Samsung S8500 Wave – test i recenzja ManiaKa

Internet

Smartfon pokroju Wave’a powinien być doskonałym narzędziem do korzystania z dobrodziejstw Internetu. Oczywiście cały czas mając na uwadze, że jest to „tylko” inteligentny telefon, a nie komputer. Aby urządzenie mogło jak najlepiej spełniać jedno z najważniejszych swoich zadań, wyposażono je w moduł 3G, łączność HSDPA oraz WiFi. W przypadku tego ostatniego warto wspomnieć, iż jest w najnowszym standardzie „n„. Oznacza to lepszy zasięg oraz jeszcze wyższą prędkość transferu danych. S8500 jest więc porządnie naszpikowany odpowiednią technologią, sprawdźmy jak przekłada się ona na korzystanie z sieci.

Strony internetowe będziecie odwiedzać dzięki uprzejmości przeglądarki Dolfin Browser 2.0. Spisuje się ona poprawnie. Daje typowe, ale niezastąpione możliwości jak na przykład menadżer haseł, obsługę Java czy Flasha. Układ przedstawia się następująco. Na górze znajdziecie pasek, w którym wpisujemy adres, obok ikonka służąca do dodawania stron do ulubionych, a po drugiej stronie odśwież. Na dole mamy dalej, cofnij, dodatkowe opcje, dostęp do zakładek oraz opcje widoku kilku otwartych kart.

Korzystanie z tego wszystkiego jest intuicyjne i sprawdza się całkiem dobrze. Gorzej jest z samym wyświetlaniem stron. Dużym minusem jest bowiem brak automatycznego dopasowywania tekstu po zmniejszaniu bądź powiększaniu strony. Jesteśmy zatem zmuszeni przesuwać palcem po ekranie również na boki. Sama prędkość wczytywania stron nie powala na kolana. Jest nieźle, chociaż mam nieodparte wrażenie, że HTC Desire radził sobie z tym lepiej. Po załadowaniu całej strony, jej przesuwanie odbywa się bardzo płynnie. W związku z przeglądarką, a raczej sposobem zarządzania pamięcią RAM, pojawia się jeden znaczący problem. Otóż zdarzyło mi się kilka razy zobaczyć komunikat mówiący, iż strona jest za duża i nie można poprawnie wyświetlić jej zawartości. Jeżeli pozostawimy większość ilość działających w tle aplikacji, możemy napotkać na właśnie taki problem. Nie bądźcie jednak przerażeni. Opisana sytuacja zdarza się naprawdę rzadko. Wyjściem z sytuacji może być korzystanie z Opery Mini.

Warto wspomnieć o pewnym udogodnieniu opisywanym przeze mnie przy okazji HTC Desire oraz Legend. Otóż także w Wave mamy możliwość zaznaczenia obcego słowa, a następnie skorzystanie z tłumacza Google, aby dowiedzieć się co znaczy w naszym języku. Jest to świetna opcja, która z pewnością nie raz nam się przyda.

GPS

Z dobrodziejstw nawigacji satelitarnej skorzystamy dzięki Route 66. Znajdziemy zatem dokładne mapy Polski, na których nasza lokalizacja zostanie wskazana z dużą dokładnością. Mapy wyświetlane są według różnych trybów, a naniesione na nich znaczniki powiadomią nas o ważnych miejscach znajdujących się w pobliżu. W opcjach nie zabraknie naprawdę wielu opcji ustawień oraz wyświetlania. Jedyną wadą opisywanej nawigacji jest konieczność wykupienia licencji – jeżeli chcemy aby GPS wytyczył interesującą nas trasę.

Jeżeli komuś z Was nie przypadł do gustu Route 66, zawsze może skorzystać z przeglądarkowej wersji Google Maps.

Samsung Apps

Jako, że bada dopiero pojawił się na rynku, w sklepie Samsunga nie ma zbyt wielu aplikacji dedykowanych temu OSowi. To akurat nie jest niczym strasznym, gdyż ich liczba stale się zwiększa i zwiększać się będzie. Co do tego jestem przekonany.

Bardzo ważną cechą sklepu jest obecność płatnych aplikacji. Ich kupowanie jest na razie nieco utrudnione, gdyż płatność odbywa się za pomocą karty kredytowej. Nasz kraj jest niestety pod tym względem nieco z tyłu. Na pewno jednak z czasem pojawią się również inne metody płacenia za aplikacje – te szerzej dla wszystkich dostępne. Nie myślcie jednak, że w Samsung Apps nie ma nic za darmo. Co to, to nie. Aplikacje darmowe są i co najważniejsze – cały czas ich przybywa.

„Towary” możemy przeglądać według kategorii, a także podzielić na te darmowe i płatne. Wszystko prezentuje się przejrzyście i jest utrzymane w czarnej kolorystyce. Samo pobieranie przebiega dosyć szybko, a instalacja jest zupełnie bezproblemowa. Miłym zaskoczeniem była dla obecność eBook’ów. Za darmo można tam znaleźć na przykład „Draculę”, Brama Stokera.

Bateria

W telefonie znalazła się naprawdę potężna bateria – 1500 mAh. Dla porównania pozwolę sobie wspomnieć, iż w Desire zastosowano ogniwo 1400 mAh. Jak radzi sobie ona z wykarmieniem 3,3-calowego Super AMOLEDA i procesora 1Ghz?  Otóż całkiem nieźle.

Naprawdę intensywne korzystanie z funkcji telefonu, czyli: około 1-2 godziny rozmów, kilkanaście SMSów, 1-2 godziny słuchania muzyki, 1-2 godziny spędzone w Internecie (w tym część na YouTube) i trochę grania rozładuje baterię w niecałą dobę. Jeżeli jednak „wybawimy” się swoje i zaczniemy korzystać w sposób powiedzmy – codzienny, powinna wytrzymać nawet dwie doby. Taki wynik jest już bardzo przyzwoity, mając na uwadze energożerne podzespoły.