Ostatnio Note Edge podgrzewa atmosferę wśród ManiaKów mobilnego sprzętu, a wszystko za sprawą zagiętej krawędzi potężnego ekranu, która ma zapewnić wszechstronną funkcjonalność oraz cieszyć oko niestandardowym rozwiązaniem. Wieść o bardzo ograniczonej dostępności terytorialnie, jeszcze bardziej podniosła ciśnienie zainteresowanym i sprawiła, że chcemy go mieć. Unikatowy phablet z pewnością nie uznaje kompromisów jeżeli chodzi o zaimplementowane parametry, pozostaje tylko pytanie czy bateria podoła z taką załogą na pokładzie? Amerykański serwis PhoneArena postanowił to sprawdzić – wyniki z pewnością Was zainteresują.
Na początku warto zwrócić uwagę, że bateria w Note Edge jest mniejsza od baterii w standardowej wersji urządzenia o 220 mAh i wynosi dokładnie 3000 mAh. Na papierze nie stanowi to dużej różnicy, tym bardziej interesujące są wyniki w praktyce. To właśnie konfrontacja z podstawową wersją urządzenia powinna dać Wam najbardziej miarodajny rezultat. Aby testy były wiarygodne, zestawiono ze sobą oba warianty Note z tym samym procesorem- Snapdragonem 805.
Testy zostały przeprowadzone przy mocnej eksploatacji urządzeń, tak aby mogły one odzwierciedlić użytkowanie smartfona w normalnych warunkach. Powyższy diagram funduje nam ciekawe wnioski. Okazuje się, że 220 mAh różnicy zabiera phabletowi z wygiętym ekranem aż 1,5 godziny życia na jednym cyklu ładowania; dosyć poważna różnica, a w codziennym użytkowaniu telefonu ten czas może jeszcze bardziej się rozjechać. Tak czy inaczej amerykański serwis klasyfikuje wynik jako bardzo dobry. Bezkonkurencyjnie w teście wypada Motorola Droid Turbo, o której możecie poczytać w osobnym wpisie. Czy różnica między phabletami będzie również odczuwalna w przypadku ładowania mimo wszystko potężnej baterii?
Różnica nie jest już aż tak odczuwalna. Pełne ładowanie w Note Edge jest krótsze o zaledwie 13 minut. W obu Note’ach producent zaimplementował moduł szybkiego ładowania, więc czas zaprezentowany na diagramie pokazuje rewelacyjne wartości i takie też są w rzeczywistości. Potwierdzam to z własnego doświadczenia z Note 4, tam ładowanie od zera do 100% trwa maksymalnie 100 minut, o ile wszelkie procesy działające w tle zostały zakończone. To właśnie szybkie ładowanie powoduje, że nawet jeżeli są różnice, można w szybki sposób o nich zapomnieć. Z pomocą przychodzi również tryb bardzo niskiego zużycia energii, który wygasza ekran z dostosowaniem skali szarości oraz wyłącza wszystkie aplikacje działające w tle. Taki tryb pozwala na dalsze korzystanie z telefonu na kilku procentach przez dobrych kilka godzin.
Przypominam również, że jest szansa aby Note Edge bez zbędnych kombinacji trafił w nasze ręce. Jeżeli potencjalni zainteresowani określą swoje zapotrzebowanie na poziomie 120 tysięcy egzemplarzy, sprzęt trafi do Niemiec, a wówczas tam będziemy mogli nabyć urządzenie bez problemu. My również możemy się do tego przyczynić potwierdzając nasze zainteresowanie na stronie głównej producenta. Więcej na temat Note Edge przeczytacie tutaj. Przypominam również o naszym ManiaKalnym teście Note 4, który już niedługo dobiegnie końca.
Źródło: PhoneArena
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nie tylko OPPO Find X8 Pro był gwiazdą dzisiejszej premiery. Wraz z nim debiutował OPPO…
Być może zbyt surowo oceniłem flagowce pracujące na procesorze Snapdragon 8 Elite. Są gorące, ale…
Epic Games Store znów rozdaje nową grę za darmo. Tym razem jest mrocznie i tajemniczo.…
Do globalnej premiery zmierza POCO F7 oraz POCO F7 Ultra. Certyfikacja smartfonów Xiaomi to świetna…
HONOR 300 na zdjęciach prezentuje się zjawiskowo. To będzie wyjątkowo cienka brzytwa, która nie przekroczy…
Oto oficjalny wygląd nowego Xiaomi, którego będziemy często polecać. Nazywa się Redmi K80, choć do…