Nexus 6 to kontrowersyjny produkt. Kontrowersyjny choćby ze względu na wielkość wyświetlacza zdecydowanie przekraczającą nasze wcześniejsze wyobrażenia oraz kanon jakim kierował się internetowy gigant do tej pory. Kontrowersyjna okazała się również cena urządzenia, gdyż przekroczyła dotychczas znane wartości i sięgnęła niemal pułapu flagowych smartfonów konkurencji. Wczoraj poprzez platformę Google Play została rozpoczęta przedsprzedaż urządzenia. Czy kontrowersja udźwignie masową sprzedaż?
Wygląda na to, że nie tylko dźwignęła sprzedaż, ale również wyniosła ją na wyżyny. Rozpoczęta wczoraj przedsprzedaż urządzenia, tego samego dnia została zakończona ze względu na wyczerpanie zapasów. Wersję z wbudowaną pamięcią 32 gigabajtów można było nabyć w cenie 649 dolarów co w przeliczeniu na polską walutę daje kwotę ponad 2100 zł, natomiast za wersję 64 gb zainteresowani musieli zapłacić już ponad 2300 zł. Biorąc pod uwagę mocne parametry urządzenia, cena w dalszym ciągu jest atrakcyjna.
Pozostaje tylko pytanie, czy rzeczywiście Nexus 6 cieszył się tak dużym zainteresowaniem zamykając licznik, czy może producent nie był tak dobrze przygotowany? Bo przecież nie było całodobowych kolejek oczekujących przed sklepem, nie mówi się również o rekordach sprzedaży, natomiast obserwując topowe przedsprzedaże konkurencji można wyciągnąć jeden wniosek – zainteresowanych było znacznie więcej, a i sprzętu starczyło na dłużej. Tak czy inaczej, zakupiony sprzęt w przedsprzedaży zostanie wysłany 21 listopada, szkoda tylko, że w naszym kraju platforma sprzedaży urządzeń w Google Play nie jest jeszcze dostępna. Jeżeli jesteście zainteresowani phabletem, więcej na jego temat możecie przeczytać tutaj
Czy rzeczywiście grono zainteresowanych jest tak duże? Dajcie znać w komentarzu czy i Wy czekacie.
Źródło: PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.