Dane podstawowe | |
Wymiary | 116 x 63 x 10.4 mm |
Waga | 129 g |
Obudowa | jednobryłowy |
Standard sim | Micro-sim, Dual SIM |
Data premiery | 2014 |
Ekran | |
Typ | IPS 4.0'', rozdzielczość 480x800, 233 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Qualcomm Snapdragon S4 Play |
Procesor | 1 GHz, 2 rdzenie (Qualcomm MSM8225) |
GPU | Adreno 203 |
RAM | 0.5 GB |
Bateria | 1500 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD do 32GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 4 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.1.2 Jelly Bean |
Łączność | |
Transmisja danych | UMTS |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS |
Bluetooth | 4.0 |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 3.1 MP, wideo VGA (640x480), 30 kl/s |
Ładnie, poręcznie i solidnie
Model X jest stylistycznie bardzo podobny do serii Lumia. Właściwie to śmiało można by go określić Lumią z Androidem. Obudowa w całości wykonana jest z plastiku jednak tradycyjnie jest to materiał bardzo dobrej jakości. Matowa faktura jest przyjemna w dotyku, ładnie wygląda i wydaje się być odporna na drobne uszkodzenia.
[nggallery id=956 template=techmaniak]
Bryła telefonu jest optymalnych rozmiarów. Choć na początku może wydawać się odrobinę za gruba i za kanciasta, to bardzo szybko przekonacie się, że są to gabaryty stanowiące idealny złoty środek pomiędzy wygodą użytkowania, pewnością chwytu i wrażeniem solidności.
Obudowa składa się z plastikowej klapki stanowiącej tył i boki, która otula ekran oraz resztę podzespołów. Spasowanie elementów tej prostej konstrukcji jest idealne. Nic nie skrzypi, nie rusza się podejrzanie a przyciski znajdujące się na prawej krawędzi są wygodne w użytkowaniu i solidnie osadzone na swoich miejscach.
Model X, zgodnie z obecnymi trendami wyposażono jedynie w wejście micro USB i słuchawkowe – porty znajdują się na przeciwległych krawędziach (górnej i dolnej). Szkoda, że Nokia oszczędziła również na zestawie dołączonych akcesoriów, w którym zabrakło kabla USB.
Poprawny IPS
Urządzenie wyposażono w 4-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 480 x 800, bliźniaczy do tego, który znamy już z Lumii 520. Nie ma co oczekiwać niesamowitych doznań wizualnych ale można być pewnym, że wyświetlane kolory będą ładne i wystarczająco nasycone, a kąty widzenia szerokie. Jak na telefon z najniższej półki cenowej to już wystarczająco dużo aby móc nazwać go udanym. Zagęszczenie pikseli na poziomie 233 na cal to również wartość wystarczająca do komfortowego konsumowania treści.
Jasność wyświetlacza można maksymalnie ustawić na 362 cd/m2, przy czym dolna granica to 17 cd/m2. Są to wartości poprawne, które powinny wystarczyć do w większości wypadków. Producent niestety nie zdecydował się zaimplementować technologii ClearBack, która poprawia widoczność w słońcu, więc w słoneczne dni będziemy zmuszeni przysłaniać sobie ekran ręką, aby cokolwiek dostrzec na wyświetlaczu.
Panel dotykowy działa całkiem dobrze chociaż nie jest wybitnie dokładny, co wychodzi na jaw przede wszystkim przy przeglądaniu stron internetowych. Zdarza się, że klikając w drobny odnośnik nie uzyskamy reakcji albo wciśnie się sąsiednia ikonka. Nie postarano się również w kwestii wielodotyku. Panel obsługuje zaledwie dwa niezależne punkty.
Bez szaleństw
Za zasilanie telefonu po odłączeniu od ładowarki odpowiada litowo-jonowe ogniwo o pojemności 1500 mAh. Tak mała pojemność przy telefonie z Androidem może odrobinę niepokoić jednak szybko przekonujemy się, że akurat z wydajnością zasilania Nokia X nie ma większego problemu. Mają tu z pewnością swoją zasługę słabe a co za tym idzie mało zasobożerne podzespoły i nieduży ekran o niskiej rozdzielczości. Telefon wytrzyma około 5 godzin oglądania filmów i niewiele mniej przeglądania internetu przy użyciu WiFi. Przełączenie się na łączność 3G skraca ten czas o około 40 minut.
UWAGA! Wszystkie testy robiliśmy z jasnością ustawioną na 120 cd/m2.
Telefon, oprócz dołączonej do zestawu ładowarki można ładować za pomocą kabla USB. Tego jednak zabrakło w komplecie, więc należy dokupić go osobno.
Zupełnie jak nie Nokia
Niestety, Nokia X może pochwalić się niechlubnym tytułem posiadania najgorszego aparatu, jaki został użyty w smartfonach tego producenta. 3-megapikselowa jednostka robi zdjęcia w rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli i rejestruje wideo VGA 30 kl/s. Jakość fotografii pozostawia wiele do życzenia, co mocno rozczarowuje, szczególnie że fińsko-amerykański producent przyzwyczaił nas do trzymania w tej kwestii wysokiego poziomu, nawet w niskobudżetowych słuchawkach. Kolorystyka zdjęć nie jest najgorsza ale są one mało szczegółowe i bardzo łatwo o rozmycia. O ile przy dobrym oświetleniu można zrobić fotografię akceptowalnej jakości to w innych warunkach jest to niemal niemożliwe. Zadanie to utrudnia dodatkowo brak diody doświetlającej.
Także wideo nie jest mocną strona aparatu Nokii X. Pomijając fakt, że rozdzielczość VGA to śmiesznie niska wartość w telefonie z 2014 roku, to nawet przy tak małej szczegółowości nietrudno o spowolnienia a kolory są odrobinę gorsze, niż w przypadku zdjęć.
Interfejs aparatu umożliwia regulację podstawowych wartości zdjęcia takich jak ISO, nasycenie kolorów czy kontrast i ustawianie trybów robienia zdjęć w zależności od warunków oświetleniowych.
Nic ponad normę
Pod względem jakości rozmów model X nie odbiega znacząco od pozostałych urządzeń tej marki. Prowadzenie komfortowych rozmów głosowych nie jest zatem problemem pomimo braku dodatkowego mikrofonu. Telefon ma bardzo przyjemne gabaryty, co dodatkowo uprzyjemnia dłuższe trzymanie go przy uchu.
Aplikacja dialera jest mocno zmodyfikowana względem standardowej, dzięki czemu wygląda ładniej i jest jeszcze praktyczniejsza. Dodatkowym jej atutem jest bardzo szybkie uruchamianie się, co jest problemem w przypadku wielu słuchawek z zielonym robocikiem, szczególnie tych z niższej półki.
Pięta achillesowa Nokii X
Niestety, wydajność to najmniej przyjemny temat jeśli mowa o Nokii X. Sercem słuchawki jest najsłabszy procesor z serii Snapdragon S4 – S4 Play MSM8225. Dwurdzeniowa jednostka o taktowaniu 1 Ghz oparta na przestarzałej architekturze ARM Cortex-A5 jest wspierana przez 512 MB pamięci RAM i układ graficzny Adreno 203. Ewidentnie nie daje ona sobie rady z obsługą telefonu. O ile sam system chodzi całkiem szybko, to zewnętrzne aplikacje, nawet te mniej wymagające, działają wolno i niestabilnie. Jak można się domyślić, w kwestii gier nie ma za bardzo o czym mówić. We Fruit Ninja i Tetrisa, owszem, zagramy ale jest to szczyt możliwości urządzenia jeśli chcemy mówić o przyjemniej i płynnej zabawie.
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność telefonu.
3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak płynności i wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps; (brak płynności);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności).
Obsługa multimediów nie zaskakuje – telefon radzi sobie bez przycięć z formatami wideo o maksymalnej rozdzielczości 720p. Brakuje również obsługi DTS.
Coś innego
Telefon działa pod kontrolą systemu Android w wersji 4.1.2 który został przeprojektowany przez Nokię i nazwany Nokia X Software Platform. Rzeczywiście, zmiany są na tyle duże, że gdyby nie powiedziano otwarcie że to Android, mało kto mógłby się zorientować. Zmieniono niemal wszystko, co widoczne dla użytkownika. Interfejs jest podobny do tego z Windows Phone ale dopasowany funkcjonalnie do możliwości systemu Google. Mamy tutaj ekran główny z kafelkami, które możemy dowolnie sortować i skalować oraz zakładkę Fastlane z dostępem do wszystkich wykonywanych ostatnio czynności. W górnej części ekranu znajduje się wysuwany pasek powiadomień i szybkich ustawień a dodatkowe menu rozwijane jest poprzez przesunięcie w górę od dolnej krawędzi.
[nggallery id=958 template=techmaniak]
Sam interfejs działa zaskakująco sprawnie, jak na telefon o tak słabych podzespołach. Obracając się jedynie w systemowych aplikacjach nie spotkałem się z wieloma przycięciami i spowolnieniami. Przyznam szczerze, że funkcjonalność nakładki również mnie pozytywnie zaskoczyła. Jest ona bardzo praktyczna i intuicyjna a do tego ładnie wygląda. Szkoda, że Microsoft, który obecnie pociąga za sznurki w Nokii, zdecydował się odciąć dostęp do jakichkolwiek usług Google na rzecz autorskich rozwiązań. Odrobinę mija się to z celem ponieważ kastruje Androida z jego największych zalet, jakimi są przede wszystkim: dostęp do setek tysięcy aplikacji w sklepie Google Play, do wyszukiwarki Google oraz Map. W zamian za to otrzymujemy Nokia Store, w którym aplikacji jest jak na lekarstwo, wyszukiwarkę Bing i mapy Nokia Here Maps. Można się spierać czy dwie ostatnie są dobrymi substytutami oryginałów jednak bezdyskusyjnie nic nie zastąpi ogromu aplikacji ze sklepu Google. Ratunkiem może być możliwość instalacji ich drogą okrężną np. poprzez wgranie plików .apk ale uważam że jest to zupełnie niepotrzebne utrudnienie.
Telefon wyposażono w standardowy komplet modułów komunikacyjnych. Mamy do czynienia z poprawnie działającym WiFi (b/g/n) i szybko łapiącym sygnał GPS-em. Urządzenie posiada dwa sloty na karty SIM, które mogą pracować, tak jak w większości telefonów, w trybie stand-by – podczas prowadzenia rozmowy przez jedną, druga pozostaje w uśpieniu. Sprzęt jest kompatybilny z kartami operatora Aero2.
Niestety, Nokia X podobnie jak pozostałe modele tego producenta nie obsługuje USB OTG. Telefon jest wyposażony w całkiem niezły, pojedynczy głośnik znajdujący się na tylnej części obudowy. Jego maksymalna głośność wynosi 87 dB a dźwięk który się z niego wydobywa pozostaje czysty nawet na maksymalnych ustawieniach.
Pamięć wewnętrzna urządzenia to zaledwie 4 GB z czego do użytku dostępne są niecałe 2 GB. Wartość tą można na szczęście rozszerzyć o kartę micro SD (do 32 GB).
Ciekawa alternatywa
Mimo wielu niedomagań, Nokia X zaskarbiła sobie moją sympatię. Jest to telefon specyficzny ale da się go lubić. Swoje dosyć poważne wady nadrabia bardzo ładnym wyglądem, przyjemnymi gabarytami, jakością wykonania i praktycznością interfejsu. Moim zdaniem jest to idealny telefon dla osoby szukającej niedrogiego urządzenia do bardzo prostych zadań, albo alternatywy dla masy do bólu nudnych LG, Samsungów i Sony z najniższej półki cenowej.
ZALETY
|
WADY
|
Jako główną konkurencję, przedstawiłbym LG L5 II, Samsunga Galaxy Trend/Trend Plus oraz Core/Core Plus. Warto rzucić okiem również na Xperię E1.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Apple iPhone SE 4 będzie miał premierę w Polsce jeszcze wcześniej, niż oczekiwałem. Smartfon zadebiutuje…
Zadebiutował OPPO Find X8 Pro: superflagowiec stworzony z myślą o Europie, a co za tym…
Podkręcony Snapdragon 8 Gen 3 w połączeniu z 7000 mAh to marzenie niejednego ManiaKa. Sam…
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…