Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2014 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2014.
Zapraszamy!
Dane podstawowe | |
Wymiary | 67 x 135 x 9.0 mm |
Waga | 137 g |
Obudowa | klasyczna (zdejmowana osłona baterii) |
Standard sim | Micro-sim |
Data premiery | 2014 |
Ekran | |
Typ | IPS 4.5'', rozdzielczość 854x480, 218 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
SoC | Intel Atom Z2520 |
Procesor | 1.2 GHz, 2 rdzenie (Intel Atom) |
GPU | PowerVR SGX544MP2 |
RAM | 1 GB |
Bateria | 1600 mAh |
Obsługa kart pamięci | microSD, do 64GB |
Porty | USB (microUSB) |
Pamięć użytkowa | 8 GB |
System operacyjny | |
Wersja | Android 4.4.2 KitKat |
Łączność | |
Transmisja danych | UMTS |
WIFI | 802.11 b/g/n |
GPS | A-GPS i GLONASS |
Bluetooth | 4.0 z A2DP |
NFC | Brak |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s, lampa błyskowa |
Dodatkowy | 0.3 MP, wideo VGA (640x480), 14 kl/s |
Coś nowego, ale czy udanego?
Silnym punktem telefonu jest wzornictwo, które widocznie odbiega od designu dostępnych na rynku smartfonów. Owszem, możemy znaleźć projekty stawiające na kolorowe plastiki (warto tu wymienić model GOCLEVER Quantum 400 Colour Concept i Prestigio 5450 DUO), ale ASUS Zenfone 4 bazuje na tworzywie, które podobnie jak w przypadku tabletu MeMO Pad 7 (ME176C), wydaje się być lepszej jakości, jeśli porównać urządzenie z konkurencją. Oprócz tego, że plastik jest matowy, to budzi bardzo dobre wrażenia podczas dłuższego korzystania z telefonu. Materiał jest delikatnie szorstki, a przy tym nie zbiera odcisków palców i zarysowań. Uroku dodaje wybrzuszenie tylnej klapki, które stopniowo zanika ku krawędziom konstrukcji. Jestem pewien, że producent na pewno trafi w gusta młodszych użytkowników.
Frontowy panel to połączenie sprzeczności. Z jednej strony należy się pochwała za dodatkową, podłużną metalową wstawkę biegnącą wzdłuż dolnej krawędzi, która posiada żłobienia charakterystyczne dla niektórych laptopów ASUS-a. Z drugiej strony, to dodatkowa przestrzeń pod ekranem o szerokości kilku milimetrów, ponad którą biegnie jeszcze dolny fragment ramki okalającej ekran z dotykowymi przyciskami. Według mnie to kiepskie zagospodarowanie przestrzeni, bo nieco frywolny, zabawkowy charakter tyłu urządzenia silnie kontrastuje z topornym w wyglądzie przodem. Obecnie stosuje się coraz węższe ramki wyświetlaczy, czego tutaj kompletnie nie wzięto pod uwagę. Widać, że producent miał pomysł, ale wymaga on jeszcze dopracowania, i to także z praktycznego punktu widzenia. Ponieważ klawisze dotykowe nie są podświetlone, podczas korzystania z telefonu po ciemku często błądziłem kciukiem w poszukiwaniu konkretnego przycisku, a to właśnie przez zbyt duży obszar pod ekranem.
[nggallery id=1018 template=techmaniak]
Zenfone 4 charakteryzuje się nienaganną jakością wykonania. Osoby, które zwracają dużą uwagę na szczegóły zauważą, że tylna klapka, choć zdejmowalna, została świetnie spasowana z korpusem i nie ugina się pod naciskiem. Na początku nie trzeszczała, ale po kilkukrotnym demontażu zaczęła delikatnie skrzypieć w lewym dolnym roku – najwyraźniej obluzowałem zatrzaski. Guziki fizyczne umieszczone na bocznej krawędzi zostały odpowiednio osadzone w korpusie i posiadają dobry, aczkolwiek dość płytki skok. Elementy umieszczone na tylnej ściance — aparat z lampą błyskową, logo producenta i Intela oraz głośnik multimedialny – zostały schludnie rozlokowane. Na dolnej krawędzi znajdziemy jeszcze gniazdo microUSB i otwór na głośnik. Gniazdo karty pamięci oraz SIM umieszczono już pod klapką. Po zdjęciu jej okaże się też, że w Zenfone 4 bateria została umieszczona na stałe.
Pod osłoną Gorilla Glass 3
Rodzina telefonów Zenfone składa się z trzech modeli różniących się od siebie wielkością ekranu. Ten test dotyczy wariantu z wbudowanym ekranem IPS o przekątnej 4,5″. Matryca pracuje w niewysokiej rozdzielczości 854 na 480 pikseli, przy czym odznacza się bardzo dobrą reprodukcją kolorów, którą dodatkowo można poprawić przy wykorzystaniu odpowiedniego oprogramowania dołączonego do zestawu przeinstalowanych aplikacji. Więcej o tym napiszę w sekcji poświęconej systemowi. Wracając do rozdzielczości wyświetlacza — owszem, maniaKów ostrego obrazu odstręczą łatwo zauważalne piksele, ale ich niewielkie zagęszczenie rekompensuje nie tylko dobra paleta barw, lecz także wzorowa reakcja matrycy. Wspomnę jeszcze, że wyświetlacz pokryto odpornym na uszkodzenia szkłem Gorilla Glass 3.
Jak łatwo przewidzieć, technologia ekranu pozwala na zachowanie wiernego obrazu nawet wtedy, kiedy patrzymy na telefon pod kątem. Pod tym względem nie mogę urządzeniu nic zarzuć. Podświetlenie maksymalne wynosi 348 cd/m2 – jest to wartość poprawna, choć nie imponująca. Nie odczujemy drastycznej poprawy czytelności ekranu, kiedy będą padać na niego ostre promienie światła słonecznego, ale w takich sytuacjach nie powinniśmy też mieć problemów z obsługą telefonu. Podświetlenie minimalne, którego intensywności wynosi 12 cd/m2 daje gwarancję dużego komfortu korzystania z telefonu w nocy. Matryca obsługuje 10 punktów dotyku.
Krótkie przebiegi
Próżno doszukać się w dokumentacji zmieszczonej w pudełku informacji mówiącej o pojemności ogniwa tego modelu, a specyfikacja zawarta na międzynarodowej stronie producenta odbiega od wariantu, który testujemy. Istnieją dwie możliwości – albo zamontowano akumulator o pojemności 1200 mAh, albo 1600 mAh. Sprawa wyjaśni się na pewno niebawem, choć obstawiam, że ta druga wartość będzie tą właściwą. W naszych testach telefonowi udało się przetrwać niewiele ponad 4 godziny surfowania po Sieci z wykorzystaniem Wi-Fi i prawie tyle samo, kiedy skorzystaliśmy z danych pakietowych. Wspomnę, że w ramach testów baterii redukujemy jasność ekranu do wartości 120 cd/m2.
O ile czasy osiągnięte przy przeglądaniu Internetu nie imponują, o tyle telefon świetnie sobie radził w oszczędzaniu energii podczas połączenia głosowego. Praktyczne użycie dowiedzie, że akumulator przetrzyma cały dzień, choć nie wróżę tutaj specjalnie dużych osiągów, jeśli będziemy często sięgać po multimedia. Radzę przy tym skorzystać z funkcji oszczędzania energii, która pozwoli nieco wydłużyć czas pracy na baterii.
8 megapikseli z mocarną aplikacją
W telefonie zamontowano 8-megapikselowy obiektyw z funkcją autofokusu, a także lampą doświetlającą. Oprócz tego znajdziemy też mocno rozbudowaną aplikację do fotografowania, której możliwości silnie wykraczają poza spodziewaną kategorię cenową smartfona. Podstawowe opcje, takie jak ustawienie czułości ISO w zakresie ISO 50 – ISO 800, wartości ekspozycji, jakości zdjęcia, optymalizacji obrazu czy wreszcie ustawienia trybu wyostrzania poszerzono o dodatkowy, bogaty zestaw trybów fotografowania:
A to jeszcze nie wszystko! W aplikacji zaimplementowano tryb turbo, który polega na bardzo szybkim wykonaniu serii zdjęć (100 zdjęć w czasie krótszym niż 20 sekund, maksymalna rozdzielczość 2 MP).
Przykładowe zdjęcia pokazują, że aparat dobrze sobie radzi z dostrajaniem ekspozycji oraz ustawieniem balansu bieli. Zdjęcia wykonane z bliska posiadają dobre odwzorowanie detali, natomiast fotografowanie szerszego planu może poskutkować tym, że będzie brakować zdjęciu szczegółowości, co uwidoczni się tylko przy przeglądaniu fotografii w rzeczywistym jej rozmiarze. Raz mi się tylko zdarzyło, że zdjęcie wyszło niewyraźne, ale jest też opcja zapobieganiu poruszeniu ręką. Skorzystanie z niej zmniejszy maksymalną rozdzielczość rejestrowanego wideo, z 1080p do 720p. Przykładowy film w Full HD jest płynny, ponieważ telefon nagrywa z prędkością 30 kl/s. Ogólnie jestem zadowolony z możliwości fotograficznych tego modelu.
Półka cenowa zdemaskowana
Jakość rozmów oferowana przez Zenfone’a 4 daje wrażenia mocno zbliżone do tanich telefonów. Mowa tutaj o delikatnym zniekształceniu dźwięku, który wydaje się przy tym odrobinę spłaszczony. W tym aspekcie lepiej wypadł Fonepad 7 tego producenta. Oczywiście skupiam się bardziej na detalach, bo patrząc na sprawę z szerszej perspektywy, nie miałem żadnych problemów z porozumieniem się z moim rozmówcą. Jak na tańszy model przystało, nie znajdziemy drugiego mikrofonu do odfiltrowania szumów podczas rozmów.
4,5-calowy ekran Zenfone’a daje wystarczająco duży obszar, aby wyświetlić wygodną, pełnowymiarową klawiaturę z dodatkowym rzędem dedykowanym wpisywaniu cyfr. Wiadomości tekstowe z powodzeniem wpiszemy przy użyciu dłoni jednej ręki, a autokorekta sprawnie wyeliminuje wszelkie błędy literowe. Dialer jest dość duży i zapewni komfortowe wybieranie numerów.
Radość z Intela
W telefonie znajdziemy procesor Intel Atom Z2520 z dwurdzeniowym procesorem o taktowaniu 1,2 GHz oraz pamięcią RAM o pojemności 1 gigabajta. Za grafikę odpowiedzialny jest układ PowerVR SGX544MP2. Benchmarki wypadły nieznacznie lepiej, niż w tablecie MODECOM FreeTAB 7001 HD, który także posiada ten układ. Asphalt 8: Airborne uruchomił się na średnich detalach graficznych i przy takim ustawieniu nie odnotowałem żadnych spadków płynności. Inaczej sytuacja się ma w przypadku Dead Trigger 2, gdzie owszem, gra uruchomiła się na średnich detalach, ale rozgrywkę uprzykrzały liczne zacięcia i spowolnienia animacji. Z początku myślałem, że problemy z płynnością znikną, kiedy procesor nabierze prędkości (funkcja Turbo Boost), ale tak się nie stało.
Przeglądarki przeważnie działają płynnie, z nielicznymi, drobnymi spowolnieniami podczas przewijania, wyłącznie pojawiającymi się, gdy przeglądamy strony w pełnej wersji. Przybliżanie i oddalanie nie budzi moich zastrzeżeń. Telefon obsłużył większość plików wideo – nie poradził sobie tylko z filmami 4K oraz kodekiem dźwięku DTS. Myślę, że nawet możliwość obejrzenia filmów 1080p na takim małym ekranie to dużo powyżej oczekiwań.
Wyniki szczegółowych testów znajdziecie poniżej.
1. Testy przeglądarek
Testy sprawdzające wydajność telefonu pod kątem przeglądania zasobów sieci.
2. Testy syntetyczne systemu
Testy sprawdzające ogólną wydajność telefonu.
3. Testy syntetyczne systemu (grafika)
Testy sprawdzające wydajność telefonu z naciskiem na grafikę 3D.
4. Odtwarzanie multimediów
Test odtwarzania popularnych formatów multimedialnych w aplikacji MX Player (z pakietem najnowszych kodeków).
– mkv, 480p, xvid, 1mbps, he aac, napisy;
– mkv, 720p, h264, 600kbps, aac / mp3 dual audio;
– mp4, 720p, h264, 3mbps, aac;
– mkv, 720p, h264, 3mbps , vorbis, napisy;
– mp4, 720p, h264, 6mbps, ac3;
– mkv, 1080p, h264, 10mbps, dts; (brak wsparcia DTS);
– mts, 1080p, h264, 12mbps;
– mkv, 1080p, h264, 40mbps;
– mp4, 4K (3840×2160), h264, 34mbps (brak płynności obrazu);
– mp4, 4K (4096×1716), h264, aac, 35mbps (brak płynności obrazu).
Świetna i rozbudowana nakładka autorska
W telefonie znajdziemy Androida 4.4.2 KitKat z nakładką ZEN UI. Jeśli ktoś po raz pierwszy spotyka się z tym oprogramowaniem, z pewnością zauważy, jak duże zmiany producent wprowadza do systemu Google’a. Zaingerowano nie tylko w postać systemu, lecz także dołożono całe mnóstwo aplikacji, o których napiszę nieco więcej poniżej. Wracając do tematu graficznej warstwy systemu – napotkamy tutaj dużo efektów, które razem dają zmiękczony wizualnie system ze spokojnymi, nienachalnymi przejściami animacji. ASUS nie ograniczał swoich programistów, dlatego zmian doszukamy się nie tylko w wyglądzie ikon systemowych, lecz także w ekranie odblokowania czy nawet w sposobie zmiany tapety. W przypadku tego ostatniego, oprócz możliwości zmiany obrazka, możemy też nałożyć dodatkowy efekt kolorystyczny zmieniający odcień tła.
Zdecydowano się na połączenie ze sobą belki powiadomień i skrótów, z czego domyślnie rozwijana jest ta ostatnia. Aby podejrzeć listę notyfikacji, trzeba kliknąć na ikonę umiejscowioną w prawym górnym roku ekranu. W MeMO Padzie 7 rozdzielono te obszary, chociaż nie wydaje mi się, aby żadne z tych dwóch rozwiązań było lepsze. W ustawieniach znajdziemy możliwość wyselekcjonowania, jakie aplikacje będziemy chcieli przywołać z belki skrótów. To bardzo dobra wiadomość, ponieważ w moim odczuciu domyślna ilość umieszczonych skrótów w tym rozwijalnym menu jest zbyt duża.
Wartymi wyróżnienia są jeszcze tryby działania systemu i tu mamy do wyboru dwa: tryb łatwy i tryb odczytu. Oba zmieniają wyglądu menu systemowego, ale w różny sposób. Tryb łatwy funkcjonuje w charakterze alternatywnego launchera, gdzie standardowy widok zastąpiony zostaje bardziej przystępnym interfejsem. Po uruchomieniu tego trybu, pulpit zostaje zastąpiony skupiskiem dużych ikon, a menu zostaje powiększone, aby ułatwić odczytywanie nazw aplikacji. To z pewnością dobre rozwiązanie dla osób, które mają problemy ze wzrokiem lub obsługą rozbudowanej nakładki producenta. Drugi tryb – tryb odczytu – dostosowuje paletę kolorów nakładki, aby uprzyjemnić czytanie dłuższych tekstów. Schowana w podmenu wyświetlacza w ustawieniach telefonu, funkcja nakłada na całość wyświetlanego obrazu odcień sepii. Czy faktycznie się sprawdza? Cóż, to zależy od osobistych upodobań użytkownika.
W zestawie zainstalowanych fabrycznie aplikacji znajdziemy wiele ciekawych pozycji, które mocno rozbudowują funkcjonalność tabletu.
[nggallery id=1020 template=techmaniak]
Opis systemu mógłby ciągnąć się bez końca, bo jak widać opcji i funkcji jest co niemiara. Odczuwam pewne wrażenia przytłoczenia stopniem rozbudowania nakładki i podchodzę sceptycznie do tego, jak wpłynie ona na kulturę pracy systemu. W trakcie przygotowywania testu system pokazał się od jak najlepszej strony. Nie miałem problemów z żadnymi spowolnieniami działania, ale jeśli zaczniemy jeszcze doinstalowywać więcej aplikacji, wówczas telefon może zwolnić. ASUS ma i na to radę w postaci mini-aplikacji do oczyszczania zasobów systemowych. No cóż, jak na ZEN UI, dużo tutaj przepychu, mało prostoty. Bierzemy głęboki oddech i idziemy dalej.
W telefonie znajdziemy głośnik multimedialny, który emituje dźwięk o natężeniu 80 dB (bazując na naszych pomiarach). Jakość dźwięku nie rzuca na kolana, ale jest akceptowalna podczas podstawowych czynności. Co prawda z poziomu odtwarzacza muzycznego otrzymujemy dostęp do dodatkowego korektora graficznego, ale i tak audio nie posiada odpowiednio głębokich basów. Jeśli skorzystamy ze słuchawek, nawet tych dołączonych do zestawu, z pewnością będziemy zadowoleni z jakości odtwarzanej muzyki.
Urządzenie posiada jedno-zakresowy moduł Wi-Fi, który w naszych testach wypadał bardzo dobrze. W ramach trzech scenariuszy przyglądamy się sile zasięgu i nawet w tym najtrudniejszym teście, kiedy telefon znalazł się na innej kondygnacji niż router, wciąż mieliśmy dostęp do Sieci. Trzeba mieć jednak na uwadze, że przy odnotowanym spadku prędkość transferu może zostać obniżona. Moduł GPS zlokalizował telefon w przeciągu jednej minuty, a informację o położeniu urządzenia zanotował z dokładnością 32 stóp. Wśród testowanych przez nas modeli da się znaleźć te, które posiadały bardziej precyzyjne moduły.
Testowany model posiada 8 GB wbudowanej pamięci, przy czym istnieje opcja wybrania domyślnego nośnika danych, na którym mają być instalowane aplikacje. W ten sposób większe gry zainstalujemy na karcie zewnętrznej. Funkcji takiej zabrakło w MeMO Padzie 7, dobrze, że tutaj o niej nie zapomniano. Telefon nie obsługuje akcesoriów OTG, nawet tych najprostszych w postaci myszki czy klawiatury. Choć urządzenia wskazujące nie są tak potrzebne przy obsłudze urządzenia z 4,5-calowym ekranem, to miło by było zobaczyć możliwość obsługi nośników flash.
Intel Atom w pięknej obudowie
ASUS Zenfone 4 jest telefonem, który w wielu aspektach pokazuje siebie i producenta od bardzo dobrej strony. Owszem, wzornictwo wymaga jeszcze odrobiny dopracowania, ale już teraz telefon powinien zyskać spore grono sympatyków. Ładnie prezentuje się sam systemu – Android nigdy nie wyglądał tak cukierkowo, ale jednocześnie schludnie.
Funkcjonalność systemu pozostaje kwestią bezsprzeczną. ZEN UI to silny pretendent do zdetronizowania pozycji Touch Wiza. Zdaję sobie sprawę z siły tego stwierdzenia, ale już wcześniej nabrałem pewności w tej kwestii, kiedy testowałem MeMO Pada 7. Zniechęcić mogą wyniki odnotowane w teście baterii, ale oprócz tego, wydaje mi się, że telefon posiada spory potencjał, aby odnieść sukces. Jeśli ktoś szuka sprzętu dla dziecka, niech koniecznie rozważy zakup tego właśnie smartfona.
ZALETY
|
WADY
|
Próżno szukać telefonu z procesorem Intela, przynajmniej jak do tej pory, nie doczekaliśmy się w oficjalnej sprzedaży jeszcze żadnego konkretnego modelu, ale zawsze warto przewertować portale aukcyjne i poszukać Lenovo K900, przy czym to zupełnie inna półka cenowa. Jeśli wciąż szukamy telefonu posiadającego ekran o podobnej przekątnej, a przy tym posiadamy dość skromny budżet, warto pomyśleć nad LG L70, ewentualnie L90 z 4,7-calowym ekranem. Może nie dadzą tych samych wrażeń w grach, ale spiszą się w innych zadaniach. Można też sięgnąć po telefon z Windows Phone i tutaj odpowiednikiem Zenfone'a będzie z pewnością Nokia Lumia 630, która także posiada ekran 4,5".
Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2014 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2014.
Zapraszamy!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z zakupem telefon do zdjęć czekasz do premiery Huawei Mate 70? Możesz mieć rację, bo…
Seria vivo S20 zaoferuje użytkownikom mocarną specyfikację. Zwłaszcza vivo S20 Pro zapowiada się na jednego…
Aplikacja Uber wzbogaca się o udane nowości, które mogą przydać się także w okresie świątecznym.…
Najbliższy weekend może być uciążliwy dla klientów banku mBank. Bank zaplanował przerwę w działaniu swoich…
Do rodzinki ciekawych flagowców niedługo dołączy vivo X200s. On również otrzyma potężną specyfikację na czele…
Do walki z oszustami wydzwaniającymi do nas i wykradającymi nasze dane zostały wytoczone ciężkie działa.…