Uwaga. Rynek i dostępne modele, które poleca redaKcja techManiaK.pl cały czas się zmieniają. Od publikacji tego wpisu minęło już trochę czasu, dlatego też zachęcam Cię do zobaczenia naszego najnowszego zestawienia:
Na początek świetna wiadomość – każdą spośród niżej wymienionych matryc można zaliczyć do dużych, jeśli rozpatrywać je w kategoriach komórkowych. Teraz trochę gorsza informacja – nie zawsze ma to bezpośrednie przełożenie na jakość obrazu.
Matryca | Optyka | |
---|---|---|
Apple iPhone 5S | 1/3″, 8 MP | 30 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,2 |
HTC One (M8) | 1/3″, 4 MP | 28 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,0 |
LG G2 | 1/3″, 13 MP | 29 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,4 |
LG G3 | 1/3″, 13 MP | czekamy na odpowiedź od LG |
Nokia Lumia 1520 | 1/2,5″, 20 MP | 26 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,4 |
Samsung Galaxy Note 3 | 1/3″, 13 MP | 31 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,2 |
Samsung Galaxy S5 | 1/2,6″, 16 MP | 31 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,2 |
Sony Xperia Z2 | 1/2,33″, 20,7 MP | 27 mm (w ekwiwalencie dla małego obrazka), f/2,0 |
Publikując na fotoManiaKu testy aparatów w smartfonach koncentruję się na kilku aspektach – wspomnianej już jakości zdjęć w całym zakresie ISO i różnych warunkach oświetleniowych, prędkości działania domyślnej aplikacji, ergonomii użytkowania urządzenia, pracy pod światło i dostępności manualnych ustawień ekspozycji. Wszystko to pozwala na wyłonienie najwygodniejszego i najbardziej efektywnego telefonu do codziennego fotografowania – nie jest jednak łatwo takowy wskazać bez przykładowych zdjęć.
Z moich obserwacji wynika, że najlepszymi aparatami od strony jakości obrazu mogą pochwalić się Nokia Lumia 1520, iPhone 5S i Samsung Galaxy S5. Nie jest jednak tak, że pozostałe modele znacznie odstają – każdy ma do zaoferowania coś innego, coś, co potencjalnego nabywcę może przekonać.
Lumia oferuje nam bardzo szeroki – jak na telefon – zakres dynamiczny, świetną pracę pod słońce, ale też kuleje przez słaby autofocus. O ile na co dzień nie ma z ustawianiem ostrości problemów, tak po zmroku nie możemy liczyć na jego skuteczność; nocne zdjęcie Wawelu powtarzałem przynajmniej kilka, jeśli nie kilkanaście razy, by w końcu AF mógł trafić tam, gdzie chciałem. Telefon miewa też kłopoty ze zbyt czerwoną dominantą barwową przy oświetleniu dziennym – to jednak, na szczęście, szybko poprawimy w postprodukcji. Do zalet Nokii należą na pewno aplikacja ProCam, prędkość pracy i faktyczna jakość obrazu.
iPhone’owi trzeba przyznać, że najlepiej dobiera parametry ekspozycji – zdjęcia są idealnie naświetlone, pomiar działa kapitalnie, a przy tym dostajemy szybką aplikację z szybkim autofocusem. Problem? Trochę zbyt mały ekran, uniemożliwiający wygodne kadrowanie, brak trybu ręcznego w domyślnym programie i skromna ilość zintegrowanych funkcji względem najbliższej konkurencji.
Czytaj także: test aparatu iPhone’a 5S
Na kolejnym miejscu mamy Galaxy S5, który jest prawdziwym wulkanem funkcjonalności. Ogromna ilość trybów, ustawień i opcji, szerzej opisanych na tej stronie, pozwala na dowolność w użytkowaniu tego telefonu. Niestety, wszystko razem powoduje, że na niektóry rodzaj zdjęć musimy poczekać chwilę dłużej. Co więcej, o ile S5 dobrze oddaje barwy i oferuje świetną jakość, tak miewa tendencję do zbytniego naświetlania fotografii przy kontrastowych scenach. To samo można zresztą powiedzieć o Note 3 – większość algorytmów, za wyłączeniem technologii ISOCELL, w jakiej wykonano matrycę S5, jest tu wspólna.
Czytaj także: test aparatu w Samsungu Galaxy S5
HTC to najbardziej specyficzny element całej areny fotograficznej. Pracuje najszybciej, interfejs ma najładniejszy, jest też dość funkcjonalny – ale kuleje pod względem rozdzielczości, ograniczonej funkcjonalności trybu filmowego, co najwyżej średnim odwzorowaniu detali przy dobrym świetle. Nie podoba mi się ponadto zielonkawy balans bieli w świetle naturalnym i różowa dominanta w słabym świetle. One (M8) najlepiej radzi sobie przy oświetleniu sztucznym, jarzeniowym.
Czytaj także: test aparatu w HTC One
Xperia Z2, jako jedyna poza Lumią 1520, oferuje dwustopniowy spust migawki – dokładnie taki, z jakim mamy do czynienia w klasycznych aparatach fotograficznych. To również sprzęt świetny od strony odwzorowania barw w świetle naturalnym i sztucznym (po zmroku oferuje nam zbyt ciepły balans bieli), a także w pracy pod słońce. Gorzej jest, natomiast, z jakością obrazu na wyższych czułościach ISO.
Czytaj także: test aparatu w Sony Xperia Z2
Niestety, nie miałem możliwości włączenia LG G3 do powyższego zestawienia – telefon dotarł do nas zbyt późno. Udało mi się natomiast „na szybko” porównać jego podstawowe ujęcie z Galaxy S5. Przeprowadziłem też indywidualny test aparatu nowej propozycji LG.
Jak widzicie, Galaxy S5 lepiej radzi sobie z nasyceniem barw i zakresem tonalnym. Przyjrzyjmy się jeszcze wycinkowi 1:1 po przeskalowaniu 16-megapikselowego pliku z Samsunga do 13 megapikseli (odpowiednika matrycy G3). Zauważycie zapewne, że jakość fotografii jest zbliżona – różnica podczas wykonywania zdjęć w dobrym oświetleniu wynika więc przede wszystkim nie z możliwości fizycznych, a z możliwości oprogramowania.
Wnioski? G3 nieszczególnie różni się od swojego poprzednika. Dostajemy tę samą rozdzielczość, bardzo zbliżony (jeśli nie ten sam) obiektyw, a jedyne plusy to szybsza praca, szybszy autofocus, świetny tryb HDR i prosta obsługa. Ta ostatnia może być też wadą – nowa aplikacja fotograficzna nie pozwala na ręczne ustawienia ekspozycji. Obydwa modele LG kuleją też od strony obecności fizycznego spustu migawki – niby taki jest (ukryty w przycisku głośności), ale nie da się go normalnie używać.
Zanim przejdziemy do porównania jakości obrazu filmowego wszystkich modeli, przyjrzyjmy się jeszcze bezpośredniemu starciu S5 i G3. Klipy zostały zarejestrowane w domyślnej jakości Full HD (1920 x 1080p) z szybkością 30 klatek na sekundę.
Teraz czas na porównanie pozostałych modeli – przewidziałem po trzy scenariusze. W pierwszym filmujemy dobrze nasłoneczniony, miejski krajobraz. W drugim sprawdzamy, jak smartfony poradzą sobie z pojawiającą się w kadrze „plamą świetlną” – badamy, gdzie i kiedy pojawią się przepalenia obrazu. Ostatnia rzecz to filmowanie w nocy, w oświetleniu mieszanym, z różnymi barwami.
Aktualne zestawienie znajdziesz tutaj:
Oto najlepsze smartfony 2020 roku! Te flagowce warto kupić |
Android zyska świetną nowość, którą warto będzie znać. Nowa funkcja sama zaloguje nas do wszystkich…
WhatsApp wprowadza globalnie funkcję transkrypcji wiadomości głosowych. To genialne rozwiązanie, które pozwoli odsłuchać głosówkę nawet…
Apple na Black Friday i Cyber Monday przygotował promocje od 29 listopada do 2 grudnia.…
Niesamowita nubia Z70 Ultra to mój faworyt 2024 roku. Specyfikacja flagowca zaskakuje w każdym calu.…
Świeżo zaprezentowany vivo Y300 5G jednak nie jest taki zły, jak twierdziły przecieki. Okazuje się,…
Czy jest coś lepszego niż dobry telefon w świetnej cenie? Tak, aż trzy świetne modele…