Miałem okazję spędzić chwilę z nowym sprzętem od Lenovo. Powiem tyle – fajne urządzenie, lekkie, ładnie zrobione… ale co z tego, skoro i tak nie kupimy go w naszym kraju?
Szybki, mocny, z pełnym wsparciem dla LTE i lekką obudową, w której ukryto baterię o pojemności 3000 miliamperogodzin – oto coś, na co zdecydowanie warto zwrócić uwagę. Cena na poziomie 500-550 dolarów też kusi, przy czym będziemy musieli ściągać Lenovo Vibe Z zza wschodniej granicy (i nie, nie zapłacimy tam w dolarach).
Vibe Z na targach MWC 2014
Rozmawiałem chwilę z przedstawicielami firmy, wypytując o plany wejścia na nasz rynek. Niestety, w dalszym ciągu nie udało się uzyskać konkretnych informacji – po za tym, co wiedzieliśmy do tej pory.
Szkoda, bo to smartfon sprawiający świetne wrażenie
Prezentowany przy okazji targów CES w Las Vegas, Lenovo Vibe Z byłbym świetną konkurencją dla flagowców dostępnych w naszych sklepach. Dostajemy tu w końcu 5,5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości Full HD (1920 x 1080 pikseli, ok. 400 PPI), który naprawdę świetnie oddaje kolory, może się też pochwalić dobrymi kątami widzenia, niezłą jasnością i ochronną warstwą Gorilla Glass 3. Za moc obliczeniową odpowiada z kolei 4-rdzeniowy chipset Qualcomm Snapdragon 800 (zegary na 2,2 GHz) oraz 2 gigabajty pamięci operacyjnej.
Lenovo nie zapomniało też o aparacie, gdzie dostajemy 13-megapikselową matrycę produkowaną przez Sony, obiektyw z maksymalną jasnością równą f/1,8 i dodatkowe doświetlenie zapewniane przez diodę LED. Na stoisku największą popularnością cieszyły się efekty typu Picture-in-Picture, gdzie w wydzielonym miejscu w kadrze głównym pojawiało się „okienko” z obrazem pochodzącym z frontowego aparatu.
Podejrzewam, że w Lenovo Vibe Z bateria będzie cechować się wydajnością zbliżoną do tych, które znamy z innych, flagowych modeli – oczywiście trudno to stwierdzić jednoznacznie bez kompletnych testów.
Vibe Z jest oparty na Androidzie w wersji 4.3 Jelly Bean i specjalną nakładką projektowaną przez producenta. Interfejs jest kolorowy, przejrzysty i całkiem sympatyczny, jeśli pod uwagę weźmiemy jego funkcjonalność. Interesujące są na pewno centrum motywów, gdzie możemy wybierać spośród kilku dostarczonych przez producenta propozycji – istnieje opcja zmiany albo wybranych elementów, albo wszystkich naraz.
Nie podoba mi się tylko brak slotu na karty microSD, bo poza tym aspektem, w Vibe Z naprawdę nie ma na co narzekać. Smartfon jest już dostępny m.in. w Indonezji, Malezji, Tajlandii, Arabii Saudyjskiej – nie ma go ani w Stanach, ani w Europie.
MWC 2014 odbywają się w Barcelonie 24-27 lutego 2014 roku.
Jesteśmy tam dla Was! Z blogami grupy techManiaK będziesz na bieżąco z nowościami MWC.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.