Za nami wyniki sprzedażowe firmy HTC, przed nami kolejne premiery telefonów (już jutro), co jeszcze słychać w Htc? Ostatnie wyniki sprzedaży mówią, że jest dobrze. Drugi kwartał zamknęli naprawdę dobrą cyfrą, wydawałoby się że wszystko za sprawą modelu One M8, który był dobrze przyjęty na rynku. To prawda, sprzedaż tego modelu zrobiła wynik, jednak nikt nie podał konkretnej liczby sprzedanych egzemplarzy.
Analitycy z Canaccord Genuity zdali właśnie raport w którym informują, że sprzedaż flagowego HTC z dnia na dzień coraz bardziej słabnie, a zaczęło się to jeszcze podczas ostatniego, zamkniętego już kwartału. To prawda, że One (m8) mógł być tym jedynym jak sama nazwa wskazuje, a na pewno jest jednym z najlepszych smartfonów tego roku, a to za sprawą świetnego wykonania, prawidłowej optymalizacji systemu z mocnymi parametrami oraz za sprawą kilku nowinek zaimplementowanych wraz z nową nakładką systemu. Co poszło w takim razie nie tak?
Słaby marketing produktu czy ogromna i równie mocna konkurencja na pewno spowolniły obiecującą sprzedaż. Do tego tańsze produkty z Chin, no i to z czym boryka się Htc w chwili obecnej… gorące zapowiedzi konkurencji. Z3, Note 4, iPhone 6 i wiele innych, zatrzymują w obecnej chwili szansę na kolejny spektakularny wynik u każdego jednego producenta. Jednak Htc obrywa najbardziej, choćby dlatego, że w tym roku już raczej nic mocniejszego nie zobaczymy od tego producenta. Jeszcze niedawno śmialiśmy się ze strategii wydawania flagowych telefonów co pół roku, teraz może być to jedyne sensowne rozwiązanie.
Mocniejszego sprzętu w tym roku rzeczywiście możemy nie zobaczyć od Htc. Jednak nie oszukujmy się, tajwański producent stanął na nogi głównie dzięki temu niższemu segmentowi. Świadczą o tym choćby coraz to częstsze premiery tańszego sprzętu. Najbliższa premiera takiego sprzętu już jutro podczas konferencji w stolicy Indii. Na konferencji zobaczymy najprawdopodobniej takie modele jak: Desire 616 oraz One (e8), który z kolei został już oficjalnie zapowiedziany trzeciego czerwca.
Ten pierwszy wraz ze stosunkowo dobrą specyfikacją– bo przecież będzie 8-rdzeniowy procesor- otrzyma najprawdopodobniej przystępną cenę, która nie powinna przekroczyć tysiąca złotych. Natomiast model One (e8) jest w zasadzie tym samym telefonem co jego starszy brat m8. Telefon otrzyma dokładnie tą samą specyfikację, różnić będzie się tylko wykonanie- bo z plastiku, brak bliźniaczej soczewki aparatu, oraz niższą ceną. Telefon zdecydowanie należy do segmentu premium, jednak jego targetem jest odrobinę niższa półka. Cena nie powinna przekroczyć dwóch tysięcy złotych.
Już jutro dowiemy się czy te telefony dostaną szansę na międzynarodowej arenie. Desire 616 na pewno, jednak co do One (e8) nie mamy tej pewności. Myślę, że oba telefony powinny znaleźć swoich odbiorców i pokierować Htc ścieżką, którą eksplorują od dłuższego czasu- ścieżką tych tańszych rozwiązań. Nie mówię, że te z segmentu premium są złe, są na pewno lepsze z roku na rok, jednak wydaje mi się, że Htc robi coś nie tak. To słaby marketing, to premiera późniejsza niż konkurenci tacy jak Samsung czy Sony i na końcu mało czasu na sprzedaż przed Chińską inwazją.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.