Nowy iPhone 4 miał być największym krokiem naprzód dla Apple do czasu pierwszego iPhona. Jak się okazuje, pomimo niesamowitego nakładu pracy, jaki firma włożyła w przygotowanie słuchawki, nie jest ona pozbawiona wad.
Jedną z nich okazały się być żółte plamy na wyświetlaczach niektórych egzemplarzy telefonu. Plamy znajdują się w różnych miejscach i mogą mieć kształt niewielkich kropek, lub nawet smug na całą długość ekranu.
Jak wyjaśnia Apple, nie jest to powód do obaw, ponieważ plamy są pozostałościami substancji użytej do połączenia warstw wyświetlacza, które nie zdążyły odparować. Zapotrzebowanie na iPhona 4 jest tak duże, że słuchawki trafiają praktycznie bezpośrednio z linii produkcyjnej do klientów.
Zgodnie z zapewnieniami producenta plamy powinny zniknąć bez śladu najdalej w przeciągu kilku dni.
źródło: slashgear
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Tani flagowiec Google jest po raz pierwszy w tak dobrej promocji. Google Pixel 9 kupisz…
Sony Xperia XA2 była dziwnym smartfonem, pewnie zbyt dużym na swoje czasy. Co jednak powiesz…
Elektroniczna legitymacja szkolna ma pojawić się na smartfonach uczniów już we wrześniu tego roku. Dostępna…
Czy to możliwe, żeby nowy zegarek oferował GPS, ekran AMOLED i baterię na 2 tygodnie…
Styczniowa Wielka Wyprzedaż w Media Expert to doskonała okazja do zakupu elektroniki w niższych cenach.…
Albo jest to największy wyciek w historii gier, albo przykład świetnego trollingu... W sieci pojawiła…