski, odpowiedzialne za wejście do menu podręcznego, powrót do ekranu głównego czy wyjście z danej aplikacji. Jak w większości smartfonów Samsunga, środkowy guzik jest sprzętowy, podczas gdy dwa pozostałe wykonano w technologii dotykowej.

Na lewym boku znajdziemy slot na karty microSD, dwa otwory, przez które można przewlec dołączony do zestawu pasek na rękę, jest tu także schowany za zaślepką gwint statywowy. Prawy bok kryje włącznik, ulokowany w tym samym miejscu, co w innych produktach koreańskiej firmy, jest tu również dwufunkcyjny przycisk multimedialny, a także duży, wygodny i dwustopniowy spust migawki. Dolną krawędź sprzętu wyposażono w klapkę osłaniającą baterię  i slot na karty Micro SIM. Znalazło się tu jeszcze miejsce dla gniazda Micro USB z obsługą MHL. U góry, z kolei, zaimplementowano tylko gniazdo słuchawkowe i drugi mikrofon, którego zadaniem jest m.in. aktywne odszumianie rozmów telefonicznych. Obok dwóch wspomnianych zlokalizujemy też port podczerwieni (IR).

[nggallery id=602 template=techmaniak]

Zamiast tradycyjnej tylnej klapki, Samsung wyposażył S4 Zoom w prawdziwy, szerokokątny obiektyw z 10-krotnym zoomem. Na skraju umieszczono oznaczenie zbliżenia (10x) oraz głośnik (w naszych testach pomiar maksymalnego natężenia wykazał 82 dB). Po lewej stronie od obiektywu producent umiejscowił diodę wspomagająca układ autofocusu i ksenonową lampę błyskową o wydajności podobnej do tej, jaką znamy z tradycyjnych aparatów kompaktowych.

Samsung zadbał o właściwą ochronę tego aparato-telefonu. Ekran chroniony jest panelem Gorilla Glass 3, a soczewka obiektywu dodatkową taflą szkła; w ten sposób nie zabrudzimy przedniej soczewki nawet wtedy, gdybyśmy bardzo tego chcieli. Całość konstrukcji – mimo wszystko – w dalszym ciągu jest wyjątkowo podobna do wszystkich smartfonów ze stajni tego producenta. Dominują więc smukłe linie i powszechnie wykorzystywany plastik.

Ekran

Kojarzysz S4 Mini? Tutaj mamy prawie identyczny wyświetlacz

S4 Zoom ma do zaoferowania 4,3-calową przekątną i rozdzielczość równą 960 pikselom w pionie i 540 w poziomie (qHD). Przekłada się to na gęstość rzędu 256 PPI; wartość jest wystarczająca do komfortowego użytkowania. Małe czcionki są czytelne, a i samo kadrowanie – w przypadku korzystania z rozległych funkcji fotograficznych – sprawia niemałą przyjemność.

Samsung Galaxy S4 Zoom / fot. gsmManiaK.pl

Odwzorowanie barw jest charakterystyczne dla paneli Super AMOLED. Domyślnie wysokie nasycenie i temperatura barwowa, którą trudno uznać za naturalną, może niektórym przeszkadzać. Dla innych, natomiast, wyda się zupełnie akceptowalna – zwłaszcza, jeśli mieliście już wcześniej do czynienia z wyświetlaczami Samsunga. Jakimikolwiek.

Sam obraz jest wyraźny i ostry. Kąty widzenia stoją na świetnym poziomie, nie ma żadnych problemów z odczytaniem zawartości nawet przy ekstremalnie odchylonym ekranie.

Samsung Galaxy S4 Zoom - kąty widzenia / fot. gsmManiaK.pl

Problematyczna może być natomiast czytelność w bardzo silnym świetle słonecznym. Samsung nie oferuje nam szczególnie jasnego panelu, zwłaszcza jak na sprzęt z wyższej półki. Luminancja utrzymuje się w okolicach 294 cd/m2 przy maksymalnym ustawieniu. Pomaga dobra warstwa antyrefleksyjna, ale nie jest to na pewno poziom z najjaśniejszych telefonów na rynku. Za zaletę można uznać jasność minimalną. Wynosi ona ledwo 10 cd/m2, co zapewnia możliwość komfortowego czytania czy wertowania zasobów sieci nawet w całkowicie ciemnym pomieszczeniu.

Akumulator

Wystarczająca wydajność

Samsung Galaxy S4 Zoom / fot. gsmManiaK.pl

Litowo-jonowa bateria o pojemności 2330 mAh dobrze daje sobie radę nawet w trybie fotograficznym. W zastosowaniach tradycyjnych mamy do czynienia z wynikami porównywalnymi do S4 Mini, o czym przekonacie się po zerknięciu na poniższą tabelkę. Nie zauważyłem nadmiernego wykorzystania energii przez jakąkolwiek usługę lub aplikację.

Wszystkie testy przeprowadzamy z ekranem o jasności ustawionej na 120 cd/m2, co – w przypadku S4 Zoom – jest równe ok. jednej trzeciej jasności maksymalnej.

Ładowanie smartfona przy użyciu dołączonej do zestawu ładowarki trwa niecałe 3 godziny. Uzupełnienie energii z wykorzystaniem kabla USB – nieco ponad 4 godziny.

Aparat i filmowanie

10-krotny zoom optyczny i matryca z kompaktów

Biorąc poprawkę na to, że w S4 Zoom to aparat odgrywa najważniejszą rolę, już jakiś czas temu przygotowaliśmy dla Was oddzielny test na fotoManiaKu. Poniżej znajdziecie przedruk najważniejszych informacji.

Zdjęcia gwarantuje matryca CMOS o rozdzielczości 16,3 megapikseli i przekątnej 1/2,3 cala. To sensor standardowy dla kompaktów, ale dużo większy od matryc komórkowych, które najczęściej spotykamy. Wyjątkiem jest tu m.in. Nokia Lumia 1020, dysponująca jeszcze większą powierzchnią.

Samsung Galaxy S4 Zoom / fot. gsmManiaK.pl

Na górnym panelu (trzymając urządzenie w pozycji horyzontalnej) widać spust migawki, przycisk multimedialny i przycisk blokady. Na dole Samsung zaimplementował standardowy gwint statywowy, który pozwoli wykorzystać możliwości aparatu nawet w zmroku (i po uaktywnieniu trybu manualnego). Obok niego nawet niewprawne oko zlokalizuje klapkę osłaniającą slot na karty microSD. Obiektyw, z „interaktywnym”, funkcjonalnym pierścieniem odpowiedzialnym m.in. za zmianę zbliżenia optycznego, pokrywa zakres od 24 do 240 milimetrów w ekwiwalencie dla pełnej klatki.

Rozbudowana aplikacja fotograficzna

Pozwólcie, że na samym początku odnotuję coś, co może irytować większość z Was – nie da się dostać do aplikacji fotograficznej z zablokowanym ekranem. Dłuższe przytrzymanie spustu migawki też nie rozwiązuje sprawy, a przecież podobne rozwiązanie zastosowano i w Lumii 1020, i w Xperii Z1 – również opartej na Androidzie. Trzeba odblokować smartfon w tradycyjny sposób; dopiero wówczas możemy korzystać z jego możliwości. Z drugiej strony… jestem w stanie zrozumieć, dlaczego Samsung zdecydował się na taki krok. W przypadku dwóch wyżej wymienionych urządzeń przypadkowe uruchomienie nie naraża sprzętu na szwank. W S4 Zoom tak, bo mamy do czynienia z mechanicznie wysuwającym się szkłem.

Przejdźmy do meritum: jak fotografuje się Samsungiem S4 Zoom? Okazuje się, że dość komfortowo. Duży ekran zapewnia odpowiednią czytelność, choć już przy silnym świetle słonecznym konieczne było osłanianie go drugą ręką. Zaraz po uruchomieniu aplikacji aparatu naszym oczom ukaże się tryb automatyczny, w którym dostajemy zestaw podstawowych funkcji i multum programów tematycznych. Oddanie sprawy w ręce programu nie oznacza jednak, że użytkownik nie ma nad niczym kontroli. W dalszym ciągu można włączyć lub wyłączyć lampę błyskową czy aktywować funkcję geotagowania – modyfikacje są jednak ograniczone do minimum. Ilość predefiniowanych scen jest ogromna, co udowadniamy na poniższych zrzutach ekranowych.

[nggallery id=604 template=techmaniak]

Program manualny pozwala na większą kontrolę nad procesem powstawania zdjęcia. W trybie M mamy do wyboru takie parametry, jak czas otwarcia migawki, wartość przysłony (szkoda, że tylko między dwoma parametrami – f/3,1 i f/8,8 dla trybu szerokokątnego), czułości ISO do 3200, balansu bieli czy pomiaru światła (matrycowy, centralnie ważony i punktowy). Znajdziemy tu też tryb fotografowania sekwencyjnego (seryjnego), gdzie uchwycimy do 20 zdjęć z prędkością 4 klatek na sekundę.

Samsung Galaxy S4 Zoom - tryb seryjny / fot. fotoManiaK.pl

Przełączanie między kolejnymi parametrami odbywa się w sposób identyczny do Galaxy Camera. Samsung postarał się o ekranowe pokrętła, mające imitować fizyczne pierścienie obiektywów lustrzankowych. Sprawdza się to dobrze, choć potrzebna jest precyzja ruchów. „Na oślep” trudno będzie zmienić cokolwiek, a momentami wyświetlane parametry sprawiają wrażenie zbyt małych.

[nggallery id=606 template=techmaniak]

Samsung pozwala też wybrać format, w jakim chcemy fotografować. Natywny dla matrycy będzie tryb 4:3 z 16 megapikselami – i taka rozdzielczość dostępna jest wyłącznie przy tych proporcjach. Jeśli natomiast nie chcemy czarnych pasków wyświetlanych na ekranie, to lepiej będzie przełączyć się na 16:9. Trzeba jednak liczyć się z ograniczeniem rozdzielczości zapisywanego obrazu (do 12 megapikseli).

Aplikacja do obróbki zdjęć? Wybieraj!

O ile w S4 Zoom nie znajdziemy porządnego, dedykowanego programu do obróbki zdjęć (poza kilkunastoma efektami wbudowanymi w program aparatu), to zaplecze Google Play stoi przed nami otworem. W sklepie Androida codziennie umieszczane są kolejne aplikacje dedykowane pasjonatom mobilnej obróbki zdjęć. Spośród najciekawszych, dostępnych bezpłatnie pozycji, warto wymienić Snapseeda, PicsArt, Aviary, Pixlr-o-Matic i Pixlr Express. Te tytuły w zupełności zadbają o Wasze zapotrzebowania, jakiekolwiek by one nie były.

Panorama

Tryb panoramiczny w S4 Zoom jest świetny w użytkowaniu, ale odwzorowanie szczegółów na złożonych zdjęciach zdecydowanie powinno być lepsze. Niżej znajdziecie przykładową panoramę, wykonaną w poranek pogodnego, dość słonecznego dnia. Przy rozdzielczości 4320 x 432 pikseli nie możemy o jakości fotografii wypowiadać się w samych superlatywach.

Tryb filmowy

S4 Zoom pozwala na filmowanie w maksymalnej jakości Full HD (1920 x 1080 pikseli) z prędkością 30 klatek na sekundę. Jako jedyny telefono-aparat na rynku, S4 Zoom umożliwia korzystanie z optycznego zbliżenia w trakcie filmowania. Jest tu też stabilizacja optyczna, co doskonale widać na poniższych klipach. Urządzenie dobrze radzi sobie z wideo nawet wtedy, gdy nie ma dostatecznego światła.

Optyka / matryca / jakość zdjęć

Kluczową cechą Samsunga Galaxy S4 Zoom jest jego szkło. Dostajemy obiektyw z 10-krotnym zoomem optycznym (ekwiwalent dla formatu małoobrazkowego to 24-240 mm) i zmiennym światłem od f/3,1 do f/6,3. Specjalny pierścień okalający soczewki odpowiada za szybkie zmienianie wybranych parametrów – przy włączonym aparacie będziemy mogli w ten sposób zmieniać zbliżenie, natomiast przy wyłączonym wskażemy pożądany tryb i przejdziemy do niego od razu. Producent zadbał też o stabilizację optyczną, która uaktywnia się i w trybie filmowym, i podczas fotografowania.

Poniższe przykłady dowodzą użyteczności zbliżenia optycznego. Zdjęcie po lewej przedstawia scenę ujętą na szerokim kącie, po prawej – z maksymalnym zoomem.

   
Szeroki kąt Maksymalne zbliżenie
   
   
Szeroki kąt Maksymalne zbliżenie
   
   
Szeroki kąt Maksymalne zbliżenie
   
   
Szeroki kąt Maksymalne zbliżenie
   
   
Szeroki kąt Maksymalne zbliżenie

 

Praca pod światło

W większości przypadków jest dobrze, ale tu i ówdzie zauważymy flarę czy rozszczepienie promieni słonecznych. Soczewka obiektywu była też nieco zabrudzona od środka (w prosty sposób nie da się tego wyczyścić), co z pewnością przyczyniło się do powstania różowych plam, widocznych w centrum kadru.

Aparat pozwala na automatyczne ustawianie ostrości w trybach AF-S i AF-C. Dostajemy tu ponadto diodę doświetlającą – faktycznie spełnia ona swoje zadanie, pozwalając na korzystanie z autofocusu nawet w trakcie fotografowania scenerii pozbawionej odpowiedniego oświetlenia. Nie zauważyłem efektów front-focusu i back-focusu, tj. ustalania ostrości poza wybranym przez użytkownika punktem.

Poza optyką, jakość zdjęć zapewnia 16-megapikselowa, podświetlana od tyłu (BSI) matryca CMOS w formacie 1/2,33 cala (6,17 x 4,55 mm). Sensor zapisuje zdjęcia w kilku rozdzielczościach, z których najpopularniejsze będą 12 megapikseli (16:9, 4608 x 2592 pikseli) i 16 megapikseli (4:3, natywny, 4608 x 3456 pikseli). Matryca niczym nie wyróżnia się od tych z tradycyjnych kompaktów. Nie oczekujcie rewolucji.

Przyjrzyjmy się testom czułości ISO i ogólnemu zaszumieniu kadru przy wyższych wartościach. Samsung wyposażył S4 Zoom w zakres od ISO 100 do ISO 3200. Wszystkie fotografie wykonywałem w trybie ręcznym, zmieniając odpowiednio parametry ekspozycji.

Samsung Galaxy S4 Zoom - test ISO / fot. fotoManiaK.pl

Ksenonowy flesz to prawdziwy flesz

Ksenonowy błysk jest sporą zaletą S4 Zooma. W przeciwieństwie do większości telefonów, produkt Samsunga został wyposażony w prawdziwą lampę, umożliwiającą nawet zamrożenie ruchu. Przedstawiamy tę sytuację przy pomocy poruszającej się linijki (nie, wcale nie samodzielnie).

Dla pewności, sprawdziliśmy lampę też w całkowitej ciemności, fotografując pobliską scenerię.

   
Zdjęcie bez lampy Zdjęcie z lampą

 

Tryb makro

Po aktywacji trybu makro, Galaxy S4 Zoom pozwala zbliżyć się do fotografowanego obiektu na bliską odległość. Nie zastąpi dedykowanego obiektywu, ale do typowo amatorskich zastosowań powinien wystarczyć w zupełności. Za przykład niech posłuży poniższy, filcowy guzik.

Zdjęcia testowe z Samsunga Galaxy S4 Zoom

Mamy dla Was galerię zdjęć testowych wykonanych przy użyciu Galaxy S4 Zoom – na różnych ustawieniach. Kliknięcie w dany kadr spowoduje otwarcie go w nowym oknie.

Przykładowe zdjęcia

   
   
   
   

 

Filmy testowe z Samsunga Galaxy S4 Zoom

S4 Zoom pozwala na filmowanie w maksymalnej jakości Full HD (1920 x 1080 pikseli) z prędkością 30 klatek na sekundę. Tego rodzaju klipy widać poniżej; przygotowaliśmy galerię zarejestrowaną o różnych porach dnia (i nocy), w różnych warunkach oświetleniowych.

Jakość rozmów

Do specyficznej konstrukcji da się przyzwyczaić

Moją największą obawą związaną z S4 Zoom nie był zasięg czy głośność w słuchawce. Spodziewałem się poziomu zbliżonego do S4 Mini – i taki był w istocie. Dialer okazał się wygodny i intuicyjnie rozplanowany, jakość dźwięku w sieciach 2G i 3G też okazała się niczego sobie.

Tym, co najbardziej mnie zastanawiało, była sama konstrukcja smartfona. Okazało się jednak, że nawet tak dziwacznie zbudowany smartfon może stać się wygodny. Początkowe wrażenie – dość „kosmiczne” zresztą – ulotniło się już po kilku dłuższych rozmowach. Nie jest to może ideał ergonomii, ale w stu procentach spełnia swoje zadanie.

Wydajność

Exynos pracuje odpowiednio dobrze

S4 Zoom bazuje na innym chipsecie, niż S4 Mini. Tam znaleźć można Snapdragona 400, tutaj natomiast zainstalowano autorski procesor Samsunga – Exynosa 4212 z 2-rdzeniowym procesorem taktowanym zegarem 1,5 GHz i 4-rdzeniową grafiką Mali-400. Całość wspiera 1,5 GB pamięci operacyjnej.

Przekłada się to na niezłe – ale tylko niezłe – wyniki w benchmarkach. W AnTuTu uzyskaliśmy niecałe 15 tys. punktów; dość niski rezultat przedstawił natomiast Quadrant Pro, który telefon zaklasyfikował z równo 4601 punktami na koncie. Wynik jest więc o ok. 40% niższy, niż w przypadku wspomnianego wcześniej Snapdragona 400 – mówimy tu o teście ogólnym. Sam procesor wypadł dokładnie dwukrotnie słabiej, niż ten z S4 Mini.

Podobnie było z grafiką. Mimo niepierwszej świeżości, Mali-400 MP4 wystarczy jednak do większości gier, o ile tylko uda nam się zrezygnować z najwyższych detali w najnowszych produkcjach, takich jak Asphalt 8: Airoborne. Produkcja Gameloftu wybrała preferowane ustawienie jako średnie. Pozostałe testowe tytuły, jak Modern Combat 4 czy Dead Trigger 2, również okazały się całkowicie grywalne.

Od strony multimedialnej S4 Zoom jest dość standardowym smartfonem. Odtworzymy wszystkie pliki w jakości 720p, wybrane w Full HD (jeśli nie cechują się zbyt dużą przepustowością). Podobnie jak w S4 Mini, zabrakło tu wsparcia dla dźwięku DTS.

Dwie, preinstalowane przeglądarki – Chrome i stockowy browser Androida – poddaliśmy trzem testom. W Peacekeeperze i Krakenie lepiej poradziła sobie propozycja Google, natomiast w benchmarku SunSpider korzystniej wypadła ta druga opcja. W żadnym z przypadków różnice nie były drastyczne.

1. Testy przeglądarek

Testy sprawdzające wydajność smartfona pod kątem przeglądania zasobów sieci.

2. Testy syntetyczne systemu

Testy sprawdzające ogólną wydajność smartfona.

3. Testy syntetyczne systemu (grafika)

Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.

4. Odtwarzanie multimediów

Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia dźwięku DTS);
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
mkv, 1080p, h264, 40mbps (klatkowanie);
mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (klatkowanie);
mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (klatkowanie).

Software / funkcjonalność

Co poza aparatem?

W trakcie procedur testowych całym smartfonem zarządzał Android 4.2.2 Jelly Bean z autorską nakładką Samsunga – TouchWizem. Pomijając kontrowersje wywoływane przez ten dodatek, nie można odmówić tu jednego; jest prosta w użyciu. Samsungowi udało się też przemycić wiele funkcji implementowanych m.in. w S4 Mini, a – tym samym – w dużym Galaxy S4.

Sam system gwarantuje optymalną prędkość pracy. W trakcie kilku tygodni testowania nie zauważyłem przycięć, nie otrzymywałem monitów o zakończonych przedwcześnie procesach. Słowem – wszystko działało tak, jak powinno. Samsung, tradycyjnie, umożliwia m.in. możliwość dostosowania przycisków panelu powiadomień (szybkiego panelu) spośród sporej ilości dostępnych – takich, jak Wi-Fi, dane komórkowe, obrót ekranu, aktywacja NFC, opcji Smart Stay czy hotspotu.

Zadbano ponadto o tryb bezpośredniego połączenia; gdy na ekranie telefonu będą wyświetlane szczegóły dotyczące danego kontaktu, urządzenie samo zadzwoni pod skojarzony numer.

[nggallery id=600 template=techmaniak]

Tak, jak w przypadku większych sprzętów, Samsung dołącza tu też m.in. aplikację Flipboard, TripAdvisor (Samsung Edition) czy Dropbox. Z autorskich rozwiązań koreańskiej firmy w S4 Zoom znalazły się m.in. S Tłumacz, odtwarzacz muzyczny z obsługą wprowadzonego w Galaxy S4 Group Play, własnym equalizerem i wsparciem dla formatu FLAC, jest tu też program odpowiedzialny za obsługę sygnałów podczerwonych (czyli, w skrócie, pilota do telewizora).

GPS z obsługą A-GPS i GLONASS lokalizuje użytkownika w przeciągu zaledwie kilku sekund. Moduł pracuje dokładnie tak, jak należałoby tego oczekiwać; w jego zachowaniu nie widziałem znaczących odstępstw od jednostek implementowanych w chipsetach Qualcomma.

Poza klasycznymi SMS-ami, Samsung zadbał jeszcze o obecność programu ChatON, czyli bezpośredniego rywala WhatsApp, Messengera od BlackBerry czy iMessage, które można znaleźć w iPhone’ach.

Wi-Fi pracuje w standardzie 802.11a/b/g/n. Obsługiwane są dwie częstotliwości (2,4 GHz i 5 GHz), a sam zasięg i czułość utrzymywane są w standardowym zakresie. Poniżej zamieszczamy wykres z trzema scenariuszami testowymi.

Od strony USB OTG S4 Zoom wspiera wyłącznie myszki i pendrive’y sformatowane w FAT32. Nie udało mi się uruchomić dysków zewnętrznych (ani tych zasilanych aktywnie, ani tych zasilanych przez kabel USB), odczytać zawartości pendrive’ów z NTFS czy skorzystać z hubów.

Z 8 GB pamięci należy odjąć równo 2,67 GB, które okupują pliki systemowe i preinstalowane aplikacje. Przestrzeń można rozszerzyć przy pomocy kart microSD/microSDHC/microSDXC o pojemności do 64 GB.

Podsumowanie / ocena / opinia

Nietypowy produkt dla nietypowego odbiorcy

S4 Zoom jest daleko od tradycyjnego smartfona, a jednocześnie ma wszystko, co można w tradycyjnym smartfonie znaleźć. To sprzęt niekonwencjonalny, który w pewnym sensie może być traktowany jako eksperyment. Po Galaxy Camera Koreańczycy pokazali następną ciekawostkę fotograficzną – tym razem z poważniejszą optyką.

To faktycznie i telefon, i aparat, choć ani jedno, ani drugie nie zasługuje na miano „topowego”. Samsung starał się znaleźć złoty środek; i jeśli uda się Wam przeboleć niecodzienną, grubą konstrukcję urządzenia, to będziecie ze swojego wyboru zadowoleni.

Większych wad w S4 Zoom nie ma. Poza specyficzną temperaturą barwową wyświetlacza (której część z Was na pewno nie postrzega w kategorii pejoratywnej), braku obsługi DTS, wybiórczym wsparciem dla OTG czy kilkoma mankamentami związanymi z samą obsługą aparatu, produkt można uznać za udany. W kategorii ciekawostek, oczywiście. Dlaczego? Ano dlatego, że jako smartfonowi daleko mu do jakiegokolwiek produktu z serii S4. Owszem, od strony programowej znajdziemy kilka elementów wspólnych, ale wydajnościowo nie jest to ani S4, ani S4 Mini. Sprzęt klasyfikuje się niżej, niż Galaxy SIII – i o ile dla osób zorientowanych przede wszystkim na funkcje fotograficzne nie będzie to mieć znaczenia, tak może dla wszystkich innych.

Samsung Galaxy S4 Zoom / fot. gsmManiaK.pl

Jakość zdjęć jest porównywalna do obrazków generowanych przez kompakty ze średniej półki. Matryca w standardowym dla takich cyfrówek rozmiarze (1/2,33 cala) i 10-krotny zoom optyczny poradzą sobie dobrze z większością zadań. Stabilizacja optyczna wspomoże z kolei wtedy, gdy będziemy fotografować na dłuższej ogniskowej.

Siłą rzeczy muszę teraz poruszyć kwestię ceny. S4 Zoom nie kosztuje już tyle, co w momencie premiery. Z 1700 złotych zrobiło się obecnie 1300 złotych – i faktycznie za taką kwotę można się nad zakupem zastanawiać. Pamiętajcie tylko, by najpierw wziąć ten wynalazek do ręki.

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA7
  • WYŚWIETLACZ8
  • WYDAJNOŚĆ ZASILANIA7
  • APARAT10
  • WYDAJNOŚĆ7
  • SOFTWARE / FUNKCJONALNOŚĆ9,5

Samsung Galaxy Note8

Ocena końcowa testu: 8.0

ZALETY
  • oryginalność,
  • płynność pracy,
  • 10-krotny zoom optyczny,
  • matryca w formacie 1/2,33″,
  • NFC,
  • GPS z A-GPS i GLONASS,
  • optyczna stabilizacja,
  • sporo dodatków programowych,
  • ksenonowa lampa błyskowa,
  • dioda doświetlająca,
  • zintegrowane filtry artystyczne,
  • zintegrowany gwint statywowy,
  • dwustopniowy spust migawki,
  • kąty widzenia,
  • MHL,
  • slot na karty microSD.
WADY
  • nienaturalne barwy ekranu Super AMOLED,
  • złożony proces uruchamiania aparatu,
  • niewygodny, gdy chowany w kieszeniach wąskich spodni,
  • wybiórcze wsparcie dla USB OTG,
  • brak obsługi dźwięku DTS,
  • brak radia FM,
  • pamięć wewnętrzna to tylko 8 GB,
  • w dużej mierze plastikowa obudowa.

Alternatywna propozycja

Trudno wskazać konkurencyjny produkt, który zapewniałby porównywalną funkcjonalność. Jeśli zależy Wam na dobrych zdjęciach i tradycyjnej formie, warto zerknąć na Xperię Z1, Nokię Lumię 1020 lub LG G2. Jeśli natomiast szukacie aparatu z Androidem, to popatrzcie na Galaxy Camera bądź Galaxy Camera 2.

Antoni Żółciak

Najnowsze artykuły

  • Honor
  • Newsy
  • Telefony

Spójrz na tę ślicznotkę. Cienka brzytwa HONOR nie przekroczy nawet 7 mm

HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • POCO
  • Redmi
  • Telefony
  • Xiaomi

Kupisz to Xiaomi oczami i mam podobnie. Oto nowość, która trafi do Polski, w pełnej krasie

Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…

21 listopada 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Znam datę premiery najtańszego iPhone’a 2025 roku. Nie znam za to nikogo, kto czeka na niego w Polsce

Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Oppo
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Takiego telefonu jeszcze w Polsce nie było! Zawstydza Samsunga i Xiaomi

Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…

21 listopada 2024
  • Newsy
  • Realme
  • Telefony

W następnym miesiącu realme rozbije bank podkręconym Snapdragon 8 Gen 3 i baterią 7000 mAh

Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…

21 listopada 2024
  • Huawei
  • Newsy
  • Telefony

Ten telefon do zdjęć jest tak dobry, że nowy prezydent USA odbanuje dla niego Huawei

Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…

21 listopada 2024