Wymiary | 127 x 65 x 9,5 mm |
Waga | 137 g |
Kolory | czarny/biały/żółty/różowy |
Przekątna ekranu | 4,3″ |
Typ ekranu | – |
dotykowy, obsługa multidotyku | |
Rozdzielczość ekranu | 1280 x 720 px, ok. 342 PPI |
Procesor | Qualcomm MSM8974 Snapdragon 800 |
4 x 2,2 GHz | |
GPU | Adreno 330 |
RAM | 2 GB |
Pamięć użytkowa | 16 GB |
Slot na karty microSD | tak |
System | Android 4.3 Jelly Bean |
Pojemność baterii | 2300 mAh |
Czas czuwania (sieć 3G) | do 600 godzin |
Czas rozmów | do 18 godzin |
Matryca aparatu głównego | 20,7 Mpix, 1/2,33″ |
Max rozdzielczość zdjęć | – |
Max rozdzielczość wideo | 1920 x 1080 px, 30 kl./s |
Inne | lampa LED, AF |
Matryca aparatu dodatkowego | 2 Mpix, 1080p |
Łączność – GSM | 850 / 900 / 1 800 / 1 900 |
Łączność – 3G | 850 / 900 / 1700 / 1900 / 2100 |
Łączność – LTE | 800 / 850 / 900 / 1700 / 1800 / 1900 / 2100 / 2600 |
Łączność – HSDPA | 42 Mb/s |
Łączność – HSUPA | 5,8 Mb/s |
WLAN | Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac |
Bluetooth | 4.0 A2DP |
USB | microUSB, USB OTG, MHL, funkcja hosta |
NFC | tak |
Dodatki | czujnik przyśpieszenia |
czujnik zbliżeniowy | |
czujnik oświetlenia | |
ekranowe przyciski | |
GPS z A-GPS i GLONASS | |
Radio FM z RDS | |
dodatkowe aplikacje | |
gniazdo 3,5 mm | |
Zestaw fabryczny | telefon |
instrukcja obsługi | |
kabel do ładowania i transmisji danych | |
karta gwarancyjna | |
ładowarka sieciowa | |
zestaw słuchawkowy |
Świetny, wodoszczelny design
Nowy, 4,3-calowy smartfon od Sony został zamknięty w konstrukcji nawiązującej do poprzednicze. Xperia Z1 Compact kontynuuje linię rozpoczętą przez pierwszą Xperię Z i – mimo mniejszej formy – nie jest wcale brzydsza. W dalszym ciągu może pochwalić się przynależnością do segmentu premium, zwłaszcza od strony prezencji i jakości wykonania.
Urządzenie dostępne jest w czterech wersjach kolorystycznych – czarnej, białej, żółtej… i naszej. Soczyście różowej. Korzystanie z telefonu jedną ręką jest jak najbardziej osiągalne, czego brakowało m.in. w większej Xperii Z1. Nie przeszkadza też grubość równa 9,5 milimetra, nieco bardziej zauważalna niż 8,5 mm w wyżej wymienionej.
Na frontowym panelu Sony zmieściło – poza wyświetlaczem – czujnik oświetlenia zastanego i oczko przedniego aparatu. Nie znajdziemy tu przycisków fizycznych; firma, kontynuując swoje wcześniejsze działania, wprowadziła wyłącznie przyciski ekranowe. Jeśli spojrzymy na lewy bok urządzenia zobaczymy magnetyczne konektory do stacji dokującej, slot na karty microSD, slot na kartę Micro SIM oraz wejście USB. U góry widnieje standardowe gniazdo mini-jack, podczas gdy na dole umiejscowiono całkiem przyzwoity głośnik (maksymalne, zmierzone przez nas natężenie dźwięku wyniosło 80 decybeli). Prawy bok telefonu składa się z włącznika/przycisku blokady, dwufunkcyjnego guzika multimedialnego oraz dwustopniowego spustu migawki. Z racji wodoodpornych uszczelnień (klasa IP55 dla wstrząsów i IP58 dla cieszy), wszystkie przyciski pracują z lekkim oporem; możliwe, że będziecie musieli się do niego przyzwyczaić. Wodoszczelność poszczególnych gniazd i złączy gwarantują doskonale dopasowane klapki i osłonki.
[nggallery id=642 template=techmaniak]
Pytaliście o pozostawione na obudowie odciski palców – cóż, nietrudno ich uniknąć. Xperia Z1 Compact jest z obydwu stron pokryta taflami szkła (na tylnym panelu zadbano o Gorilla Glass, podczas gdy panel frontowy zabezpiecza Dragontrail) – a rzeczone tafle dodatkowo zabezpieczane są przez fabrycznie naklejane folie. Nie próbowałem ich ściągać. Jeszcze.
Aktualizacja: firma Sony opublikowała komentarz dotyczący materiału użytego do wykonania tylnego panelu telefonu Z1 Compact – nie jest to szkło, jak początkowo twierdzono, a wytrzymałe tworzywo sztuczne pokryte folią.
Już przy okazji testowania Xperia Z1 pisałem o designie – i pozwolę sobie tamtą wypowiedź przytoczyć poniżej.
Spotkałem się ze skrajnymi opiniami na temat designu Z1. Jedni oskarżają Sony o wypuszczenie odgrzewanego kotleta, co – moim zdaniem – jest bezzasadne. Mówienie o ramkach, o niewykorzystanej przestrzeni dookoła wyświetlacza, również mija się z celem. W podobny sposób – i na podobnych zasadach – zbudowany został m.in. iPhone, gdzie po pierwsze nie mamy do czynienia z wodoodpornością, nie znajdziemy NFC, slotu na karty czy wreszcie tak rozbudowanego aparatu… Gdzieś to wszystko musiało się zmieścić. Z nową “zetką” spędziłem dwa tygodnie i nie miałem żadnych obiekcji względem jej wyglądu.
Idźmy jednak dalej, bo w kolejnej sekcji czeka nas mała rewolucja. Docenią ją wszyscy ci, którzy narzekali na dotychczasowe wyświetlacze dostarczane przez Japoczyków.
Wreszcie!
Śmiem twierdzić, że ekran w Xperii Z1 Compact jest prawie doskonały. Kąty widzenia są świetne i w niczym nie przypominają spadku kontrastu znanego z Xperii Z1; są nawet lepsze, niż w Xperii Z Ultra i bez wątpienia porównywalne z większością IPS-owych konstrukcji na rynku. Dotarcie do samego rodzaju panelu nie było łatwą sprawą. Sony upiera się, że mamy do czynienia z technologią TRILUMINOS – na polskiej stronie producenta brakuje informacji o rodzinie matryc stojącej za tą nazwą. Z drugiej strony, nie jest to na pewno wyświetlacz VA, który – ze względu na wspomniane kąty widzenia – jest zdecydowanie gorszy.
Na 4,3-calowej powierzchni zmieszczono rozdzielczość 1280 x 720 – o stopień niższą, niż obecne w Z1 Full HD. Niemniej jednak gęstości pikseli nie brakuje, wynosi ona równo 342 PPI. Rozróżnienie pojedynczych plamek jest niemożliwe, czcionka pozostaje ostra niezależnie od jej rozmiaru. Spójrzcie:
Nie można też zapominać o wysokiej jasności maksymalnej, utrzymującej się powyżej 500 kandeli na metr kwadratowy w centrum kadru. To więcej, niż w Xperii Z1; absolutnie nie ma na co narzekać. Czytelność w pełnym świetle słonecznym jest jak najbardziej osiągalna.
Zaskakująco dobry czas pracy na baterii
Mimo niewielkiej pojemności – to w końcu tylko 2300 mAh – Sony Xperia Z1 Compact nie ma najmniejszych problemów z wytrzymaniem całego dnia. Smartfon pracuje dość równo, żadna z czynności przeprowadzanych z jego pomocą nie będzie skutkować znaczącym ubytkiem energetycznym. Krótko mówiąc – czasy pracy na baterii są w niektórych scenariuszach dłuższe, niż w przypadku Z1 i Z1 Ultra.
Producent zadbał też o rozmaite plany oszczędnościowe. W menu Zarządzanie zasilaniem znajdziemy trzy tryby:
Wszystkie testy przeprowadzamy z podświetleniem ekranu ustawionym na wartość 120 cd/m2.
Duża matryca i jasna optyka!
Urządzenie zamknięto w idealnym prostokącie, o delikatnie zaokrąglonym obramowaniu, z dbałością o wprowadzenie dwustopniowego spustu migawki. To rozwiązanie pojawia się nie tylko we flagowych modelach Japończyków, ale również w tych tańszych – jak choćby ciekawej Xperii M bądź L.
Wciskając przycisk do połowy uruchamiamy automatyczne ustawianie ostrości. Telefon reaguje tak, jak zwykły kompakt czy lustrzanka; AF zasygnalizuje gotowość do wykonania zdjęcia potwierdzeniem na ekranie lub, w zależności od preferencji, sygnałem dźwiękowym. Zwolnienie elektronicznej migawki nastąpi po dociśnięciu przycisku.
Aplikacja aparatu dostępna jest z poziomu ekranu blokady, z menu głównego oraz poprzez dłuższe przytrzymanie spustu migawki wtedy, gdy monitor jest włączony.
Dużym plusem całej konstrukcji jest też jej wodoodporność, co pozwala na wykonywanie zdjęć pod wodą. Nie musimy martwić się o jakość zintegrowanego wyświetlacza, jest on bowiem wyraźnie lepszy, niż ten implementowany w dużej Z1. Ekran jest jaśniejszy (kalibrator wskazał granicę 503 cd/m2) i cechuje się szerszymi kątami widzenia. Czytelność w pełnym świetle słonecznym jest w zupełności wystarczająca, o co dba wysoka luminancja i efektywna powłoka antyrefleksyjna.
Z elementów konstrukcji, które mają wpływ na kwestie fotograficzne, nie można pominąć skromnego oczka obiektywu Sony G – a więc sygnowanego tą samą marką, jaką podpisywane są szkła w dedykowanych urządzeniach tej firmy. Obok soczewki widać też skromną diodę LED; producent wciąż nie zdecydował się na wprowadzenie lampy ksenonowej, którą znajdziemy m.in. w Lumii 1020.
Sony postarało się o podzespoły znane z Xperii Z1, a więc 1/2,33-calową matrycę CMOS Exmor R. To sensor o przekątnej identycznej z tymi, które znajdują się w większości aparatów kompaktowych – i to nie tylko ze stajni Sony, ale w ogóle. Tylko bardziej zaawansowane konstrukcje z segmentu premium, bezlusterkowce i lustrzanki są w stanie pochwalić się większymi czujnikami (1-calowe, APS-C i inne). Spośród telefonów komórkowych bardziej skomplikowany sensor ma chyba tylko wspomniana już Lumia 1020; Galaxy S4 Zoom bazuje na elemencie o zbliżonej specyfikacji.
Rozmiary matryc w popularnych telefonach komórkowych. Zestawienie z sensorem klasy APS-C. Od lewej: 1/3.2″, 1/2.3″, 2/3″ i APS-C, spotykany m.in. w lustrzankach i bezlusterkowcach.
W zestawieniu z tradycyjnymi sensorami komórkowymi Z1 Compact wygrywa w przedbiegach. Większa powierzchnia gwarantuje niższe zaszumienie obrazu i oddanie większej ilości szczegółów; do sensora przedziera się wyraźnie więcej światła, co ma bezpośrednie przełożenie na techniczną jakość fotografii.
Zaletą jest, bez wątpienia, wprowadzenie tego samego układu, co w Xperii Z1, do wyraźnie mniejszego opakowania. Super sprawą jest również podświetlenie BSI (Back-Side Illumination), a więc przeniesienie całej elektroniki sprzed sensora… za niego. To kolejny czynnik niepozostający obojętnym na cyfrowe zakłócenia powstające w słabych warunkach oświetleniowych; w zestawieniu z technologią FSI będziemy mogli cieszyć się z wyraźnie przyjemniejszych dla oka rezultatów.
Nokia Lumia 1020, Nokia 808 PureView, Sony Xperia Z1 i – teraz – Sony Xperia Z1 Compact to cztery najpopularniejsze smartfony, które wykorzystują technologię oversamplingu. Ma ona m.in. wynagrodzić brak zoomu optycznego, a przy tym zapewnić lepszą jakość fotografii przeskalowanych do – w przypadku Sony – 8 megapikseli.
20,7-megapikselowy sensor zapisuje obraz w natywnej rozdzielczości, ale w domyślnym trybie automatycznym procesor obrazu (BIONZ) składa kilka pikseli w jeden. Tego rodzaju „kompresja” pozwala na niwelowanie szumu cyfrowego i jest chyba najprostszym sposobem na podniesienie jakości obrazu wtedy, gdy nie możemy telefonu wzbogacić o fizycznie większą matrycę. Osobiście rzadko wykorzystywałem całe 20 megapikseli – bo i po co? Rozdzielczość rzędu 8 megapikseli wystarcza do większości wydruków; dobrze oświetlony kadr będziemy w stanie wydrukować na papierze A3.
Xperia Z1 Compact ma do zaoferowania cyfrową stabilizację, która przydaje się zwłaszcza w trybie filmowym. W wideo faktycznie widać różnicę, natomiast w trybie zdjęć całość sprowadza się do sztucznego podbicia czułości ISO – jak w prostych kompaktach.
Tryby fotografowania z manualną selekcją ISO są w Xperii Z1 Compact dwa: pierwszy ograniczony do wartości 800, jeśli zdecydujemy się na ręczny wybór rozdzielczości 20,7 megapikseli, i drugi, kończący się na ISO 3200, przy domyślnej wielkości pliku (8 megapikseli). Jednoznacznie widać też, że wartości 1600 i 3200 są rozszerzone (nie są natywnymi).
Poniżej znajdziecie test czułości dla tego bardziej rozległego wariantu; bezpośrednie porównanie między dwiema opcjami znajdziecie w teście Xperii Z1.
Po testach Lumii 1020 i Galaxy S4 Zooma mogę z całą pewnością stwierdzić, że brak palnika ksenonowego nieco doskwiera. Zdaję sobie sprawę z trudności wiążących się z implementacją takiego rozwiązania w tak niewielkim sprzęcie, jednak – mimo wszystko – dioda LED to nie lampa błyskowa. O wiele trudniej jest tu zamrozić ruch, a i sama moc „błysku” jest wyraźnie ograniczona względem dedykowanych fleszy. Osobną sprawą pozostaje specyficzna, fioletowa poświata, którą widać na większości zdjęć.
Lampa wyłączona | Lampa włączona |
Sony postarało się o ten sam zestaw, który znajdziemy w Xperii Z1. Są więc, kolejno, rozmaite tryby tematyczne, takie jak „Plaża”, „Kulinaria” czy zwiększający kontrast „Dokument”. Pojawia się też kilka wbudowanych w program główny aplikacji, z których zadaniem każdej jest zapewnienie różnych możliwości. Naprawdę różnych.
[nggallery id=644 template=techmaniak]
Lepsza automatyka samoczynnie dokonuje wspomnianego już oversamplingu, skalując 20,7-megapikselowe pliki wejściowe na 8-megapikselowe kadry wyjściowe. Dzięki temu mamy możliwość prawie bezstresowego fotografowania w każdej sytuacji; automat będzie sobie w stanie poradzić z większością zadań, jakie przed nim postawimy.
Druga funkcja to Timeshift Burst, a więc zapisywanie 60 klatek w ciągu sekundy i oddawanie użytkownikowi możliwości wyboru jednego z nich. Jeśli nie będziemy zadowoleni z rezultatu, zawsze możemy Z1 Compact podpiąć do komputera i przejrzeć pozostałych kilkadziesiąt propozycji – ich rozdzielczość zostanie jednak ograniczona do 2 megapikseli.
Efekty wizualne to – inaczej mówiąc – filtry artystyczne. Jest ich łącznie dziewięć („Nostalgia”, „Miniatura”, „Żywe”, „Filtr”, „Rybie oko”, „Szkic”, „Częściowe kolory”, „Migawka Harrisa” i „Kalejdoskop”) i każdy służy do czegoś innego. Przykłady poniżej.
Funkcja zdjęć panoramicznych to jedna ze specjalizacji Sony; pracuje przynajmniej tak dobrze, jak w aparatach kompaktowych tego producenta.
Świetną i dowcipną sprawą jest tryb rozszerzonej rzeczywistości debiutujący wraz z pierwszą Z1. Nie będę się rozpisywać – po prostu popatrzcie, co tym razem upichciło Sony.
[nggallery id=646 template=techmaniak]
W ramach usługi Info-eye możemy otrzymać informacje o treści wyświetlanej na wyświetlaczu. Docenią to zwłaszcza turyści czy osoby zagubione w obcym mieście (przy czym jedno nie wyklucza drugiego). Interesująca jest ponadto możliwość rozszerzania aplikacji aparatu o kolejne funkcje – koniecznością jest uruchomienie Sony Select.
Zdjęcie oryginalne
Proces obróbki
Kadr końcowy
Dodany przez producenta program ma za zadanie ułatwić użytkownikowi postprodukcję zdjęć bezpośrednio w telefonie. Trzeba przyznać, że aplikacja w stu procentach wywiązuje się ze swojego zadania – mnogość możliwości kadrowania i dodawania filtrów efektowych jest tu wyraźnie rozbudowana.
Aparat nagrywa filmy w jakości Full HD (1920 x 1080) lub o stopień niższej (1280 x 720). Na szczególną uwagę zasługuje skuteczna, cyfrowa stabilizacja obrazu (SteadyShot), opcja nagrywania w HDR czy wyboru pomiaru światła. Co poza tym? W ograniczonym stopniu mamy wpływ na ustawienia ekspozycji, takie jak jej kompensacja i selekcja balansu bieli. Warto też korzystać z funkcji doświetlania obrazu diodą LED-ową.
Zawsze czysty dźwięk
Xperia Z1 Compact świetnie radzi sobie z zasięgiem i klarownością dźwięku. Mikrofon również stoi na wysokim poziomie, eliminując niepożądane szumy i gwarantując naszemu rozmówcy odpowiedni poziom przejrzystości. Sam dialer jest rozplanowany intuicyjnie, nie skomplikowano go niepotrzebnie, oddając nam do dyspozycji podstawowe przyciski i możliwość szybkiego wybierania numeru.
Książka telefoniczna też jest w porządku. Charakterystyczna nakładka na Androida 4.3 Jelly Bean dodaje nam kolorystykę białą, czarną i zieloną, gwarantując pewną konsekwencję w całym projekcie. Aplikacja obsługująca SMS-y jest uzależniona od aktualnie wybranego motywu w Xperii; jej wygląd będzie się zatem zmieniać, choć funkcjonalność pozostanie identyczna.
Mamy tu również opcję szybkiego zapisania numeru, grupowania i autouzupełniania. Jeśli zechcemy, możemy uaktywnić filtry, ukrywając kontakty bez numerów lub wyświetlając wyłącznie znajomych z Facebooka.
Różowy potwór!
Xperia Z1 Compact pracuje pod kontrolą Snapdragona 800 z 4-rdzeniowym procesorem Krait 400, o częstotliwości taktowania 2,2 GHz, grafiką Adreno 330 i dwoma gigabajtami pamięci RAM. To ten sam układ podzespołów, który pojawił się wraz z Xperią Z1 i Z Ultra, ale ograniczenie rozdzielczości z 1920 x 1080 do 1280 x 768 w Xperii Z1 Compact pozwoliło na jeszcze szybszą pracę. Nie będzie ona odczuwalna w trakcie codziennego użytkowania; benchmarki zanotowały jednak pewną różnicę na korzyść mniejszego modelu. Niewielką, ale zauważalną.
„Kompakt” dostarczany jest wraz z preinstalowaną przeglądarką Chrome; nie znajdziemy tu tradycyjnego, stockowego programu, który jest dostępny w większości telefonów opartych na Androidzie. W benchmarkach aplikacja wypada dobrze, rejestrując odpowiednio 830 punktów dla Peacekepeera, czas 848,8 w SunSpiderze i 7785,8 w przypadku Krakena. Wyniki pozwalają mieć pewność co do szybkiego i stabilnego działania Chrome’a na tym urządzeniu.
W AnTuTu Xperia zdobyła 33559 punktów – to jeden z najwyższych wyników wśród smartfonów obecnie dostępnych na rynku. Nie inaczej jest też w Quadrancie Pro, gdzie produkt Sony plasuje się w światowej czołówce z rezultatem 22786 punktów.
Nowy GFXBench 3.0 nie był przeszkodą dla małej Xperii. W najbardziej wymagającym teście – Manhattanie 3.0 – sprzęt pokazał pazur, zapewniając nam w trybie Onscreen płynne odtwarzanie animacji. Wyniki 3DMarka osiągalne były wyłącznie dla najwyższego ustawienia – Unlimited. W pozostałych, czyli klasycznym Ice Stormie i wersji Extreme, Xperia Z1 Compact przekroczyła skalę.
Wszystkie testowane gry były z Xperią kompatybilne i pracowały na najwyższych ustawieniach szczegółów. O jakichkolwiek spowolnieniach można zapomnieć jeszcze przez dłuższy czas.
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność telefonu.
3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D. Brak wyniku w dwóch segmentach 3DMark (zwykły i Extreme) w tym przypadku oznacza przekroczenie skali testowej.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (obraz płynny, brak wsparcia dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (H/W klatkuje, S/W z artefaktami);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps.
Android w wydaniu 4.3 Jelly Bean. Czekamy na aktualizację!
Byłbym naprawdę zdumiony, gdyby cała linia Xperii Z (a więc Ultra, Z1 i Z1 Compact) nie dostała niedługo Androida 4.4 KitKat. Tak dobre telefony zasługują na najnowsze oprogramowanie. Z drugiej strony, to, co jest teraz, też działa wyśmienicie – płynnie, bez najmniejszych przycięć i zakończonych procesów. Stabilnie.
Nakładkę graficzną i systemową należy rozpatrywać w kategoriach indywidualnych – albo się komuś podoba, albo nie. Nikomu raczej nie będzie przeszkadzać, zwłaszcza, że Japończycy postarali się o kilka dodatkowych rozwiązań, takich jak personalizowany ekran blokady z ciekawą animacją, aplikacje usprawniające pracę na baterii czy działające w tle mini-programy. Mamy też kilka motywów kolorystycznych, takich jak „Air”, „Vintage”, „Xperia Light” czy „Silk”.
Album w Xperii Z1 Compact oddaje użytkownikowi do dyspozycji kilka możliwości sortowania plików. Przykładowo, w jednym miejscu możemy mieć fotografie wykonane przy użyciu telefonu, w innym obrazki ściągnięte z sieci. Możemy też zmieniać wielkość kafelków przez „szczypanie” ekranu w jedną i drugą stronę.
Odtwarzacz muzyczny dysponuje świetnym equalizerem, funkcją „dynamicznej normalizacji” i dostępem do serwisu PlayNow. Poza MP3-kami możemy też włączyć radio FM z RDS, własnymi wizualizacjami i integracją z TrackID, którego zadaniem jest dostarczenie informacji o aktualnie odtwarzanym utworze.
Jak każdy telefon Sony, tak i Xperia Z1 Compact współpracuje z darmową aplikacją PC Companion. Po zainstalowaniu oprogramowania na komputerze otrzymujemy zestaw narzędzi do zarządzania smartfonem – szybkiego sprawdzania aktualizacji, przeglądania zawartości pamięci wewnętrznej czy integracji kontaktów i tworzenia kopii zapasowych.
Kolejna ciekawostka to zestaw mini-aplikacji, które wyświetlane są na ekranie domowym „nad” każdym widżetem i resztą ikonek. To wygodne – zwłaszcza wtedy, gdy chcemy jednocześnie przeglądać sieć i, przykładowo, tworzyć notatki. Identyczny software pojawił się m.in. w Xperii Z Ultra i Xperii Z1.
Tapeta, którą widzicie na zrzutach ekranowych, pochodzi z serwisu Kuvva.
Wi-Fi w nowej Xperii pracuje w standardzie 802.11 ac/a/b/g/n, jest dwuzakresowe. Działa stabilnie i płynnie; sprawdzaliśmy połączenie w trzech standardowych scenariuszach – każdy Z1 Compact zaliczyła pozytywnie.
Możliwości USB OTG w Xperii Z1 Compact też nie są byle jakie. Producent dodaje do zestawu porządny kabel, który pozwoli nam na odczytanie zawartości pendrive’ów w formacie FAT32 (standard NTFS nie jest wspierany), uruchomienie myszek, klawiatur czy zasilanych pasywnie bądź aktywnie hubów USB. Nie udało się natomiast odtworzyć zawartości dysków zewnętrznych.
Spośród dostępnej pamięci pokładowej użytkownik ma do dyspozycji 11,79 GB. Niestety, nie mamy możliwości przenoszenia aplikacji na kartę microSD. Możemy pokusić się tylko o transfer zdjęć, klipów wideo i plików muzycznych.
Jeden z najlepszych smartfonów na rynku
Jestem zachwycony tym urządzeniem i przebaczam mu nawet obsceniczny kolor. Sony pokazało, że da się zrobić świetną, małą wersją flagowca, implementując najważniejsze rozwiązania do skromniejszego opakowania. Nie musisz już wybierać między wydajnością a przekątną ekranu. Bierz to, co chcesz – funkcjonalność otrzymasz identyczną. Do zalet Xperii Z1 Compact należą bez wątpienia lepszy czas pracy na baterii i szersze kąty widzenia wyświetlacza.
Do wad „kompaktu” można zaliczyć m.in. nadmierną tendencję do zbierania odcisków palców, problemy z lampą błyskową (które, rzekomo, są kwestią ograniczoną do jednej partii produkcyjnej). Irytują też nieco notyfikacje z pokładowego antywirusa od McAffee – na szczęście program można szybko odinstalować. Ostatnią rzeczą, do której można się przyczepić, jest Android w wersji 4.3 – działa sprawnie i płynnie, owszem, ale… nie jest KitKatem. Podejrzewam natomiast, że już niedługo producent pokusi się o wydanie odpowiedniej aktualizacji.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
ZALETY
|
WADY
|
Telefon zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Wybór redaKcji“.
NI: Czy moglibyście sprawdzić ile wytrzyma na baterii przy zrównoważonym użytkowaniu?
Przy umiarkowanym – nawet dwa dni.
b-ski: Mnie interesuje czy mniejsze rozmiary przy takich samych bebechach jak Z1 nie powodują przedwczesnego przegrzewania się urządzenia (throttling etc)
Grzeje się mniej więcej tak, jak Xperia Z1 – temperatura jest zdecydowanie odczuwalna.
Noe51: Czy założona folia na ekran oraz tył tak strasznie niemiłosiernie się palcuje jak to opisują na forach?
Tak, ale da się z tym żyć. Mnie szczególnie nie przeszkadzało.
ikaes: Zróbcie porownanie fotek z1 compact z sgs4
Pod tym linkiem znajdziesz porównanie Z1 z Galaxy S4.
Jurgen: I czy nie jest “za gruba” i czy (jak to bywa u Sony) nie ma zbyt wiele obudowy naokoło wyświetlacza.
Mnie akurat design Sony się podoba – ale ile ludzi, tyle opinii. 🙂
Jakub: Ile wytrzymuje bateria, jaka jakość rozmów, czy ekran bardzo się palcuje, jaki jest poziom głośności głośników (głośno grają?)
Od dnia do dwóch. Jakość rozmów jest świetna, trudno do czegokolwiek się przyczepić. Głośniki są wystarczające – ok. 80 decybeli sprawdzi się w większości przypadków.
uniquape: ja mam pytanie w sprawie pamięci: czy jest jakby podzielona na 2 części tzn. z 16gb (czyli 11 gb dla użytkownika) cała pamięć jest na aplikacje czy jest np 2gb na aplikacje a reszta na muzykę i inne
Pamięć jest nieprzedzielona – dostajesz ok. 12 gigabajtów.
Pieczara: Chciałbym wiedzieć jak jest ze stosunkiem cena/jakość , i porównanie aparatu/wyświetlacza do z1 🙂
To pierwsze – moim zdaniem warto. Co do aparatu – jest taki sam, jak w Xperii Z1. Wyświetlacz ma mniejszą rozdzielczość, ale lepsze kąty widzenia.
Gaco: Jakość i moc diody LED bo w Z1 jest strasznie słaba ? Ogólna wygoda i poręczność użytkowania ? Głośność i jakość dźwięku ze słuchawkami i bez ? Jak reaguje wyświetlacz na rękawiczki, rysiki, i jak działa mokry/pod wodą ? Ile wytrzymuje bateria przy normalnym użytkowaniu, graniu,oglądaniu filmów ,przeglądaniu internetu,robieni zdjęć i jak długo się ładuje? Czy dalej Sony nie posiada diody IR w swoich telefonach ?
1. Dioda LED ewidentnie Sony nie wyszła.
2. Jakość dźwięku jest bardzo dobra.
3. Nie miałem możliwości sprawdzenia z rysikiem. Co do rękawiczek – działa, jeśli włączysz w ustawieniach tryb obsługi w rękawiczkach. Obsługa pod wodą jest ograniczona.
4. Bateria wytrzyma 1-2 dni przy normalnym użytkowaniu. Ładowanie trwa niecałe 3 godziny.
5. Nie, nie ma diody podczerwonej.
bogoomil: Jak szybki jest autofokus? Nadąża za np dziećmi?
Zależy od tego, jak szybkie masz dzieci. 😉 Ale na poważnie – nie ma się do czego przyczepić.
Eric: Czy ten telefon można użyć jako routera wifi? Jak sobie radzi w tej roli obsługując laptopa, tableta?
Tak, funkcja hotspotu jest obsługiwana i działa sprawnie.
clistogamo: To ja bym może jeszcze poprosił o porównanie z iphonem 4s, bo zastanawiam się czy nie byłby on lepszym wyborem mimo dłuższego stażu, na pewno przemawia za nim niższa cena.
Używam 4s prywatnie – przedstawię temat naczelnemu i może uda się przeprowadzić takie porównanie. 🙂
Kuba: Czemu różowy?:P
Bo zima jest szara!
mlody: jaka jest jakość wideo-rozmowy przez skype?
Moim skromnym zdaniem – wystarczająca. 🙂
Mmmm.20: GPS! Ile trzyma, czy szybko łapie fixa, czy nie gubi się w trakcie, ile baterii zje np. całódniowa wycieczka z włączonym endomondo?
GPS działa świetnie, zwłaszcza przy wsparciu sieci komórkowej. Jeździłem z nim trochę po mieście i nie zgubił się ani razu; szczególnego ubytku energii też nie zauważyłem.
Eric: Jak w praktyce sprawuje się NFC?
NFC działa dobrze, łączyłem z głośnikami i znacznikami bez problemu.
mlody: jaka jest jakość wideo-rozmowy przez skype?
Moim skromnym zdaniem – wystarczająca. 🙂
Mmmm.20: GPS! Ile trzyma, czy szybko łapie fixa, czy nie gubi się w trakcie, ile baterii zje np. całódniowa wycieczka z włączonym endomondo?
GPS działa świetnie, zwłaszcza przy wsparciu sieci komórkowej. Jeździłem z nim trochę po mieście i nie zgubił się ani razu; szczególnego ubytku energii też nie zauważyłem.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…
OPPO zaprezentowało harmonogram wdrażania aktualizacji do ColorOS 15 z Androidem 15. Jeżeli posiadasz jego smartfon,…
Klienci PKO BP po raz kolejni są wprowadzani w błąd. To z kolei może prowadzić…
Messenger zostaje wyposażony w przydatne nowości – jakość HD w połączeniach, pocztę głosową, tła AI…
Nowego Xiaomi pokochasz za pojemną baterię i wysoką wydajność. Xiaomi Redmi Turbo 4 ujawnił część…