GOCLEVER Quantum 600 to nowy phablet polskiego producenta. Ze względu na niską cenę wydaje się być bardzo atrakcyjną propozycją. Czy rzeczywiście nią jest? Sprawdziliśmy.

Skrótem, czyli wideorecenzja Quantum 600

• Zobacz inne maniaKalne wideorecenzje na YouTube

Obudowa / wykonanie

Ogromny ale świetnie wykonany

Quantum 600 to naprawdę olbrzymi telefon. Choć fizycznie jest odrobinę mniejszy od np. Lumii 1320 to za sprawą kanciastych kształtów sprawia wrażenie masywniejszego. Mimo to, jest wygodniejszy w użytkowaniu, niż propozycja Finów. Dlaczego? Przede wszystkim jest prawie o milimetr cieńszy i o 16 gramów lżejszy – różnica wbrew pozorom jest odczuwalna. W praktyce, GOCLEVER mimo sporych rozmiarów nie jest ekstremalnie niewygodny. Da się do niego przyzwyczaić.

[nggallery id=986 template=techmaniak]

Obudowa urządzenia jest w całości wykonana z tworzyw sztucznych – są to jednak materiały bardzo dobrej jakości. Tylna klapka to gumowany, matowy plastik który jest bardzo przyjemny w dotyku a dzięki swojej fakturze ogranicza ryzyko nieoczekiwanego wysunięcia się telefonu z ręki. Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że bardzo łatwo zbiera tłuste plamy, odciski palców i inne zabrudzenia. Co więcej, bardzo trudno jest je skutecznie usunąć bez odrobiny wody lub płynu do czyszczenia ekranów i dobrej szmatki.

Boki telefonu pokrywa chromowana obwódka, która wykonana jest z plastiku, jednak bardzo podobnego do aluminium. Na pierwszy rzut oka ciężko było nam jednoznacznie określić, co to za materiał. Myślę, że to wystarczy aby oddać jakość materiałów, po które sięgnął GOCLEVER i pozytywne wrażenie, jakie phablet wywiera przy pierwszym kontakcie.

Spasowanie elementów konstrukcji stoi na wysokim poziomie. Mimo dużych rozmiarów i niewielkiej grubości, obudowa jest sztywna i nie ugina się. Nawet przy mocniejszym ściśnięciu telefonu nie słyszalne są podejrzane dźwięki. Trzy przyciski (właściwie dwa, ponieważ + i – znajdują się na jednej belce), są dobrze osadzone na swoich miejscach i nie „grzechoczą”, jak to ma miejsce w wielu urządzeniach ze średniej i niższej półki. Standardowo sprzęt wyposażono w złącze micro USB i wejście audio 3,5 mm.

Ekran

6-calowy IPS przeciętnej jakości

Głównym atutem testowanego sprzętu jest duży, 6-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280×800 pikseli. Jakość obrazu jest zaskakująco dobra. Kolory są nasycone i żywe, a zagęszczenie pikseli na poziomie 252 na cal w zupełności wystarcza, aby móc komfortowo przeglądać nawet najdrobniejsze treści.

Kąty widzenia to również aspekt, w którym wyświetlacz Quantuma 600 zasługuje na pochwałę. Są szerokie, a wierność kolorów nie ulega znaczącej degradacji przy zmianie perspektywy, co przy tak dużej przekątnej ma spore znaczenie. Skala regulacji jasności jest wystarczająca. Maksymalna wartość, jaką zarejestrował nasz kalibrator to 454 cd/m2, natomiast przy ustawieniu jasności na najniższy poziom, pomiary wykazały 54 cd / m2. W praktyce oznacza to niezłą widoczność w słońcu i przeciętny komfort użytkowania w totalnej ciemności – takie też są nasze wrażenia z codziennej zabawy z telefonem.

Panel dotykowy nie sprawiał żadnych problemów podczas testów. Może obsługiwać do 5 niezależnych punktów, co powinno wystarczyć większości użytkowników.

Akumulator

Powyżej oczekiwań

Urządzenie „uzbrojono” w akumulator litowo-jonowy o pojemności 2800 mAh. Już same liczby mówią, że powinno to być ogniwo wystarczające – stosunkowo mało prądożerne podzespoły i bateria zbliżona pojemnością do flagowców wróżyły całkiem przyzwoite osiągi. Testy pokazały, że jest nawet lepiej, niż można było przypuszczać. Prawie 9 godzin odtwarzania wideo i ponad pół godziny więcej przeglądania Internetu przez WiFi to bardzo przyzwoite osiągi.

Sprzęt można ładować za pomocą dołączonej ładowarki (co zajmuje ok. 3 godziny) lub kabla USB podłączanego do komputera – ostatnia opcja jest bardzo czasochłonna.

Aparat

Przeciętne 8 Mpix

Telefon posiada dwa aparaty: główny o matrycy 8 Mpix oraz przedni 2 Mpix. Pierwszy może wykonywać zdjęcia o maksymalnej rozdzielczości 3264 x 2448 pikseli i nagrywać wideo 1080p. W sprzyjających warunkach oświetleniowych fotografie wychodzą ostre i wyraźne, a kolory są zbliżone do naturalnych. Przy małej ilości światła zdjęcia z poprawnych zmieniają się w tragiczne. Quantum 600 ma tendencję do zaciemniania obrazu, a gdy tylko wykryje jakiś jasny punkt, do przejaskrawiania go. Niewiele pomaga tutaj stosunkowo słaba dioda LED. Niestety, tak jak większość małych matryc, szczególnie z niskobudżetowych urządzeń, aparat jest również czuły na wszelkie drgnięcia ręki, co uwiecznia się na zdjęciach w postaci smug bądź całkowicie rozmazanych elementów.

Rejestrowanie filmów to niestety słaba strona telefonu. Urządzenie bardzo łatwo gubi ostrość i próbuje złapać ją podczas nagrywania, co skutkuje ciągłymi zmianami ostrości w różnych miejscach kadru. Ma to miejsce nawet, kiedy filmujemy nieruchomy obiekt znajdujący się w prostej scenerii. Podczas dynamicznych akcji aparat często nie nadąża i pojawiają się liczne przycięcia.

Przednia kamerka to już niestety zaledwie prowizorka. Jakość – zarówno zdjęć, jak i filmów – odbiega od akceptowalnej chociaż do okazyjnych wideokonferencji powinna wystarczyć.

Aplikacja aparatu oferuje za to sporo ciekawych funkcji i trybów robienia zdjęć. Umożliwia również regulację podstawowych parametrów, takich jak balans bieli, kontrast czy ISO. Na pochwałę zasługuje również szybkość działania: uruchomienie jej zajmuje niewiele czasu, tak samo jak wykonanie zdjęcia, co nie jest oczywiste, nawet w odrobinę droższych urządzeniach.

Przykładowe zdjęcia

Przykładowy film

Jakość rozmów

Przyjemnie, ale nie na dłuższą metę

Quantum 600, z uwagi na swoje rozmiary, wydaje się nie być wygodnym urządzeniem do prowadzenia rozmów telefonicznych bez użycia zestawu słuchawkowego. W praktyce jednak okazuje się, że nie jest tak źle. Co więcej, jest nawet bardzo przyjemnie. Sprzęt wygodnie trzyma się przy uchu, a matowa faktura tylnej klapki zapobiega jego wyślizgnięciu się z ręki. Dzięki smukłej obudowie i dobremu wyważeniu, duża masa phabletu nie jest odczuwalna – przynajmniej na początku. Po jakimś czasie jednak, siłą rzeczy waga daje o sobie znać i ręka męczy się szybciej, niż w przypadku jakiegokolwiek lżejszego urządzenia.

Głośnik jest wystarczająco donośny i wyraźny, a mikrofon rejestruje czule i dokładnie. Aplikacja dialera jest standardowa dla tej wersji Androida. Wizualnie odrobinę różni się od tej z 4.3 czy 4.2, ale funkcjonalność i ergonomia wciąż pozostają na tym samym, wysokim poziomie.

Phablet, jak większość urządzeń tej klasy, wyposażono w dwa gniazda na karty SIM (działają w trybie stand-by, czyli kiedy prowadzimy rozmowę przez jedną, druga pozostaje nieaktywna), z czego jedno obsługuje również połączenia w obrębie sieci Aero2.

Wydajność

Słabe serce wielkiego potwora

Wydajność to niestety pięta achillesowa Quantum 600. Telefon został wyposażony w układ Broadcom BCM23550, w którego skład wchodzi czterordzeniowy procesor Cortex A7 o taktowaniu 1,2 GHz oraz grafika Broadcom VideoCore IV. Całość wspierana jest przez 1 GB pamięci RAM. Sama konfiguracja nie jest zła, jednak ewidentnie nie sprawdza się w tym urządzeniu. Widoczne są spore problemy z płynnością interfejsu (nie mylić ze stabilnością) i niektórych aplikacji systemowych. Co ciekawe, dużo lepiej sprzęt radzi sobie z zewnętrznymi programami a nawet grami – uruchomiliśmy choćby Dead Trigger 2 a nawet Asphalt 8 jednak obie gry działały płynnie tylko na najniższych detalach.

Pod kątem multimediów telefon niczym nas nie zaskoczył. Radzi sobie sprawnie z wideo co najwyżej w rozdzielczości 720p (przy wyższych występowało klatkowanie obrazu praktycznie uniemożliwiające oglądanie filmów). Phablet nie obsługuje DTS.

1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.

2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność telefonu.

3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.

4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).

– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts (brak płynności i wsparcia dla dźwięku DTS);
– mkv, 1080p, h264, 40mbps; (brak płynności);
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności).

Software / funkcjonalność

Czysty Android 4.4 i dobry GPS

Quantum 600 działa pod kontrolą Androida w najnowszej wersji – 4.4 KitKat. Jest to system niemal w czystej formie, jednak za samą jego obecność należy się plus. Szkoda, że producent zapomniał zadbać o dokładność tłumaczenia interfejsu. W niektórych zakładkach ustawień lub w powiadomieniach pojawiają się nieeleganckie połączenia angielskiego z polskim, bądź sam angielski. Miejmy nadzieję, że producent poprawi to wraz z aktualizacją. Dobrze by było gdyby postarał się również o lepszą optymalizację systemu, ponieważ wspomniane w poprzednim rozdziale przycięcia interfejsu są na pewno z tym związane.

Urządzenie wyposażono w standardowy zestaw modułów łączności. Zaczynając od WiFi – działa ono w standardzie b/g/n i zapewnia przyzwoity komfort pracy nawet przy stosunkowo dużym oddaleniu od routera. GPS łapie sygnał w ciągu niecałej minuty, czasami szybciej a połączenie jest raczej stabilne.

Telefon obsługuje funkcję USB OTG i współpracuje z większością akcesoriów zewnętrznych, takich jak dyski, przenośne pamięci, myszki oraz klawiatury. Warunkiem jest (w przypadku dysków) posiadanie własnego zasilania oraz (w przypadku dysków i pamięci) format plików FAT 32.

Producent postanowił oszczędzić na pamięci wewnętrznej, której jest zaledwie 4 GB i to nie w całości do dyspozycji użytkownika (zostaje w sumie 2,42 GB). Na szczęście pewnym ratunkiem jest możliwość zainstalowania karty micro SD (do 32 GB), ale aplikacji na nią już nie przeniesiemy, co jest poważną niedogodnością.

Wbudowany głośnik jest umiarkowanie głośny, podczas gdy jakość dźwięku – przeciętna. Do odtwarzania muzyki się nie nada, ale do sygnalizowania przychodzących połączeń i wiadomości wystarczy.

Podsumowanie / ocena / opinia

Przyjazny olbrzym w bardzo niskiej cenie

GOCLEVER Quantum 600 to udany telefon, który stanowi ciekawą alternatywę dla tradycyjnych, oklepanych modeli Samsunga, LG czy Sony. Jego niepodważalną zaletą jest bardzo duży i ładny ekran. Co ważne, nie jest on okupiony gorszymi podzespołami czy uboższym wyposażeniem. Jedyną poważną wadą phabletu jest właściwie przeciętna wydajność, która jednak nie wypada tak źle w porównaniu do urządzeń w podobnej cenie.

Odpowiedzi na Wasze pytania

adamo1139: WiFi na jakich częstotliwościach? ile ma grubości licząc aparat?

WiFi tylko 2,4 GHz. W miejscu, gdzie jest oczko aparatu telefon ma grubość 9 mm.

Azawakh: Jakiej pojemności jest pamięć wbudowana na aplikacje i multimedia? Czy istnieje możliwość przenoszenia aplikacji na karty pamięci? Czy działa zmodyfikowana wtyczka Flash Z Player 11 z przeglądarkami: Dolphin oraz UC Browser?

Na aplikacje i multimedia zostaje 2,42 GB. Niestety, nie da się przenosić aplikacji na kartę pamięci. Zmodyfikowanej wtyczki nie sprawdzałem,
sprawdzałem zwykłą i działa. 😉

Ewka: Czy ze swoimi wymiarami potrafi zastąpić tablet?
Jak waga telefonu wpływa na komfort użytkowania- chodzi o dzwonienie (ręce nie drętwieją po dłuższym trzymaniu słuchawki przy uchu)?

7-calowy tablet – jak najbardziej. Waga nie jest bardzo odczuwalna, ale po godzinie rozmowy ręka może się bardziej zmęczyć, niż w przypadku lżejszych urządzeń.

minaQ: Ile wytrzymuje bateria na jednym ładowaniu

Wyniki testów baterii powyżej w teście.

Qba: Czy planują aktualizację do 5.0 L?

Oficjalnie nic na ten temat nie wiadomo.

minaQ: Czym pokryty jest wyświetlacz? Corning Gorilla? Czy coś innego..

Nic z tych rzeczy, to raczej zwykłe szkło.

Bhaal: Witam mam takie pytanie, przy włączeniu telefonu pojawia się tapeta, po chwili znika i jest czarno równo z tym a nawet chwilkę przed czarnym ekranem słyszę jedno pikniecie potem zapada ten czarny ekran i około 4 razy pika potem (w okolicy tylnego flesza) z powrotem włącza się ekran z loadingiem, później kolejny raz pika ale to już po wpisaniu pinu do karty i załadowaniu menu, co to oznacza czy tak powinno być? telefon mam od 3 dni na początku nie przypominam sobie tego pikania a zauważyłem je jak bateria zaczęła mi się już rozładowywać, po naładowaniu jej nic się nie zmieniło już i po prostu pika…

Nie spotkałem się z opisanym przez Ciebie problemem. Najlepiej skontaktuj się z serwisem.

voyager: gdzie ten kitkat?

Na pokładzie!