Pewnie niejedna osoba zdziwiła się, że Google nie ochrzcił zaprezentowanego niedawno Androida ani nazwą deseru (np. Lollipop), ani nie nadano mu konkretnej numeracji. Co może być powodem takiej zmiany taktyki?
Pewną teorię na ten temat ma jeden z redaktorów AndroidPolice. Jego zdaniem Google bardzo rezolutnie podszedł do tej kwestii i dopóki Android L nie przejdzie fazy testów i dopóki nie zadebiutuje oficjalnie jesienią, dopóty koncern z Mountain View nie będzie ryzykował nadawaniem jakiejkolwiek nazwy czy numeru temu systemowi. Powodem tutaj jest obawa przed udostępnianiem w Sieci niepochlebnych opinii na temat tego systemu, publikowanych przez nieświadomych użytkowników, mogących zaszkodzić oficjalnej wersji systemu, która przecież będzie bardziej stabilna. Dlatego też, aby zagwarantować nowemu Androidowi świeży start, Google ochrzci swoje nowe dziecko dopiero jesienią.
Trzeba przyznać, że teoria Artema Russakovskiego ma sens. Osobiście bardzo się zdziwiłem, że Android L to nie – dajmy na to – zapowiadany od dawna Lollipop, ale wygląda na to, że ostatecznie będziemy pewni dopiero wtedy, gdy Google udostępni finalna wersję tego systemu.
A Wy co o tym sądzicie?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.