Za udostępnienie sprzętu do testów dziękujemy sieci sklepów X-KOM. Jeśli uważasz, że Galaxy Note 3 LTE jest warty Twoich pieniędzy, możesz kupić go za 2099 zł.
Dane podstawowe | |
Wymiary | 79 x 151 x 8.3 mm |
Waga | 168 g |
Obudowa | jednobryłowy |
Standard sim | Micro-sim |
Data premiery | 2013, wrzesień |
Ekran | |
Typ | Super AMOLED 5.7'', rozdzielczość 1920x1080, 386 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon 800 (MSM9874AA) |
Procesor | 2.3 GHz, 4 rdzenie (Krait 400, 2,3 GHz) |
GPU | Adreno 330 |
RAM | 3 GB |
Bateria | 3200 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 64GB |
Porty | USB (microUSB, obsługuje OTG) |
Pamięć użytkowa | 16/32/64 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4.2 KitKat |
Łączność | |
Transmisja danych | LTE 150 Mb/s |
WIFI | 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz) |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 z A2DP |
NFC | Tak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 13 MP, wideo 4K (3840x2160), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 2 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s |
Ponownie plastik, ale…
O ile można zarzucić koreańskiemu producentowi nadużywanie tworzywa sztucznego w konstruowaniu swoich telefonów, o tyle Samsung Galaxy Note 3 broni się niekonwencjonalnym podejściem do tego materiału. Pierwszemu uruchomieniu telefonu towarzyszy efekt WOW wywołany przez wzorowe wykonanie i wspaniały wyświetlacz. O ekranie napiszę później, teraz skupmy się na designie. Według opisu zaczerpniętego z pudełka, egzemplarz, który otrzymaliśmy od sieci sklepów X-KOM.pl jest określany mianem „jet-black”, ale można doszukać się elementów, które wpadają w ciemny grafit. Całości dopełnia bardzo stonowana kolorystycznie, srebrna obwódka biegnąca wokół całego urządzenia. Tu i ówdzie czerń zaburzają elementy dodane, takie jak logo producenta, pierścień biegnący wokół oka aparatu, klawisze sterujące czy wreszcie rysik. Cechą charakterystyczną linii Note – zarówno tabletów, jak i smartfonów – są plecki przypominające skórę. Chociaż to tylko imitacja, wygląda szykownie i elegancko.
Materiał, z którego został wykonany tył urządzenia zdradzają pozostające odciski palców. Niemniej jednak pomysł jest bardzo dobry, ponieważ obudowa sprawia wrażenie odpornej na zarysowania. Dla wielu osób największą wadą urządzenia są olbrzymie gabaryty. Istotnie, telefon trudno objąć dłonią, a korzystanie z niego bez użycia dwóch rąk jest praktycznie niemożliwe. Nie miałem jednak problemów, aby zmieścić telefon w kieszeni spodni. Konstrukcja broni się też dużą smukłością oraz relatywnie niską wagą. 168 gramów wydaje się dobrze wyważoną wartością. Telefon nie jest ani za ciężki, ani na tyle lekki, aby kojarzył się z tanią zabawką. Przyciski fizyczne mają dobry skok, a przy tym są solidnie osadzone w konstrukcji, więc nie ma mowy o efekcie grzechotki. Ekran pokryto szkłem Gorilla Glass 3 – nie ugina się pod nawet silnym naciskiem.
[nggallery id=800 template=techmaniak]
Rozlokowanie elementów konstrukcji zostało bardzo dobrze przemyślane. Niezależnie od tego, w której dłoni będziemy trzymać telefon, nasze palce instynktownie układają się na dwóch przyciskach sterujących leżących po obu stronach urządzenia. Na prawej krawędzi ulokowano przycisk zasilania, a po przeciwnej stronie dwufunkcyjny regulacji głośności. Wielka szkoda, że nie dodano fizycznego spustu migawki. Na górnej krawędzi znajduje się wyjście audio, dodatkowy mikrofon oraz port podczerwieni. Na dole urządzenia z kolei znajdziemy nieco osobliwy port wielofunkcyjny ze złączem microUSB, głośnik, mikrofon oraz schowek rysika S-Pen. Tył telefonu zajmuje wyłącznie aparat fotograficzny oraz lampa błyskowa. Na przednim panelu, oprócz ogromnego ekranu znajdziemy również kamerę do wideo-rozmów oraz kilka czujników. W te akurat telefon obfituje, ponieważ oprócz typowych, takich jak żyroskop czy przyspieszeniomierz, zainstalowano także czujnik wilgotności, temperatury i wiele innych. Wykorzystywane są one m.in. w aplikacji S Health, o której napiszę w odpowiedniej sekcji. Producent konsekwentnie utrzymuje klawisz fizyczny home, któremu towarzyszą dwa dotykowe.
O mocnych stronach obudowy już napisałem, teraz czas więc wspomnieć o wadach. Kiedy przejedziemy palcem po krawędzi listwy, tuż przy gnieździe microUSB, nie umknie nam na pewno ostre zakończenie zdejmowalnej, tylnej klapki telefonu. W ostrym świetle słonecznym widoczna jest również mikroskopijna szpara pomiędzy szybą ekranu a górną częścią obudowy – być może jest to wada powstała w procesie produkcyjnym. Co prawda mogę być posądzony o zapędzanie się w nadmierną skrupulatność, ale należy mieć na uwadze, że jest to produkt klasy premium. Oprócz wspomnianych, drobnych niedociągnięć, jakość wykonania nie budzi zastrzeżeń. Telefon jest piękny, elegancki i lekki. Chce się na niego patrzeć, a przede wszystkim chce się z niego korzystać. 🙂
Ekran Full HD w Twojej kieszeni
Zachwyt, który wywołuje Samsung Galaxy Note 3 wzbudza głównie ekran telefonu. Chociaż na początku wszystkie ikony i czcionki mogą wydawać się zbyt duże, to zapewniam, że ta 5,7-calowa matryca pracująca w rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli okaże się wyśmienitym wyświetlaczem. Otrzymujemy ogromny obszar roboczy, który pozwala na nowo podejść do tematu konsumpcji treści. Zapomnijmy o przeglądaniu stron internetowych w uproszczonej postaci mobilnej – nie będzie problemów z wyświetleniem ich w wersji komputerowej. Ekran zapewni też wygodne pisanie tekstów, zarówno tych krótkich, jak i całych dokumentów.
Jakość matrycy Super AMOLED najlepiej demonstruje test kątów widzenia. Jak można dostrzec, barwy nie ulegają przekłamaniu, niezależnie od kąta nachylenia. Technologia wyświetlacza prowadzi jednak do pewnej zagwozdki powstałej podczas pomiarów intensywności podświetlenia. O ile wartość minimalna, czyli 4 cd/m2 jest w pełni zadowalająca (zmniejszenie jasności pozwala na komfortowe korzystanie z telefonu po ciemku), o tyle pomiar maksymalny wskazał na skromne 262 cd/m2 w trybie ręcznego ustawienia jasności. W tym wypadku jednak, podobnie jak i w Galaxy S5, nie warto sugerować się wskazaniami narzędzia pomiarowego – w trybie automatycznego ustawienia jasności, ekranowi słońce nie straszne – możecie liczyć na dobrą widoczność nawet w ostrym słońcu.
Gęstość pikseli na poziomie 386 ppi nie pozwala rozróżnić poszczególnych punktów, dzięki czemu obraz jest świetnie odwzorowany nie tylko pod względem barw, lecz także wierności detalom. Zdarzają się ekrany w telefonach, które są znacznie gęstsze (choćby w Sony Xperia Z1), ale wciąż należą się ogromne brawa dla Note’a 3. Oglądanie filmów to czysta przyjemność, zwłaszcza kiedy każdy nawet najmniejszy szczegół jest zauważalny. Praca na PDF-ach, w których często czcionka jest bardzo mała nie stwarza żadnego problemu. Dodatkowo ekran obsłuży do 10 palców (i oczywiście rysik, o którym jeszcze napiszę w dalszej części recenzji), dzięki czemu możemy śmiało poszaleć w różnych grach i aplikacjach.
Wystarczy na cały dzień
Tematem istotnym w kwestii omówienia tak dużego telefonu jest jego czas pracy na jednym ładowaniu. Jak łatwo się domyślić, wraz z rosnącymi ekranami, wzrasta także zapotrzebowanie na energię. Dołączone do zestawu ogniwo litowo-jonowe o pojemności 3200 mAh nie zawodzi. W naszym teście, przeprowadzonym przy jasności ekranu zmniejszonej do 120 cd/m2, telefonowi wystarczyło energii na prawie 10 godzin przeglądania Internetu przy użyciu sieci Wi-Fi i niemal 8 przy użyciu danych pakietowych wewnątrz sieci komórkowej. Ładowanie urządzenia zajmuje około 2 godzin, a jeśli będziemy chcieli doraźnie doładować ogniwo, możemy to zrobić również po podłączeniu telefonu do komputera kablem USB.
W moim wypadku, telefonowi wystarczyło energii na około 17 godzin pracy – głównie używałem danych pakietowych, synchronizowałem pocztę, wykonałem kilka rozmów telefonicznych, wysłałem kilkanaście wiadomości tekstowych, przez blisko godzinę grałem w Asphalt 8, a do tego korzystałem z map Googla oraz GPS-u (około 30 minut); pod koniec dnia jeszcze starczyło energii na niemałą sesję zdjęciową podczas imprezy. Myślę, że osiągnięty czas na pojedynczym ładowaniu swobodnie uznać można za zadowalający.
13 megapikseli z diodą doświetlającą
W telefonie zamontowano aparat, który według niektórych źródeł jest tym samym, który znalazł się w Samsungu Galaxy S4. Charakteryzuje się jasnością f/2.2 oraz ogniskową 31 mm. Rozdzielczość 13 megapikseli pozwala wykonać fotografie o rozmiarze 4128×3096 (4:3). Wartość ISO można dobrać zakresie 100 – 800 (dostępne jest również ISO 50 w trybie automatycznym). Zestaw fotograficzny uzupełnia dioda doświetlająca oraz autofokus.
Aplikacja aparatu została szeroko rozbudowana i charakteryzuje się mnogością nie tylko efektów kolorystycznych, lecz także trybów fotografowania. Poniżej zamieszczam ich wykaz ze stosownym opisem:
Efekty kolorystyczne, o których już wspomniałem to: kreskówka, wyblakłe zdjęcie, rybie oko, skala szarości, posępne zdjęcie, pastel olejny, chropowate zdjęcie, sepia, odcień, turkus oraz winietowanie. Dodam też, że gdyby komuś było jeszcze mało, istnieje możliwość ściągnięcia dodatkowego pakietu filtrów.
Wśród ustawień doszukamy się opcji uruchomienia spustu migawki przez dotknięcie ekranu, włączenie detekcji twarzy, ustalenie trybu pomiaru, aktywowania stabilizacji obrazu, dodania geo-tagu, uruchomienia samowyzwalacza, ustalenia balansu bieli oraz wartości ekspozycji. Możemy także dodać linie pomocnicze, ustalić tryb lampy błyskowej oraz dodać możliwość sterowania głosem. Telefon pozwala także zdefiniować funkcję klawisza głośności, który może służyć albo do przybliżania i oddalania, albo do zwolnienia migawki lub rozpoczęcia nagrywania filmu.
Wykonane fotografie charakteryzują się bardzo dobrą jakością. Ilość detali stoi na zadowalającym poziomie, co przekłada się na dobre osiągi w trybie makro. Przykładowe zdjęcia w większości zostały wykonane w pochmurne dni. Można zauważyć, że są one dopieszczone pod kątem odwzorowania barw, a ograniczona ilość światła nie stanowiła dla aparatu większego problemu. Nie uświadczmy żadnego ziarna na zdjęciach. Samsung wbudował też algorytm, który wspomaga robienie zdjęć w trybie nocnym. Są one mocniej rozświetlone, ale ilość czasu potrzebna na przetworzenie fotografii skutkowała tym, że często wychodziły rozmazane. Nierzadko musiałem powtórnie robić zdjęcie.
Tryb filmowy odsłania możliwość rejestrowania wideo w maksymalnej rozdzielczości 4K2K (3840×2160; 16:9) oraz 1920×1080 (16:9). Warto wspomnieć, że w przypadku tego pierwszego czas nagrywania jest ograniczony do 5 minut. Podobnie jak w przypadku zdjęć, również filmy pieszczą oko wspaniałą jakością oraz wysoką ilością zarejestrowanych detali. W przypadku filmowania bardziej dynamicznych obiektów daje o sobie znać pracujący w trybie ciągłym autofokus. Stabilizacja wideo jest dostępna wyłącznie przy nagrywaniu w rozdzielczościach 720p i 1080p.
Głośno i wyraźnie
Byłem zaskoczony tym, jak dobry jest głośniczek do rozmów. Należę do tych osób, które zawsze instynktownie sprawdzają, czy już nie da się bardziej pogłośnić dźwięku z powodu problemów porozumienia się z rozmówcą. W przypadku Note’a 3 musiałem ściszyć sprzęt, ponieważ maksymalna głośność wykraczała poza komfortową rozmowę. Dodano także drugi mikrofon, który służy wyciszeniu hałasu dochodzącego z otoczenia. Kiedy już przywykniemy do rozmiaru telefonu (człowiek uświadamia sobie, jak duży to smartfon, kiedy faktycznie przyłoży go do ucha) odkryjemy, że projektując Note’a 3 nie zapomniano o jego podstawowym przeznaczeniu.
O ile do wybierania numerów otrzymujemy gigantyczną klawiaturę, o tyle ta dedykowana wpisywaniu tekstu jest dużo bardziej kompaktowa, a przede wszystkim bardzo wygodna. Istnieje kilka trybów jej wyświetlania – można ją przesunąć do prawego lub lewego boku lub całkowicie odpiąć od dołu ekranu. Wpisywanie tekstu lepiej wychodzi dwoma kciukami i trzeba dać sobie czas, aby się przestawić na nieco luźniejsze rozstawienie poszczególnych klawiszy.
Nie pozostaje w tyle
Za wydajność Note’a 3 jest odpowiedzialny układ MSM 8974, w skład którego wchodzi czterordzeniowy procesor Snapdragon 800 o taktowaniu 2,3 GHz oraz układ graficzny Adreno 330. Całość dopełniają 3 GB pamięci operacyjnej. Konfiguracja sprzętowa pozwala urządzeniu rozwinąć skrzydła. Nie skłamię, jeśli powiem, że testowany telefon jest demonem szybkości. Potwierdzenia można szukać także wśród benchmarków. W przypadku 3DMarka dwa z trzech testów telefon ukończył z maksymalnym wynikiem. Wyłącznie wersja Unlimited stanowiła dla niego jakiekolwiek wyzwanie, ale i tu pochwalić się może wysoką notą. Samsung Galaxy Note 3 wciąż należy do najmocniejszych smartfonów dostępnych na rynku.
Nie zaskoczę nikogo, jeśli dodam, że uruchomiony Asphalt 8: Airborne olśniewa wspaniałą grafiką oraz pełną płynnością. Podobnie jest z Modern Combat 4 oraz Assassin’s Creed: Pirates. Dodatkowym atutem, który docenią maniacy gier mobilnych jest duży wyświetlacz. Wiem, że się powtarzam, ale naprawdę — wysoka wydajność oraz duży ekran zapewni rozrywkę na wiele godzin. Note 3 jako konsola? Czemu nie.
Sukcesy w benchmarkach oraz grach mają także swoje przełożenie na inne aspekty użytkowe. Strony renderują się bardzo szybko, a wysokiej płynności przewijania nie zaburza nawet przejście na widok komputerowy. Muszę odnotować brak natywnego wsparcia dla treści Flash, ale oprócz tego pozostaję nadal w sferze zachwytu i zadowolenia. Możliwości Note’a 3 w teście wideo kończą się na pliku 1080p z przepustowością 12 mbps. Sytuacja o tyle kuriozalna, że przecież możemy nagrywać telefonem filmy 4K.
Wyniki szczegółowych testów znajdują się poniżej.
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność telefonu.
3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak wsparcia DTS);
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps; (brak płynności obrazu);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności obrazu);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak obrazu).
Najsłodszy z najsłodszych, Android KitKat
Samsung Galaxy Note 3 pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 4.4.2 KitKat. Menu aplikacji oraz przejścia do ekranów głównych są płynne. Rzadko, ale zdarza się, że telefon się troszkę dławi. Stabilność aplikacji nie budzi większych zastrzeżeń. Sporadycznie zatrzymaniu ulegała jedynie aplikacja Galerii. Producent oczywiście zdecydował się na dodanie od siebie autorskiej nakładki, która bardzo mocno wzbogaca funkcjonalność smartfona. Podobnie, jak w przypadku opisanego przeze mnie tabletu Samsung Galaxy Note Pro 12,2″ i tu mamy do czynienia z olbrzymią ilością udogodnień i rozwiązań zaproponowanych przez koreańskiego producenta.
Nie ma miejsca w systemie, w którym nie znaleźlibyśmy odcisków palców pozostawionych przez programistów Samsunga. Belka skrótów pojawiająca się po ściągnięciu paska z góry ekranu została mocno rozbudowana o ogromną ilość ikon odpowiedzialnych za różne funkcje. Aplikacja od ustawień obfituje w szereg przeróżnych opcji, w tym kilkanaście poświęconych samemu ekranowi odblokowania. Istnieje możliwość przypisania różnych efektów graficznych zależnych od tego czy będziemy odblokowywać urządzenie palcem czy rysikiem. Rozumiem, że w ilości siła, ale nie mogę odeprzeć wrażenia, że producent zwyczajnie przedobrzył.
Oczywiście nie jestem całkowicie na nie, ponieważ kilka z zaoferowanych rozwiązań należy do naprawdę interesujących. Na przykład funkcja umożliwiająca pracę na dwóch oknach jednocześnie. Możemy przeglądać Facebooka i czytać PDF-a. Producent wziął także pod uwagę gabaryty telefonu i zaimplementował opcję skalowania obszaru roboczego do okna. Tym samym otrzymujemy możliwość obsługi urządzenia jedną dłonią (przynajmniej w teorii). Inną opcją wartą uwagi jest możliwość uruchomienia trybu ułatwienia obsługi, który zmienia wygląd ekranu startowego na bardziej uproszczony i przyjazny dla początkującego użytkownika.
Oprócz i tak już dużej ilości udogodnień i programów Samsung zdecydował się zaimplementować szeroką gamę czynności wykonywanych bez potrzeby dotykania telefonów. Note 3 śledzi nasz wzrok i potrafi przewijać strony, kiedy kierujemy wzrok ku dołowi ekranu. Wśród opcji doszukamy się także możliwości wymuszenia na telefonie wyłączenia ekranu w momencie, kiedy oderwiemy nasz wzrok od wyświetlacza.
W urządzeniu zamontowano również czujnik, który pozwala na interakcję bez potrzeby podnoszenia telefonu. Gdy na przykład przyłożymy dłoń do górnej części smartfona, ten poinformuje nas o bieżących akcjach oraz nieodebranych wiadomościach i połączeniach głosowych. O ile może wydawać się to przydatną opcją, zauważyłem, że po jej aktywowaniu telefon często powiela ten monit, co może prowadzić do skróconej pracy na baterii.
[nggallery id=802 template=techmaniak]
Producent zdecydował się na dodanie rysika S-Pen do zestawu, zadbał też o to, aby został on dobrze zintegrowany z oprogramowaniem. W momencie wyjęcia rysika z jego schowka pojawia się okrąg z podręcznym menu, dzięki któremu otrzymujemy szybki dostęp do tworzenia notatek pisanych odręcznie, możliwości wykonania wycinku ekranu lub pisania po zrzucie ekranowym. Monitorowanie obecności akcesorium zostało poszerzone o wyświetlanie małego punktora, wyświetlanego, kiedy operujemy piórkiem w niewielkiej odległości od ekranu. Taka namiastka kursora usprawnia obsługę smartfona. Można zapomnieć o kilkukrotnych próbach wycelowania w link na stronie internetowej. Dodatkowo telefon wyświetli monit, jeśli wykryje, że odchodzimy z jakiegoś miejsca, a w slocie nie ma rysika. Uchroni to przed jego zgubieniem.
Jeśli miałbym się jednostronnie opowiedzieć, czy jestem za czy przeciw rysikowi, to opowiedziałbym się za. Chociaż ten dodatek miał ostrego przeciwnika w osobie samego Steve’a Jobsa, przyznaję, że piórko bardzo się przydaje. Jest w nim coś, co zmusza do umieszczenia Note’a 3 w kategorii telefonów biznesowych. Zwykły użytkownik nie będzie po niego sięgać nazbyt często, ale z zadowoleniem użyje go podczas przeglądania stron internetowych i pracowania z dokumentami.
Jak już wcześniej wspomniałem, producent jest bardzo hojny w obdarowywaniu użytkownika swoimi pomysłami na ulepszenie smartfona, dlatego też w urządzeniu znajdziemy nieskromną ilość aplikacji preinstalowanych. Z racji ich sporej liczby, zawrę listę najciekawszych i każdą pokrótce opiszę.
Samsung Galaxy Note 3 to perfekcjonista, dlatego od strony łączności bezprzewodowej i multimediów nie można mu wiele zarzucić. Wbudowana dwuzakresowa karta bezprzewodowa (obsługująca zakres 2.4 i 5GH) pracowała podczas testów bez zarzutów. W ostatnim scenariuszu (inna kondygnacja, większa odległość od routera) telefon odnotował duży spadek, bliski utraceniu dostępu do Internetu, niemniej jednak strony internetowe nadal się wczytywały.
Wbudowana przestrzeń dyskowa (32 GB) do skromnych nie należy. Nie zrezygnowano przy tym z możliwości instalacji dodatkowej karty microSD, na którą będziemy mogli przenosić aplikacje, gdy już zapełnimy wnętrze telefonu. Należy jednak wiedzieć, że aplikacje nie są w całości przenoszone na kartę. Na gromkie brawa zasługuje szybkość, z jaką moduł GPS wyszukuje naszą lokalizację. Będąc cały czas w ruchu (przemieszczałem się tramwajem), w bezchmurny dzień modułowi potrzeba do 6 sekund na odnalezienie naszej pozycji na mapie. Sami przyznacie, że to wspaniałe osiągnięcie.
Multimedialne możliwości smartfona dopełnia głośnik, niestety monofoniczny. Ponieważ został ulokowany na dole telefonu zdarzało mi się zasłaniać go ręką podczas grania w Asphalta 8. Pomimo niefortunnej lokalizacji spisuje się on bardzo dobrze. Emituje dźwięk o natężeniu 83 dB i przyjemnej dla ucha barwie. Nie oszukujmy się, nie dorówna on stereofonicznemu wyposażeniu Sony Xperia Z2 lub HTC One, ale do oglądania filmów w większym gronie i słuchania muzyki bez potrzeby korzystania z zestawu słuchawkowego w zupełności wystarczy. Samsung Galaxy Note 3 obsłuży wszelkie akcesoria OTG, w tym przenośne pamięci, o ile te będą pracować w systemie plików FAT32.
Smartfon z prawdziwego zdarzenia
Przez cały tekst forsowałem nazywanie Samsunga Galaxy Note 3 smartfonem i wciąż będę za tym optował. Rozmiarami wpisuje się w segment phabletów, to prawda, ale wydaje mi się tak idealnym urządzeniem do użytku codziennego, że zacząłem go postrzegać, jako formujący się standard na rynku mobilnym. Owszem, 5,7-calowa matryca może się wydawać kolosalna, ale dłuższe z nią obcowanie zmieni nasze podejście do jej rozmiaru. Wreszcie treści multimedialne, do których otrzymujemy dostęp za pośrednictwem smartfona mają się gdzie pomieścić i na czym zaprezentować.
Samsung Galaxy Note 3 jest wielki, i od strony gabarytów, i od strony oferowanych możliwości. W każdym z przeprowadzonych testów pokazał się od jak najlepszej strony. Na początku może przerazić ilością dostępnych opcji. Przez kilka pierwszych dni korzystanie z telefonu będzie polegało na ciągłym odkrywaniu tego, co jeszcze potrafi. Kto go zakupi, nie pożałuje swojej decyzji. I tutaj nie tylko powołuję się na własne przeświadczenie, lecz także na liczne komentarze pojawiające się pod zapowiedzią testów, w których obecni użytkownicy Note’a 3 dzielą się swoim zadowoleniem z dokonanego zakupu.
Moje obawy budzi tylko przepełnione oprogramowanie, które z czasem może przejawiać skłonności do powolniejszego działania. Prócz tego nie widzę niczego, do czego mógłbym się tak naprawdę przyczepić. To jeden z najlepszych telefonów, jaki kiedykolwiek miałem szansę obsługiwać i kończę testowanie go z tym samym uśmiechem i zachwytem, które pojawiły się tuż po wyjęciu go z pudełka. Ba, nawet rozważałem porzucenie stajni iOS-a na rzecz Note’a 3. Chyba nic więcej nie muszę dodawać. 🙂
ZALETY
|
WADY
|
Telefon Samsung Galaxy Note 3 można kupić w sklepie X-KOM.PL »
Mniej obeznanych z rynkiem mobilnym uczulam, aby nie postrzegali Samsunga Galaxy Note 3 Neo jako alternatywy dla bądź co bądź wciąż kosztownego Note’a 3. Oba modele różnią się między sobą i radzę zachować czujność przy dokonywaniu zakupu. Łatwo pomylić ofertę w sklepie.
Jeśli ktoś nie czuje się przekonany opisanym w recenzji telefonem może jeszcze sprawdzić, co ma do zaoferowania konkurencja. Na pewno polecałbym zobaczyć doceniony przez nas model Sony Xperia Z Ultra, która posiada zbliżoną specyfikację, przy czym Sony postawiło na śmielszy design i wbudowało jeszcze większą, bo 6,4-calową matrycę. Więc jeśli 5,7 cala byłoby dla kogoś za mało, Xperia Z Ultra może być tym jedynym.
Na naszych łamach pojawiła się ostatnio recenzja Nokii 1320, którą można zaliczyć do tańszych alternatyw. Różnice są diametralne, ale to znajduje swoje odzwierciedlenie w niższej cenie. 1320 przy tym posiada 6-calowy ekran. Ot, gratka dla maniaKów dużych ekranów.
Lukasz P.: Jezeli usiade zapominajac ze wczesniej schowalem note do tylniej kieszeni w spodniach-jakie bedzie prawdopodobiensto ze urzadzeniu nic sie nie stanie?
Spróbowałem, nic mu się nie stało. 😉
Lukas: Czy Touchwiz po dłuższym okresie używania telefonu, potrafi zamulić na dialerze czy książce telefonicznej? (bolączka taj nakładki), rysik to zbędny gadżet czy rzeczywiście korzystacie z niego na co dzień? czy obiektyw aparatu mocno się rysuje? gabaryty mi nie przeszkadzają, ale czy nie jest tak że po paru dniach wielkość telefonu przeszkadza i pojawia się myśl, że jednak mógłby być mniejszy?
1. Nakładka Samsunga jest rzeczywiście przeładowana opcjami i potrafi czasami zaliczyć pewne spowolnienia w działaniu. Aplikacje przywoływane są bardzo szybko, ale nie mam stuprocentowej pewności na jak długo ta płynność zostanie w telefonie.
2. Rysik wydaje się być zbędny, ale kiedy się go już ma, bardzo często się po niego sięga. Korzystałem z niego podczas przeglądaniu stron internetowych — dużo łatwiej wycelować w link.
3. Obiektyw aparatu nieco wystaje spoza obudowy, a często kładłem telefon na biurku bez jakiegoś zabezpieczenia. Jak do tej pory nie zrobiła się na aparacie żadna rysa.
4. Po paru dniach ma się myśl, czemu się wcześniej nie chciało kupić takiego wielkiego smartfona. A, i człowiek się zastanawia czemu wszystkie pozostałe telefony są takie małe. 😉
I-MUST-KNOW: Czy przeciętny Kowalski znajdzie w nim przycisk zasilania?
Skorzystałem z oceny przeciętnej Kowalskiej i nie bardzo wiedziała „jak to cacko się uruchamia”. Jeśli tylko Kowalski popatrzy i pomyśli, będzie wiedział. 😀
dalacher: Czy dzięki tym 3 GB RAM chodzi dużo szybciej niż LG G2 i Xperii Z1?
Wspomniane modele były przez nas recenzowane i oba są przykładem doskonałej wydajności i szybkiego działania systemu. W odpowiedzi na pytanie mogę postawić Note 3 odrobinę za Xperią Z1 i G2, ponieważ posiadał sporadyczne i minimalne spowolnienia w przejściach animacji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…