Surfowanie po Internecie z pomocą Desire jest czystą przyjemnością. Zaczynając od samej przeglądarki, poprzez obsługę portali społecznościowych, poczty (którą omówię w osobnym rozdziale), a kończąc na typowym oglądaniu stron.
Przeglądarka WebKit 3.1 jest świetnym narzędziem i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń. Dotyczy to działania, obsługi oraz funkcji. Jest prosta, intuicyjna, daje możliwość otwierania wielu kart i dodawania stron do ulubionych. Posiada bardzo wygodną zdolność zapamiętywania wpisywanych adresów, czy zapytań w wyszukiwarce.
Strony internetowe ładują się błyskawicznie – podziękowania kierujmy w stronę łączności HSPA. Przesuwanie odbywa się płynnie, podobnie jak powiększanie i pomniejszanie. Przeglądarka automatycznie dostosowuje układ strony i tak formatuje tekst, aby był widoczny na całej szerokości ekranu bez konieczności przesuwania na boki.
Świetne rzeczy możemy robić z dowolnymi fragmentami tekstu na stronach. Jeżeli przypadkowe zdanie uznamy za godne uwagi, możemy je zaznaczyć, po czym pojawią się opcję co chcemy z nim zrobić. Możemy zetem wysłać je mailem, udostępnić na Facebook’u, jeżeli jest w języku angielskim – skorzystać ze słownika Google albo tłumacza Google (do wyboru mamy naprawdę wiele języków). Jeżeli jakieś słowo jest dla nas niezrozumiałe, wystarczy je zaznaczyć, wybrać opcję z „lupą” a telefon sam przeszuka dla nas Wikipedię aby podać definicję. Jest to niesamowicie wygodne, pomysłowe i przede wszystkim przydatne. Pod tym względem (i nie tylko pod tym), Desire daje praktycznie te same możliwości co komputer.
Wspomniałem, że wygodnie korzysta się z portali społecznościowych. Pierwsza rzeczą jest Friend Stream, który na bieżąco informuje nas o wszystkim co dzieje się u naszych znajomych. Oprócz tego, w menu znajdziemy aplikację dedykowaną Facebook’owi. Z jej pomocą zrobimy większość rzeczy, które umożliwia nam wersja znana z przeglądarki.
W menu znajdziemy także skrót do YouTube. W tej wersji korzysta się z serwisu bardzo przyjemnie. Filmy ładują się szybko, jest również możliwość włączenia wysokiej jakości. Swoją drogą, niższa jakość jest tak kiepska, że praktycznie uniemożliwia oglądanie.
Jako udogodnienie, dodano kilka ciekawych możliwości. Po pierwsze – dodawanie nakręconych przez siebie filmików, po drugie – włączenie trybu kategorii. Mamy również możliwość zalogowania się na swoje konto, ale to nie powinno chyba nikogo dziwić.
Bez zarzutu spisuje się także WiFi. Szybko odnajduje najbliższe sieci i łączy się z nimi (jeżeli oczywiście mamy odpowiedni dostęp). Jest to bardzo ważny szczegół, gdyż zwalnia nas z zużywania pakietu danych.
W HTC Desire znajdziecie pełną integrację z pocztą Gmail. Na górnej belce będą pojawiać się powiadomienia o nowych wiadomościach w skrzynce. W programach i menu znajdziemy skrót do aplikacji Gmail. Jeżeli z niego skorzystacie, dostaniecie się na swoje konto. Główna strona to skrzynka odbiorcza. Po naciśnięciu na telefonie przycisku oznaczonego jako „menu” otworzą się dodatkowe opcje, widoczne na poniższym zdjęciu.
Po wybraniu opcji „wyświetl etykiety”, pojawią się wszystkie dostępne, utworzone przez nas etykiety. W ustawieniach możemy decydować o częstości odświeżania każdej z nich. Układ poczty jest przejrzysty, a korzysta się z niej bardzo wygodnie. Podczas wpisywania adresata, już po pierwszych literach zostanie nam zaproponowana osoba z listy.
Oprócz opisanego wyżej konta Gmail, mamy dostęp do programu pocztowego. Po uruchomieniu (skrót znajduje się na ekranie głównym) pojawi się możliwość konfiguracji poczty. Ta aplikacja obsługuje wiele kont, jest bardzo przejrzysta, łatwa w obsłudze i wygodna. Zaryzykowałbym stwierdzenie, że nawet lepsza niż opisana wyżej aplikacja Gmail.
Bez żadnego kłopotu odbywa się obsługa załączników. Świetna jest możliwość wybrania z albumu dowolnej ilości zdjęć i wysłanie ich mailem. Bez żadnego kłopotu wysyłałem załączniki o wadze kilku MB i więcej.
To zagadnienie zostało szczegółowo omówione w teście HTC Legend (wystarczy kliknąć w to miejsce). Oba telefony odróżnia od siebie tylko jedna cecha – mapy w Legend były niewrażliwe na multidotyk, w Desire natomiast są. Zoom robimy zatem w identyczny sposób jak w przypadku przeglądarki internetowej. Jest to bardzo wygodne i doskonale się sprawdza.
Tutaj wspomnę tylko, iż aplikacja sprawuje się świetnie. Daje mnóstwo wygodnych i zmyślnych możliwości.
Skoro już wspomniałem o tym wspaniałym miejscu, warto poświęcić mu nieco uwagi. Jest to miejsce, do którego w każdej chwili możemy wejść i przekopywać się przez tysiące darmowych aplikacji. Przy każdej znajduje się opis, opinie użytkowników, a nawet screeny. Interesujące ściągamy, co trwa dosłownie chwilę.
Wszystkie podzielone zostały na gry oraz aplikacje. W każdej z dwóch kategorii znajdziemy dodatkowy podział tematyczny, który znacznie ułatwi poszukiwania. W razie czego, z pomocą przyjdzie wyszukiwarka.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…